"-na pewno tego chcesz ?" !!! Część 16

96 6 7
                                    

Weszli do pokoju młodszego,  Hwang nie zrozumiał w jakim celu lecz po chwili się dowiedział .


- Skoro tak bardzo byłeś chętny TEGO to  możemy zrobić to tu i teraz 

-Felix ?

-Hm ? co znowu 

-ty ... ty tak na serio ? nie żartujesz ?

-a wyglądam jak bym żartował ? 

- n-niezbyt 

-no właśnie 

Właśnie w tym momencie Hwang wpił się w wargi ukochanego , pociągnął go  delikatnie w stronę łóżka.

Pchnął go na materac i usiadł na jego biodrach nie odrywając ust.

Błądził pocałunkami po ciele młodszego , zostawiając na jego skórze mokre ślady wraz z za czerwienieniami. W ciągu tych kilku chwil oboje byli już bez koszulek.

Starszy zachłannie błądził rękoma po jego torsie , a młodszy starał się skupić na oddawaniu niektórych pocałunków które otrzymywał co jakiś czas od Jinniego.

Lix nieco bał się tego co ma się za nie całą chwilę wydarzyć , Hwang zobaczy jego ciało w pełnej okazałości , te wszystkie rany , brzydził się siebie , bo to co robił zostało wraz z nim i nigdy się tego nie pozbędzie , będzie szpetny dla Hwanga , wiedział o tym że źle zrobił ale czasu już nie cofnie .

Już po chwili oboje zostali jedynie w bieliźnie , Felix zamyślił się na tyle że nawet nie zauważył gdy został obnażony do bokserek .

Nagle pocałunki ze strony starszego ustały .

-Felix , jesteś pewien ? 

-Tak , nie martw się nie będzie tak źle (chyba)- chłopak dodał z uśmiechem 


Już po chwili doszli do punktu kulminacyjnego ,  już chyba wiadomo o czym mówię .

Hwang musiał zrobić kluczowy ruch , który niezwykle zabolał drugiego.

Chłopak wił się z bólu w dolnych partiach ciała , lecz starszy nie zaprzestał .

-H-h-hwa-a-n-g--p-r--z-e-s-tań- wypłakał młodszy , był spanikowany , ból jaki odczuwał był porównywalny do rorywania od środka , i chęci wymiotowania jednocześnie.


Starszy nieco spanikowany tym że zrobił krzywdę swojemu ukochanemu od razu się zatrzymał .

-Boże Lix, słoneczko , ja... ja przepraszam , jeśli chcesz to możemy przestać , tylko kochanie nie płacz błagam , przepraszam że się tak zagalopowałem , wybacz mi , kochan- jego wypowiedź została przerwana .


-H-Hyu-n ni-e -o to chodz-i ty-l-ko o -to-- że ni-czego ni-e uży-łeś i w--wiesz- teraz jego wypowiedź została przerwana .

-Boże kochanie ! przepraszam , już sekundkę - opuścił wnętrze chłopaka i sięgnął po malutką tubkę z płynem.

Wylał trochę płynu  z tubki i użył go w właściwe miejsce.

-Już kochanie , a teraz mogę ?- spytał 

-tak tylko proszę powoli- odpowiedział chłopak 

-jasne


I takim sposobem dwójka chłopaków spędziła upojnie popołudnie .

....


Hwang opadł na drugą stronę łóżka sapiąc , nie mogąc złapać oddechu .

-F-F-elix wszystko dobrze ? podobało ci się ?

Nie dostał odpowiedzi , młodszy leżący obok niego tak że próbował unormować oddech , lecz jemu szło o wiele gorzej .

-t-t-a- odparł , nie był w stanie mówić , miał zdarte gardło przez tego szatana w ludzkiej skórze który leżał obok niego,  Starszy według Lee był czystym złem po tym co doznał , nie dość że na początku zapomniał o "płynie" to kochał się z nim przez 5 GODZIN ! , jak na pierwszy raz chłopaka to było zdecydowanie za dużo , lecz z drugiej strony cholernie mu się to podobało , tak że czerpał z tego przyjemność , w dodatku dobrze czuł się z myślą że zadowolił swego ukochanego .

-Było wspaniale kochanie , mam nadzieję że będziemy mieli okazję to powtórzyć , - odparł Jennie

-o nie , nie , niema , to ci powinno starczyć na jakiś czas

-oj kochanie nie bądź taki , wiem że trochę przesadził-

-TROCHĘ !? 5 godzin to trochę ?!

-yyy tak?

-pff , 

-oj Lix przepraszam , postaram się nie przesadzic kolejnym razem , obiecuję , tylko wiesz , ciężko jest mi się powstrzymać jak mam coś tak seksownego przed sobą

-nie wyżyty demon- szepnął młodszy 

-słyszałem 

- i dobrze bo miałeś , bynajmniej wiesz co o tobie sądzę

-moja kicia jest złaa , coś niespotykanego 

-każdemu cierpliwość się kiedyś kończy , nic dziwnego 

Oboje po chwili wybuchli gromkim śmiechem , lubili czasami poudawać że się sprzeczają albo dogryzają .

-dobra pośmialiśmy się , a teraz idę się umyć -Lix wstał z łóżka i poleciał jak długi na podłogę 

-Felix?! 

-n-nic m-mi nie jest- odpowiedział 

-nie wstawaj już do ciebie idę i ci pomogę 

Tak jak powiedział , tak zrobił , podniósł się z łóżka i zaczął podążać w stronę leżącego Lixa.

-Ale cię załatwiłem  - jego śmiech rozniósł się po pomieszczeniu 

-ha ha bardzo śmieszne , wiesz boki zrywać , że przez ciebie nie mogę chodzić 

-bardzo , a teraz chodź wykąpiemy się , ehh prawie jak z dzieckiem 

-jak będę mógł chodzić to uwierz że zabiję, nic po tobie nie zostanie - wysyczał poszkodowany 

-Tak , tak jasne , a teraz chodź bo wieczorem musimy być u Lana i Willa 

-tch...

Takim sposobem ruszyli w stronę wanny , rozbierać się nie musieli bo nadal byli nadzy .

Kąpiel przebiegła bez zbędnych cergieli , po wyjściu z  łazienki oboje postanowili się ubrać (w końcu xd . po . aut.) i zejść na dół w celu zjedzenia czegoś i obejrzenia .

cdn. wstawiam rozdział trochę szybciej żebyście nie musieli czekać . 

do później, bay.


"ostatni'' / hyunlix~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz