9︙realization of strong feelings.

1.1K 77 312
                                    

◊ ◊ ◊

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

◊ ◊ ◊

- Sunoo proszę, daj się chociaż odwieźć. Zadzwonię po kumpla. - powiedział Riki podążający za Sunoo.

- Chcę się przejść. W ciszy i samotności!

Riki zastanowił się, czy jego kłótliwość i upartość wynika z ilości wypitego alkoholu, czy może faktycznie poczuł się tak źle, że będąc trzeźwym, też by się tak zachował. Ostatecznie postanowił odpuścić negocjacji i po prostu za nim szedł, aby zadbać o jego bezpieczeństwo aż do jego mieszkania. To był bardzo długi spacer, tak długi, że oboje już chyba wytrzeźwieli.

Sunoo zatrzymał się przed skręceniem do swojego bloku, obracając się w stronę Rikiego, który w tym samym momencie się zatrzymał.

- Co teraz zrobisz? - zapytał Sunoo, marszcząc brwi, co starszemu dało do zrozumienia, że wciąż się gniewa.

- Nagle się o mnie martwisz? - zapytał, podchodząc powolnym krokiem.

- Nie. - mruknął, odwracając twarz.

- Idź. Na pewno zmarzłeś.

- Ty też.

- Zaprzeczasz właśnie sam sobie. - powiedział, będąc już przy chłopaku, wpatrując się w niego z poważną miną.

- Nie chcę być sam. - wyszeptał młodszy ze smutną miną, a jego oddech zamienił się na parę unoszącą się w nocnym powietrzu.

Riki milcząc, wyjął ręce z kieszeń i wystawił je w stronę chłopaka, który od razu się w niego wtulił.

- Bardzo i to bardzo cię lubię. - wyznał Riki.

- Jesteś okropny.

- Wiem. Nie do końca wychodzi mi bycie dobrym dla osób, na jakich mi zależy, bo wiele takich nie miałem, ale daj mi wszystko naprawić.

- Liczą się czyny nie słowa. - powiedział poważnie Sunoo, odsuwając się.

- Zobaczysz.

- Chodź lepiej do środka, bo niepotrzebnie tu marzniemy. - młodszy zaczął kierować się do swojego mieszkania, a Riki pobiegł za nim jak ucieszony piesek.

Lęk przed samotnością potrafi sprawić, że wybaczymy wiele, woląc znosić wbijane noże w plecy, niż zostać samemu tracąc ważną osobę. Możemy przez to przestać rozumieć samego siebie, a tym bardziej osoby otaczające nas mogą się zagubić w tym, co i dlaczego robimy.

Po wejściu i rozebraniu się Sunoo od razu poszedł do swojego pokoju, rzucając się na łóżko przez bycie wykończonym psychicznie i fizycznie, a Riki usiadł na brzegu, rozglądając się po pokoju.

Nagle rozległo się dzwonienie telefonu młodszego, który wywracając oczami, nacisnął zieloną słuchawkę.

- Gdzie ty kurwa jesteś?! Słyszałam, że wjebałeś komuś, a ja tego nie widziałam! - wykrzyczała Najin, przez co Sunoo aż odsunął telefon od ucha.

love educator. .sunki enhypen [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz