Część 22

64 5 0
                                    

Na zachłanniejszych się nie skończyło , a skończyło się na obolałej dupie Felix'a .

Dziś był ostatni dzień ich pobytu w Sydney , a co za tym idzie - powrót do Korei .

Hwang po wczorajszej upojnej nocy spędzonej ze swoim kochankiem był w na prawdę dobrym chumorze .

Noooo...

Nie to co Felix który dosłownie nie mógł się ruszyć , nawet mówić nie mógł bo miał zdarte gardło ! w dodatku całą noc był "podduszany "przez poduszkę aby czasem nie obudzić nikogo z domowników.

Dochodziła godzina 12 a o 17 mieli samolot , w dodatku oboje musieli się spakować , więc nie zostało im dużo czasu aby go spędzić kreatywnie .

------------------------------------------------------------------------------------------------

Zeszli na śniadanie , a właściwie Hwang przyniósł Felixa na rękach w stylu panny młodej do jadalni .

Wzrok wszystkich domowników był skierowany na nich , z typowym wzrokiem schip ' erów .

( F- Felix , H - Hyunjin , R - Rachel , O- Olivia , ML - Mama Lee , TL - Tata Lee)

- oho nasze gołąbeczki raczyły zejść na śniadanie - O

-hahh- R

Wszyscy zasiedli do stołu w całkiem miłej atmosferze ,

-Felix ?- ML

-Tak mamo ? -F

-kochanie nie chcę się wtrącać , ale no czy ty, czy wy wczoraj no wiesz - ML

- Mamo ? nie rozumiem - F

-no wiesz Kochali- --ML

- a z kąd takie podejrzenia ?- F

-bo tak się składa że kiedy wiesz przyszliście to akurat byłam w kuchni i tak jakby trochę słyszałam i widziałam , więc wiesz , dobrze się czujecie ? - MF

-um , Tak myślę że tak - F - felix  nieco zkrepowany postanowił zmienić temat ,,

- Mamo wiesz że dziś wyjerzdżamy prawda ? - F

- Tak , jak bym miała nie pamiętać , i co w związku z tym ? -ML

-Moglibyśmy dziś zająć kuchnię ? chcę coś zrobić na wyjazd -F

-Tak , oczywiście nie widzę żadnych przeciw wskazań - MF

-----------------------------------------------------------------

skip time - godzina 14 : 30 - kuchnia 

-----------------------------------------------------------------

-Hyunjin , co ugotujemy ? co byś chciał zjeść ?- F

-hmmm mam wielką ochotę na twoje autorskie Brownie -H

-ahh na prawdę ci smakuje ? - F

-nawet nie wiesz jak bardzo -H

---------------------------------------------------------------------

Takim oto sposobem Felix robił Brownie a Hyunjin siedział przy wyspie kuchennej patrząc na swojego piegusa który odwrócony do niego tyłem lekko kołysał swe biodra w rytm muzyki która leciała z radia , wszystko było takie magiczne do puki nie przyszedł szpieg.

Szpieg Olivia , która z ukrycia oglądała dwójkę zakochanych , a po chwili sama weszła do kuchni wyrywając Hwanga z transu .

-ei szwagier , chodź na chwilę - O

-hm ? co jest , i miałaś mnie tak nie nazywać -H

-aj tam i tak wiem że będziesz moim szwagrem więc co w tym złego , prędzej czy później i tak będę cię tak nazywać- O

- aj dobra , co się stało ? chciałaś się mnie o coś zapytać -H

- nom , to dobra tak mnie to ciekawi od jakiegoś czasu , kto jest na górze a kto na dole ?- O

- w sensie , nie zbyt rozumiem -H

-No wiesz , kto jest tym domi- - O

-bożeeeeee nie wiem czy ci mogę powiedzieć Felix znowu będzie zły - H

-mogę ci co najwyżej potwierdzić czy tak jest czy nie - H

-hmmmm no dobra -O

-tooooo myślę  że felix jest tym na dole , no iwesz po dzisiejszym ranku się trochę domyśliłam -O

-ehhh dobra , potwierdzam ale więcej mi nie zadawaj takich pytań -H

-hah spokojnie , już idę do siebie nie przeszkadzam wam gołąbeczki -O

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Felix skończył piec , gdy została im nie cała godzina do lotu , wraz z Hwangiem pojechli porzegnac się z Lanem i Willem i ich synkiem , z Lucasem . 

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Przez to że musieli się pożegnać Felix się rozkleił na dobre , nigdy nie lubił pożegnań ..

----------------------------------------------------------------------------------------------------

"ostatni'' / hyunlix~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz