-4- Rodzina Killer'a

84 14 21
                                    

[Perspektywa - Dust]

Blue jest o wiele lepszy w gotowaniu ode mnie, jednak jeśli w grę wchodzą potrawy z mięsem, to ja zostaję szefem kuchni. W kwestii jedzenia nasza rodzinka podzielona jest na dwa obozy. I o dziwo to ta bardziej dzika część protestuje przed spożyciem czegoś, co kiedyś miało mózg. Jako iż dzisiaj odwiedza nas Killer ze swoją rodzinką, wegetariańskie jedzonko nie przejdzie. Dlatego już od piętnastu minut odcinam ścięgna od piersi z kurczaka. Horror byłby w stanie zrobić gyrosa z takich odpadów, ale mnie to po prostu brzydzi, więc ląduje w koszu.

Kiedy wyrzucałem kolejny kawałek kurczaka, zobaczyłem kątem oka, jak wilk śledzi go wzrokiem. Powędrował za nim pyskiem, zawiesił przez chwilę wzrok na koszu, po czym znowu zwrócił go na moje ręce.

—Tobie chyba nie będzie to przeszkadzać, co?— zapytałem, mimo, że nie spodziewałem się otrzymać odpowiedzi— Chodź tu.

Zająłem się obrabianiem kolejnego kawałka kurczaka, jednak tym razem nie wyrzucałem odpadów do kosza, tylko podawałem je wilkowi. Printy'emu udało się przełamać trochę barierę, którą wytworzył pomiędzy nami nasz gość. Teraz spędza czas pod kanapą tylko wtedy, kiedy chce odpocząć. Mimo, że poczuł się bardziej komfortowo, w dalszym ciągu nie odezwał się ani słowem. Co prawda, gdyby nawet coś powiedział, nie usłyszałbym tego, kiedy jest wilkiem (a jest w tej formie zdecydowaną większość czasu), ale Blue i Printy także tego nie słyszeli. Jestem ciekaw czy po prostu nie chce mówić, czy nie może. Spotkałem już w swoim życiu obydwa przypadki.

Ostatnią pierś z kurczaka oddałem wilkowi, bo już mi się odechciało, a i tak kupiłem tego za dużo. Później zalałem patelnię oliwą i wsypałem do niej posiekaną cebulę i czosnek, po czym zacząłem kroić mięso na kawałki. Wilk siedział przy mojej nodze do momentu, w którym wrzuciłem zdechlaka na rozgrzaną oliwę i zaczęła strzelać. Kiedy tylko to usłyszał, znowu schował się pod kanapę.

Podczas około godzinki, którą spędziłem na gotowaniu, stałem w kuchni praktycznie sam. Mówię praktycznie, gdyż wilkołak siedział na swoim miejscu, a na ekranie mojego telefonu znajdował się Pan Makłowicz, który instruował mnie co i jak. Jak już mówiłem, Blue gotuje częściej, więc pomoc była mi potrzebna. Udało mi się wyrobić jeszcze przed przyjściem gości, także zostawiłem potrawkę na patelni i przykryłem ją pokrywką. Kiedy już wszystko było przygotowane, sprawdziłem, czy Killer napisał mi jakiś SMS odnośnie tego, że się spóźni.

—Kiedy oni przyjdą? Umieram z głodu.— usłyszałem zawodzenie syna, zanim dotarł do kuchni.

—Za chwilę. A jeśli się spóźnią, zaczniemy bez nich.— odpowiedziałem Sprinkle.

—Tak naprawdę to twoje oczodoły są głodne. Głodne widoku Lokiego.— szybko za plecami Sprinkle pojawił się jego młodszy brat.

—Ryj.— Sprinkle odpowiedział, po czym złapał Fury'ego za kaptur i naciągnął mu go na czaszkę. Mimo tego dostrzegłem na jego kościach policzkowych lekki rumieniec. Nie podoba mi się takie spoufalanie z dzieciakami Killer'a. Zwłaszcza, że no...

Żadne z dzieci, które sobie przywłaszczył nie są tak naprawdę jego. Killer z nikim się nie związał i nie ma zamiaru tego robić. Mimo tego wplątał się w rodzicielstwo po znalezieniu Lokiego na śmietniku. Młody uciekł z patologicznego domu, kiedy miał sześć lat. Matka odeszła, kiedy był jeszcze bobasem, ojciec wpadł w nałóg alkoholowy i się nad nim znęcał. Nienawidził swoich biologicznych rodziców, ale bardzo przywiązał się do Killer'a. A mojemu przyjacielowi zrobiło się szkoda dzieciaka, którego spotkał podobny los do niego. Za to jego drugiemu „dziecku" przytrafiło się dokładnie to samo. Sam została porzucona w wieku trzech lat w Monstertown. Nikt nie chciał przyjąć jej pod swój dach, więc Killer postanowił ją przygarnąć. Ostatni z trójki to Nomi. O nim nie wiem praktycznie nic i Killer w zasadzie także. Usłyszałem jedynie to, że sześć lat temu uchronił go przed samobójstwem. I w ten oto sposób mój najlepszy przyjaciel stworzył zlepek przypadkowych szkieletów, które można nazwać rodziną.

Wataha - wersja alternatywna - Undertale (Ravenprint)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz