13︙let's die together.

774 73 133
                                    

︙✎ ❗ TW: wątek o samobójstwie, okaleczeniu się, przedawkowaniu i innych poważnych tematach ❗

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

︙✎ ❗ TW: wątek o samobójstwie, okaleczeniu się, przedawkowaniu i innych poważnych tematach 

♦ ♦ ♦

Jungwon maniakalnie co chwilę sprawdzał, kto obejrzał jego story i wraz ze zwiększającą się liczbą, śmiał się coraz głośniej. Jego źrenice powiększyły się jak drapieżnika na widok ofiary przez wyświetlenia od popularnych osób, a jedną z nich był Jake.

– Tak, tak, tak, tak. – powtarzał z zadowoleniem, wyobrażając sobie, co musi się teraz dziać między Sunoo a Rikim.

Drgnął z lęku słysząc, że ktoś dobija się do drzwi. Nie ruszył się z miejsca, obawiając się, że Riki pofatygował się zrobić mu krzywdę. Szarpanie za klamkę zestresowało go jeszcze bardziej, więc wreszcie wstał, idąc po broń w postaci czegoś ostrego.

– Jungwon otwórz. – zawołał ktoś za drzwiami.

– Jay... – wyszeptał pod nosem, ale mając różne wizje w głowie i tak wziął ze sobą nóż w razie, gdyby jego chłopak był tylko przynętą do otworzenia drzwi.

Mimo że był dumny z tego co zrobił, z drugiej strony przerażały go konsekwencje, a zwłaszcza, że ktoś będzie próbował go skrzywdzić. Odkluczył drzwi i cofnął się, czekając, aż druga osoba je otworzy.

Jay wszedł, zamykając za sobą drzwi, przez co Jungwon odetchnął z ulgą, rzucając nóż na szafkę, przy której stał. Podszedł do swojego chłopaka i wtulił się w niego, czując się bezpiecznie.

Został jednak szybko odtrącony, ponieważ Jay odepchnął go z dużą siłą. Dopiero teraz zorientował się, w jakim humorze jest chłopak poprzez jego gniew wymalowany na twarzy.

– Coś ty odjebał... – powiedział z wyrzutem Jay.

– Ujawniłem prawdę. – odpowiedział zaskoczony jego zachowaniem.

– A zapytałeś mnie o zgodę? – zbliżył się.

– Dlaczego miałbym...?

– Bo dałeś tam kurwa moje imię! – wykrzyczał. – Usuń to.

– Nie jesteś źle przedstawiony.

– To co chcieliście zrobić i w jaki sposób pisaliście, jest tak bardzo obrzydliwy i spierdolony...

– Sunoo cię zdradził, ale przejmujesz się tym, w jaki sposób pisaliśmy?!

– Mam w piździe Sunoo! Usuń wszystko! Teraz! – chwycił w dłoni szczękę Jungwona, wpatrując się wzrokiem, jakiego chłopak jeszcze u niego nie widział.

– Nie.

– Wiesz, że to koniec z nami? Jesteś chory.

Jungwon zaczął niekontrolowanie chichotać, więc Jay puścił jego twarz, patrząc na niego z obrzydzeniem.

love educator. .sunki enhypen [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz