Gdy dwójka chłopaków weszła do pokoju Lee , panowała pomiędzy nimi ciążąca cisza, lecz ani jeden , ani drugi jej nie przerwał.
Przebrali się w bardziej wykwintne ciuchy , niż dresy .
Bez słowa zeszli na dół w celu ubrania butów i wyjścia , pożegnali się z Rachel i Olivią które oglądały jakąś komedię , co chwilę ją komentując .
-wychodzimy , wrócimy w nocy , pamiętajcie i powiedzcie mamie żeby się o nas nie martwiła.
-jasne, jasne - odpowiedziała Rachel .
I wyszli .
Wsiedli do auta Felixa które dostał na 18-ste urodziny , i ruszyli w stronę domu dwójki znajomych wspomnianego wcześniej chłopaka .
Dotarli bezpiecznie do celu ,
-Felix , j-ja nie chciałem , przepraszam ..
-Nie jestem zły .. Hwang ... ja jestem .... Wkurwiony ! uwierz mi nie żyjesz !
-nie chciałem źle , wstydzisz się tego ? że my .... no wiesz ...
-oczywiście że nie , ale nie musisz się chwalić , co jak gdzie , i kiedy , i jak długo , jeszcze raz a na prawdę cię zamorduję , a teraz chodź
- dobrze , już więcej nic nie powiem chodź by mnie mieli zabić , przysięgam !
-ej , ej spokojnie , już jest dobrze ,
Starszy w odpowiedzi jedynie kiwnął głową i cmoknął Lixa w czółko .
Po około 20 minutach byli już na pod domem dwójki - nie - to wręcz willa , ten dom zdecydowanie przerastał zwykłe domy to pewne .
Wjechali na dworek i zaparkowali .
Hwang był szczerze zachwycony , wygląd budynku i cały zgrany co do tego ogród , miód na oczy zagorzałego artysty .
Powolnym i spokojnym krokiem zmierzali ku wejściu do posiadłości należącej do rodziny West.
Felix zapukał do drzwi , które po chwili zostały otworzone przez małego chłopca - jak się domyślacie syna Lana i Willa .
Chłopiec po zobaczeniu Felixa od razu na niego wskoczył , i przytulił .
Takim sposobem weszli w głąb budynku.
Marcus rozmawiał ze swoim " wujkiem " , a Hwang robił nie zadowoloną minę słysząc język angielski którego nie rozumiał .
Właśnie ruszyli w stronę salonu , który był pokaźnej wielkości .
Pomieszczenie przyciągało wzrok swą delikatna kolorystyką i bardzo ładnymi dodatkami .
-O już jesteście , rozgośćcie się , za chwilę przyjedzie Will z pracy , -zaczął Lan siadając na jednym z foteli .
Po dosłownie chwili do budynku wszedł wspomniany wcześniej osobnik , i przywitał się z wszystkimi osobami znajdującymi się w salonie , i ruszył w stronę garderoby , w celu przebrania się z garnituru na inne wygodniejsze ubrania.
Sekundę później wszyscy byli już w salonie rozmawiając na przeróżne tematy .... no może oprócz Hwanga który nie rozumiał nic o czym mówi reszta , jego edukacja języka angielskiego zakończyła się na "yes" i "no " , dosłownie.
Hyunjin zwrócił uwagę Felixa , a ten dopiero po chwili zrozumiał o co chodziło chłopakowi .
I takim oto sposobem Lee został osobistym tłumaczem , widzicie jak szybko można się przebranżowić ?
W pewnym momencie Hwang spróbował od tak powtórzyć jedno zdanie wypowiedziane przez Lixa ... no ale cóż chociaż się starał , co nie ? to jest najważniejsze .
Wszyscy wybuchli gromkim śmiechem po usłyszeniu nieudolnej wypowiedzi Koreańczyka
, za to ten nie co zażenowany swoim irracjonalnym zachowaniem jedynie się lekko uśmiechnął.
Marcus podszedł do mężczyzny , zaciekawiony a za razem rozśmieszony jego "dziwną mową "
bo chłopiec nie do końca rozumiał że na całym świecie , w każdym kraju obowiązuje inny język , ale co się dziwić po 5-letnim dziecku .
Resztę miło spędzonego wieczoru , Mały chłopiec próbował się dogadać z obcokrajowcem - lecz bez skutku .
Każda z tam będących osób stwierdziła że zostawią wszystko tak jak jest - 3-ka Australijczyków spokojnie sobie rozmawiała a jeden obco krajowiec musiał się "męczyć " z małym dzieckiem.
Nie to że nie lubił dzieci , ba , kochał je , ale z umiarem , Marcus był istnym wulkanem energii, nie poddawał się i nadal zagadywał starszego , który nic a nic nie rozumiał a jedynie przytakiwał aby nie zrobić dziecku przykrości.
-------------------------------------------------------------------------
Przepraszam że mnie nie było postaram się to nadrobić !
Miłego czytania !
CZYTASZ
"ostatni'' / hyunlix~
RomanceHyunjin i Felix , niepozornie bardzo dobrzy przyjaciele NA PIERWSZY ŻUT OKA , lecz czy na pewno ich relacja pozostanie przyjacielska ? czy już niekoniecznie ..... czy kariera to to czego pragną? Czy wyjazd do Sydney był dobrym pomysłem ? czy będą ro...