XVII. ,, Gdzie się nami drzewa opiekują "

4 1 0
                                    

W stronę światłych marzeń się popatrzmy
Spokojnymi drzewami się rozmarzmy
Ucieknijmy w kąt zarośnięty
Gdzie naszych snów nie widzi chwast w głowę palnięty

Ubieżajmy czym prędzej z tamtego pomostu
Bo nas dopadnie plaga pustych stu
Ucieknijmy w małe, nasze tylko gniazdo
By się nie okazało, że nagle oto miasto

Wznieśmy się na zalesione pagórki pojezierskie
Przetnijmy się, z połaci trzcin zielonych patrząc się na wały pustackie
I zbierzmy do siebie podobnych
By odnowić krainę wszystkich nadobnych

Chciałam dobrze dla tej krainy
W stanie własnych wspomnień i deptając urojeń miny
Wioska została wysadzona
Rybacka najpierw, teraz komercją przesadzona
I z dobrej wspólnoty przerzedzona

14.08.2022

Poezja, w sensie moje wypocinyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz