" za to drugiemu doda to kolejnych głębokich krwistoczerwonych ran ..."Część 3

165 16 0
                                    

Otworzył drzwi , a to co ujrzał coś czego najbardziej się obawiał...

Felix ...

on ...

leżał w wannie pełnej wody , kreśląc ślady żyletką do swojej mleczno-białej skórze , po dłuższym obserwowaniu jego rąk można było zauważyć blizny , jedne głębsze a drugie płytsze...

W pomieszczeniu zwanego łazienką szalał nieład , wszędzie leżały bandaże jedne w swoim naturalnym odcieniu ,a niektóre z szkarłatnym urozmaiceniami kolorystycznymi  .

Gdy chłopak zauważył że ktoś oprócz niego znajduje się w pomieszczeniu , zaprzestał kreślenia lini.

-F-F-Felix! ( Hyunjinowi zaczynają lecieć łzy )

-co tu robisz ?!? WYJDŹ !

(Hyunjin podchodzi do wanny i przytula Lixiego )

-Chodźmy , pomogę ci 

-.......

(Hyunjin wychodzi z łazienki w tym czasie Lixie ubiera się )

-chodź opatrzymy ci to , 

-Hyunjin proszę w-wyjdź ..

- Felix nie ma szans żebym cię zostawił do puki mi nie wyjaśnisz co się dzieje , 

(Hyunjin opatruje rany Felixa , nie odzywając się )

Po opatrzeniu ran obaj mężczyźni ruszyli w stronę łóżka , młodszy wszedł pod kołdrę po czym dał znak starszemu aby do  niego dołączył .

Rozumieli się bez słów , teoretycznie ... lecz jak widać nie do końca , nie wiadomo kiedy jeden z nich się "pogubił ", za to ten drugi nawet nie zaówżył kiedy ... 

Oboje zasnęli mając z tyłu głowy dzisiejszy incydent , który jednemu dodało kolejnych zmartwień , za to drugiemu doda to kolejnych głębokich krwistoczerwonych ran .....

mam nadzieję że się podoba , jeśli jakaś łaskawa osóbka zagłosuje na to opowiadanie bardzo jej dziękuję !

"ostatni'' / hyunlix~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz