1. Kochaj mnie aż do dnia, w którym umrę

364 18 0
                                    

"Cześć kochanie ja już doleciałam na miejsce, właśnie zmierzam wynajętym samochodem pod plan zdjęciowy Cordena, ponieważ stamtąd mam zabrać grupę, którą mam się zająć. Nawet nie wiesz jak za tobą tęsknie. Tydzień i jestem znów w naszym mieszkaniu w Londynie. Kocham cię".

Rozłączając się z pocztą głosową Charliego włączyłam stację radiową i słysząc jedną z piosenek 5 Second of Summer, uśmiechnęłam się szeroko. Pogłaśniając zaczęłam śpiewać z zespołem, wiedząc, że zaraz dojadę na miejsce spotkania, skąd miałam zgarnąć zespół, któremu miałam pomóc z językiem angielskim. Nie wiem o jaki zespół chodzi. Dostałam zlecenie na tłumaczenie w zastępstwie za Harrego, którego złapała angina. Wiem tylko, że mam współpracować z Nicole, która jest głównym tłumaczem.

Remember the words you told me

 Love me till the day I die

 Surrender my everything 

'Cause you made me believe you're mine


Śpiewając głośno zatrzymałam się na czerwonym świetle. Zdziwiona rozejrzałam się dookoła, ponieważ na każdym z chodników stała pokaźna grupa osób, które krzyczały coś. Pewnie jakiś strajk. Pomyślałam, po czym spojrzałam do przodu i zamarłam. Tuż przed maską mojego samochodu stał Jimin i reszta jego zespołu. Przełykając głośno ślinę mocniej zacisnęłam ręce na kierownicy.

- To kurwa nie może być prawda - wymamrotałam, po czym spojrzałam na bok gdzie zadowolony stał James Corden - Ja pierdole - wymamrotałam. Kiedy tylko światło zapaliło się na zielone, wcisnęłam gaz do dechy i wchodząc ostro w zakręt zatrzymałam się na parkingu, skąd miałam umówiony odbiór zespołu. Szukając w schowku jakiejś maseczki szybko nałożyłam ją na buzię i wychodząc z samochodu, zatrzasnęłam głośno drzwi.

- Sunny! - słysząc głośny okrzyk Jamesa uśmiechnęłam się szeroko.

- Cześć James - podchodząc do mężczyzny przytuliłam się mocno do niego - Nie wiedziałam, że gościsz u siebie BTS - powiedziałam lekko oschle patrząc z udawanym uśmiechem na chłopaków, którzy właśnie zaczęli wychodzić z namiotu, w którym się przebierali.

- Nie wiedziałem, że wróciłaś do pracy w terenie - odbił piłeczkę - Nawet nie wiesz jak dobrze cię widzieć.

- Już nie musisz kłamać - zaśmiałam się cicho - Nie było mnie tylko trzy miesiące.

- O trzy miesiące za długo.

- Oj przesadzasz - przewracając oczami, spojrzałam w bok gdzie stała jakaś dziewczyna, a obok niej całe BTS.

- Cześć jestem Nicole - przywitała się miło - Drugi tłumacz?

- Zgadza się - uśmiechając się szeroko, spojrzałam dziewczynie prosto w oczy - Kim YunSun do usług - kłaniając się, poczułam jak dwie pary oczu, próbują wywiercić dziurę w mojej osobie.

- Dla przyjaciół Sunny - dodał szybko James obejmując mnie ramieniem - Nawet nie wiecie jaki macie fart, że trafiliście do niej.

- Nie wychwalaj mnie bo jeszcze mnie zwolnią zaraz - zaśmiałam się głośno - I chyba zostałam rozpoznana to to mi już nie jest potrzebne - mówiąc z przekąsem spojrzałam wprost na Jimina i Taehynga i ściągnęłam maseczkę z twarzy.

- Czyli już nie muszę udawać, że cię nie znam? - słysząc pytanie z ust Jungkooka zaśmiałam się głośno.

- Rozmawiamy raz w tygodniu na kamerce, więc i tak by wyszło, że mnie znasz - mówiąc to rozłożyłam ramiona w stronę chłopaka - A teraz chodź na przytulaska wielkoludzie - nie trzeba było mu powtarzać dwa razy. Już po chwili obejmowały mnie jego ciepłe ramiona, a moje nogi zwisały dobre 10 centymetrów nad ziemią.

- Skurczyłaś się w praniu - oznajmił głośno, dostawiając mnie na ziemię.

- To ty nażarłeś się za dużo białka.

- Widzę, że znasz chłopaków  - zaśmiał się James, patrząc na mnie i JK.

- Jego tak, do reszty się nie przyznaję - przybierając na twarz maskę profesjonalisty, spojrzałam na pozostałą szóstkę, która wstała w szoku - Dużo czasu minęło od naszego ostatniego spotkania - uśmiechając się gorzko, podeszłam do Nicole, nie czekając na reakcję z ich strony.

- Ty jesteś tą Sunny? - wymamrotała w końcu.

- Zależy kto pyta i o co chodzi.

- Przetłumaczyłaś na angielski i zaśpiewałaś "The truth untold", przesłuchałam to z dwieście razy oraz prowadzisz zooma, jak być najlepszym tłumaczem ustnym.

- W takim razie to ja - kłaniając się rozbawiona spojrzałam na dziewczynę - Jeżeli nie byłaś na zlocie tłumaczy ustnych to zapraszam za tydzień do Londynu.

- A co wtedy jest?

- Moje urodziny - puszczając jej oczko, uśmiechnęłam się szeroko - Wtedy poznasz cały ten świat, prawda James?

- Tylko nie graj z nią w karaoke, bo cię ogra - patrząc na mnie przymrużył oczy - Cwaniara zawsze wybiera Eminema, którego jako jedyna z obecnych umie zaśpiewać.

- Było się uczyć tekstu - wzruszając ramionami, spojrzałam ponownie na chłopców z BTS - A więc tak miałam robić za waszego kierowcę, więc jakie jest miejsce docelowe, później robię dla was za tłumacza, a następnie rozstajemy się na kolejne pięć czy sześć lat i udajemy, że się nie znamy.

- Yun - słysząc głos Tae podniosłam głowę do góry i spojrzałam na niego obojętnie - Ja chciałem.

- Widzę, że każdy zrozumiał, więc na nas czas.

- Dasz nam coś powiedzieć? - ten głos. Słysząc go automatycznie przystanęłam i spojrzała do tyłu w oczy, które od tylu lat nie chcą wyjść mi z głowy.

- Dam się wam wytłumaczyć tak jak wy mi - powiedziałam cicho, odwracając się twarzą w stronę samochodu - Czyli wcale. 

- Proszę...

- Nie masz o co - kręcąc głową otworzyłam drzwi i siadłam na miejscu kierowcy - Przecież jestem tylko gwiazdeczką, która szuka jak się wybić i która dąży po trupach do celu. Ale co ja wiem, przecież na wszystko sama sobie zapracowałam.

- Yunsun możesz przestać - krzyk Taehyunga sprawił, że spojrzałam dzisiaj na brata po raz pierwszy. Patrząc mu w oczy widziałam nasze wspólne dzieciństwo, to jak blisko ze sobą byliśmy, ale również to jak oskarżył mnie o pobicie makijażystki, która była zakochana w Jiminie. Nic nie zrobiłam tej dziewczynie, ale nie uwierzyli mi. Jedyną osobą, która stanęła po mojej stronie był Jungkook i to z nim utrzymywałam tylko kontakt. Reszta stanęła po stronie dziewczyny, która jak się dowiedziałam po roku została zwolniona za kradzież oraz udostępnianie nagrań z prób. Ale to przecież ja byłam ta zła.

- Możesz na mnie nie krzyczeć? - pytając spokojnie , spojrzałam mu prosto w oczy - Jestem przecież dla ciebie NIKIM. - Przeniosłam swój wzrok na Jimina - Dla ciebie również jestem NIKIM. I niech tak pozostanie.





The Truth Untold | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz