(~-Tym znakiem będzie oznaczany początek i koniec snu)
Pov. Dream
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
George płakał kiedy wyciągałem rękę do przodu. Pistolet został poprzednio naładowany. Muszę pociągnąć za spust. Jeśli tego nie zrobię... Zabiją mnie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłem się.
Znowu ten sen.
Znowu nie mogę spać.
Znowu te pieprzone retrospekcje.
Te błędy, których nie naprawię. Ta dawna przyjaźń, którą zepsułem.
Czyja to była wina?
Nie wiem. Nie chcę o tym myśleć. Chcę o tym zapomnieć, ale nie mogę. Zrobiłem coś strasznego. Ta niewypowiedziana groźba na JEGO ustach. Nie mogę tego zapomnieć.
Jeśli zamknę oczy to wraca. Czemu jestem taką pizdą? Przełam się. Zrób to. Znów zamknij te pieprzone oczy. Znów zaśnij.
Położyłem się. Zamknąłem oczy. Pomyślałem o moich nowych przyjaciołach. Moje ciało rozluźniło się. Umysł także.
Zasnąłem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Clay będzie fajnie! -Powiedział zaśmiany George.
-No nie wiem. A czy to legalne? -Zapytałem niepewnie.
-A czy musi? -Odpowiedział niebieskooki.-Dołączymy do nich. Dostaniemy hajs... A po za tym mówią, że to świetna zabawa.
-Chyba masz rację. -Rzekłem. -A czy nas w ogóle przyjmą? Mamy dopiero 13 lat.
-Przyjmą, bo sami mi zaproponowali. -Wyjaśnił brunet.
Nie chcę tam iść. Jednak mój przyjaciel mówi, że to nic poważnego. Chyba nie zaszkodzi.
-No dobra. -Zgodziłem się. -Wchodzę w to.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Znowu.
Każdy sen robi mi coraz większy mętlik. Czyja to wina? Czemu to zrobiłem? Czy George powiedział całą prawdę?
Przez to, że boję się opinii innych to się stało. Byłem tchórzem. NotFound był moim przyjacielem zrozumiałby to. Chyba, że nigdy nim nie był.
Podczas tej propozycji byliśmy w szkole. Każdy słuchał Georga. Każdy słuchał się tego jak mówił o tej propozycji. Propozycji od... Tak na prawdę dotąd nie wiem czym była ta organizacja. Wiem, że była czymś złym. Nie chcę do tego wracać.
Trzeba znów zasnąć jutro szkoła. Muszę się wyspać. Muszę pokazać, że jestem od niego lepszy. Pokazać swoją wartość.
Zaśnij.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Dużo myślisz. -Rzekł chłopak w kapturze. -Będziesz Dream.
Jest straszny. Całe to miejsce jest straszne. Ale jeśli powiem, że nie chcę tu być każdy pomyśli, że jestem tchórzem. Przecież Gogy wybrał mnie. Wybrał mnie jako osobę towarzyszącą. Zaufał, że będę z nim. Zaufał, że będę z nim współpracował. Wybrał mnie z całej klasy. Akurat mnie.
-Co będziemy tu robić? -Zapytałem. Starałem się zachowywać jakby klimat pobocznych alejek i śmietników był dla mnie normą.
-Grafitty, zakłady, organizować różne bójki... -Odpowiedział brunet. Był przekonany u zadowolony. Zrobię to dla niego. -Czyli fajne rzeczy.
-Tak... Fajne. -Powiedziałem. Nie podoba mi się to, ale chcę się przyjaźnić z Georgem.
-No. -Rzekł mężczyzna, który nadał mi ksywkę. -Widzę, że jesteście spoko. Jestem Fore.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie mogę Zmróżyć oka przez George. Nie mogę sobie tego wybić z głowy. Martwi się o moich przyjaciół. Ja się martwię także o nich martwię. Zakładamy, że ten drugi zrobi podobny błąd co w przeszłości.
Ja nigdy już nikogo nie zabiję. George nikogo w nic nie wplącze. Czemu więc nie mogę po prostu zaufać? Jestem beznadziejny.
Pov. George
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Żeby dołączyć do nas na stałe musicie coś zrobić. -Rzekł Fore. -To nic trudnego dla ludzi o dobrych nerwach.
-Jestem gotowy na wszystko. -Powiedział Dream.
Tak się cieszę, że jest tutaj ze mną. To jest takie niesamowite. Spełnię swoje marzenia z moim przyjacielem. Zostanę częścią czegoś większego. Może kiedyś zostanę kryminalistą, którego każdy będzie się bał? Może Dream będzie chciał być nim ze mną?
To takie niesamowite.-Musicie zabić. -Kontynuował nasz szef. -To nic trudnego. Jeśli zrobicie ten pierwszy raz... Potem będzie już z górki i morderstwa;będą codziennością.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłem się.
Cholera. Znowu te sny. Czemu nas w to wpakowałem? Gdybym tego nie zrobił... nasi przyjaciele nadal by żyli
Jestem gównem.
Wiem, że Dream nikogo już nie zabije. Wiem, że ja już nikogo nie wplącze w tego typu sprawy. Ale nie możemy sobie tego wybaczyć.
Nadal pamiętam wzrok Fora. Tą groźbę w źrenicach.
Prześladuje mnie to od pięciu lat. Nie mogę zwrócić się do nikogo o pomoc. Jak to zrobię... Wszystko wyjdzie na jaw. Pójdę do więzienia. Nie spełnię mojego nowego marzenia. Nie zostanę kryminologiem.
Gdyby nie to stare marzenie... Nic by się nie wydarzyło. ONI nadal by żyli. Ja mógłbym dalej spać. Dream byłby moim... Przyjacielem.
Chcemy sobie wybaczyć... Ale nie możemy. Nie potrafimy. Oby dwoje chcemy po prostu zapomnieć.
Czemu nasza relacja to,, Będę wyżej od ciebie."Zamiast,, Przyznaję, że ty jesteś lepszy w tej dziedzinie. "Przez wybaczenie. My po prostu nie potrafimy.
Była trzecia w nocy. O szóstej muszę wstać. O siódmej pójść na autobus. Od ósmej do czternastej muszę mieć lekcję.
Nie idę już spać.
Kiedy śpię... Przeszłość wraca. Przeszłość, o której chcę zapomnieć.
CZYTASZ
The Past|||DNF|||18+|||zakończone
RomanceDream I George rywalizują że sobą od niepamiętnych czasów. Ale pewnego razu ich przyjaciel- Sapnap zakłada się. Żeby wykonać zakład musi dowiedzieć się o przyszłości obojga przyjaciół. Ale czy wszystkie sekrety muszą wyjść na jaw? (Nie mam pomysły...