Otóż że moja psiapsi organizuje impre na swoje urodziny.
I ta impra będzie w ten piątek.[hue hue hue może wydarzy się na niej coś dzięki czemu będę mieć materiały na tą książkę ¬w¬] - to nie ja, to moje myśli.
Więc jako iż ja być najlepszy psiapś mojej psiapsi wzięła mnie na wyprawę w poszukiwaniu balonów.
A to, że my jesteśmy tacy Azjacanie czytamy mangi i wgl.
Wybraliśmy się do najbardziej Azjackiego sklepu, który jest chyba w każdym mieście.
Czyli ✨CHIŃSKIE CENTRUM HANDLOWE✨
No wiecie te dziwne sklepu do, których boisz się wchodzić by nie dostać raka oczu gdy zobaczysz coś takiego:
Akurat w moim ✨hińskim✨ Spików już nie ma zostały same dwa Leony i jakieś inne pierdoły pomijając huggy wuggy, które ostatnio jakiś dziadek bądź ojciec kupił swojemu wnuczkowi.
Bo przecież nie było żadnej afery xDDobra wróćmy do tego co mieliśmy kupić..
Łazimy po tym sklepie rozglądając się za balonami.
W końcu me cudowne oczy zauważyły coś, co wygląda tak:(mojej psiapsi to wypadło z tej foli przez to zdjęcie jest takie jakie jest xD)
Ja takie do psiapsi mej: "ty stara we no bierzemy"
A moja psiapsi: "A co to w ogóle jest?"
A ja tam: "Nie wiem jakiś obrus czy chuj wie co"No dobra wzięła to xD
Powiedzieliśmy sobie, że położy sobie na stół, na którym będą przekąski i inne jakieś pierdoły.Dobra ruszyliśmy szukać dalej tych balonów po tym chińskim.
Były! Ale mojej psiapsi coś nie pasowało i mało miała pieniędzy.
W takim razie kupiliśmy obrus i ruszyliśmy pod jej chatę.
CZYTASZ
Pierdolnik Mika - czyli wszystko czego (nie) chcecie o mnie wiedzieć
RandomSema to ni książka, to moje pierdoły ツ