Dzisiaj miałam wolne. Gdy byłam już w domu usiadłam na kanapie i myślałam o wczorajszej nocy. Nawet nie wiedziałam czy do czegoś do szło. Nie wiedziałam też co o tym myśleć. Przecież to wszystko szło za szybko to był dopiero mój 3 dzień pracy. Nie dawno się poznaliśmy. Chciałam poczekać trochę czasu. Jednak cały czas czułam coś do Wiktora.
_____________________________________
Miałem dyżur za dyżurem. Nie widziałem Anki, a chciałem z nią porozmawiać. Pracowałem od rana do nocy, więc gdy wróciłem do mieszkani, od razu poszedłem spać.
Kiedy obudziłem się po 4 godzinach była 1:12. Długi czas obracałem się z boku na bok, jednak nie udało mi się zasnąć. Napisałem do Ani SMS myśląc, że odczyta go rano. "Wszystko dobrze? Przyjechać po ciebie i pojedziemy razem do pracy?"
Po chwili zasnąłem.Gdy rano się obudziłam złapałam za telefon, który leżał na półce nocnej. By zobaczyć która jest godzina. Była 6:00, przyszła wiadomość od Wiktora. Nie zastanawiając się klikłam w przychodzące powiadomienie. Przeczytałam wiadomość i odpisałam. "Wszystko dobrze👍 Nie przyjeżdżaj pójdę na pieszo." Kiedy dotarłam już do bazy, wszedłam i przeczytałam grafik. Dzisiaj jeździłam z Ranatą i Piotrkiem. Nagle poczułam dotyk na moim ramieniu. Obróciłam się przede mną stał Wiktor.
-Wszystko dobrze?- Zapytał zmartwiony.
-Tak wszystko dobrze, czemu miałoby nie być?- Odpowiedziała ściszając ton głosu, gdy zauważyła, że wszystkie osoby w o mieszczeniu patrzą się na nich.
Wiktor obrócił się i spojrzał na wszystkich takim wzrokiem, że inni od razu zrozumieli, że mają ich zostawić samych. Gdy wszyscy wyszli Wiktor złapal Anię za dłoń. Ta od razu zabrała rękę.
-Musimy porozmawiać.- Powiedział brunet.
-Yhm..-Odpowiedziała blondynka kiwając głową na tak.
-Aniu, dużo myślałem o wczorajszej nocy..
Nie dokończył. Blondynka mu przerwała.
-Ja też
-Żałujesz?- Zapytał, licząc na przecząca odpowiedź.
-Żałuję.- Odpowiedziała Anna bezuczuciowo.
Brunet spojrzał się na jakiś bliski punkt i pomachał głową twierdząco.
-Wiktor ja nie wiem. Nie wiem czy żałuję czy nie. Wiem jedno, chciałam żebyśmy trochę zaczekali bo to wszystko idzie za szybko. Ale czuje coś do ciebie, czuję coś czego nie czułam wcześniej.
Lekarze spojrzeli sobie głęboko w oczy. Gdy nagle blondynka złączyła ich usta. Całowali się przez dłuższą chwilę, kiedy przerwał im dyspozytor.
-24s, macie wezwanie do starszej kobiety. Narzeka na ciągły ból brzucha.
-Przyjęłam.
Gdy blondynka miała już odchodzić, Wiktor ponownie złapał anie za rękę.
-Aniu, ja też do ciebie coś czuję.- Oznajmił brunet, a na obu twarzach pojawił się lekki uśmiech.
_______________________________________
Gdy kobieta pojechała na wezwanie usiadłem na kanapie, która znajdowała się w bazie i myślałem tylko o niej. Chociaż skończyłem dyżur poczekałem na blondynkę. Kiedy ta przyjechała spowrotem.
-A co ty tu robisz przecież skonczyłeś dyżur godzinę temu?- Zapytała.
-Czekałem na ciebie.- Oznajmił po czym zarówno jak i na jego twarzy i na blondynki pojawiły się szerokie uśmiechy.
-Może pojedziemy do mnie?- Dodał brunet.
-A może tym razem do mnie?
-Dobrze. Idź się przebierz a ja będę czakal przed bazą.
_____________________________________
Kiedy lekarze przekroczyli próg drzwi zaczęli się namiętnie całować. Wiktor wziął kobieta na ręce i kierował się do najbliższego pomieszczenia. Chciał już otworzyć drzwi.
-Nie tutaj.-Usmiechnęła się lekko.
-Następne.- dodała po chwili.
Kiedy weszli do sypialni Wiktor położył Anne na łóżku.
______________________________________
Gdy skończyli opadli na łóżko, patrząc sobie w oczy. Wiktor odgarnął pasemko włosów blondynki za jej ucho.
-A teraz żałujesz?-Powiedział brunet.
Ta się tylko lekko uśmiechnęła i pocałowała bruneta. Po czym przytuliła się do niego i położyła swoją dłoń na torsie mężczyzny. Ten również ją objął, Jeszcze chwilę gładził jej włosy po czym obydwoje zasnęli.
Jak na razie podoba wam się moja książka? Możecie pisać w komentarzach. Miłego czytania❤️✌️👐