22. Dzięki ci za to, że istniejesz

108 4 0
                                    

Yunsun Pov

Po wspólnym śpiewaniu sto lat, Jin zdmuchnął świeczki, a my wszyscy zaczęliśmy oklaskiwać. Niosąc tort na stół, postanowiłam trochę rozweselić atmosferę.

- No, Jin, a teraz pytanie, które z pewnością zna każdy solenizant - spojrzałam na niego z uśmiechem. - Jakie jest twoje największe marzenie?

Jin zastanowił się przez chwilę, a potem spojrzał na wszystkich ze świecącymi oczami.

- Moje życzenie? Chciałbym, abyśmy wszyscy byli zdrowi, szczęśliwi i razem, przez długi, długi czas. I oczywiście, aby nasza mała rodzina się powiększyła - spojrzał na mnie z delikatnym uśmiechem.

Wszyscy zaczęli się uśmiechać, a ja nie mogłam powstrzymać łzy wzruszenia. To było piękne życzenie, a ja czułam się szczęśliwa, że mogę być częścią tego wszystkiego.

Jimin Pov

- Ależ to urocze marzenie - powiedział Jungkook, wlewając sobie szampana. - W każdym razie było sto lat, był tort to teraz czas na prezenty!

Wszyscy zaczęli wyjmować upominki, a Jin wyglądał jak dziecko, które właśnie dostało dostęp do sklepu z zabawkami.

- A więc od Jina dla Jina - zaczął Jin, rozpakowując wielki karton. - Cóż, to jest dla nas wszystkich.

Wyciągnął z kartonu pełno akcesoriów dla niemowląt, zaczynając od pluszowych zabawek, przytulanek i ubranek dla niemowląt.

- To nie tylko dla mnie, a wiecie, że uwielbiam pluszaki, ale również dla kropeczek, które jeszcze nie przyszły na świat. - powiedział Jin, patrząc na nas z uśmiechem.

- To jest niesamowite - wymamrotałem, patrząc na te mięciutkie zabawki. - Dziękujemy.

Każdy z chłopaków przeglądał prezenty z wielkim zainteresowaniem. Były ubranka, akcesoria do karmienia, gryzaki dla niemowląt, wszystko starannie wybrane. Nasz przyjaciel zatroszczył się o to, abyśmy mieli wszystko, co potrzebne dla maluchów.

- A teraz od nas - powiedział Jungkook, podając Jinowi kartkę z uśmiechem.

Jin otworzył kartkę, a w środku znalazł voucher na sesję zdjęciową rodzinną, oraz na kurs garncarstwa.

- No co ostatnio jedyne co ci wychodziło z gliny to fallusy – zaśmiałem się głośno.

Po rozpakowaniu wszystkich prezentów siedzieliśmy razem przy stole, delektując się pysznym jedzeniem i rozmawiając o różnych sprawach. Atmosfera była ciepła i przyjemna, a Jin wyglądał na prawdziwie szczęśliwego.

Po zakończeniu uroczystego obiadu wszyscy zasiedliśmy się na kanapach w salonie, słuchając muzyki i rozmawiając o różnych tematach. Było to jedno z tych magicznych chwil, które chcielibyśmy zatrzymać na zawsze.

W tym wszystkim spojrzałem na Jina i zobaczyłem, jak trzymaYunsun za rękę, jednocześnie trzymając za rękę Jungkooka. Nie byłem zazdrosny,ponieważ wiedziałem, że Jin potrzebował ciepła rodzinnego, z resztą jak każdy znas. Dodatkowo było to jego święto, jego chwila, która przypominała nam, jakważna jest rodzina i miłość. I, mimo że świat show-biznesu bywał czasami trudnyi wymagający, te chwile sprawiały, że warto było być razem.

Yunsun Pov

Wieczór mijał w miłej atmosferze. Po obiedzie przeszliśmy do oglądania filmów, śmiejąc się i żartując przy popcornie. Chłopcy prowadzili rozmowy o różnych tematach, odnosząc się czasem do tego, jakie będą mieli zadania ojcowskie, gdy przyjdą na świat pierwsze bangtanowe dzieci.

- Myślę, że powinniście przemyśleć możliwość założenia programu telewizyjnego z naszymi dziećmi - rzucił Taehyung, biorąc łyk herbaty.

- To byłby hit! – zgodziłam się ze śmiechem, - już widzę minę waszych fanek, przecież one by mnie zjadły w całości.

- Mam nadzieję, że nasze kropeczki zechcą wziąć w tym udział, wygląd na pewno będą miały - dodał Jungkook, uśmiechając się do mnie.

- Z pewnością będą miały to w genach - skomentował Jimin, ściskając moją dłoń.

- A jakie będą miały talenty? - zapytał Namjoon.

- Z pewnością będą miały dużo miłości i wsparcia wokół siebie - odparł z uśmiechem Jin, patrząc na mnie.

W pewnym momencie, kiedy rozmawialiśmy o planach na przyszłość, usłyszeliśmy dzwonek przy drzwiach. Yoongi, który siedział najbliżej, wstał i otworzył, a w drzwiach pojawiła się grupa znajomych.

- O, ale tu tłoczno! - zawołał jeden z gości, witając się z nami uściskiem.

Okazało się, że to przyjaciele Jina zorganizowali małą niespodziankę urodzinową. Przynieśli ze sobą tort, balony, a nawet gitarę. Rozpoczęła się niespodziewana impreza, pełna śmiechu, muzyki i tańców. Yunsun, chociaż była w ciąży, również postanowiła dołączyć do tańca, oczywiście w miarę swoich możliwości.

- Jin, znamy cię na tyle, żeby wiedzieć, że lubisz nieplanowane niespodzianki - śmiali się przyjaciele, śpiewając urodzinowe życzenia.

Z każdą chwilą Jin wydawał się być coraz bardziej zaskoczony i wzruszony tym, jak bardzo dla niego zadbano. Atmosfera była pełna radości i wdzięczności, a my wszyscy cieszyliśmy się wspólnym czasem.

Jimin Pov

Impreza trwała do późnych godzin wieczornych. Śpiewaliśmy, tańczyliśmy, a Yoongi, który w końcu sięgnął po gitarę, zaczął grać akordy do piosenek, które wszyscy znałyśmy. Wspólnie śpiewaliśmy, a atmosfera była pełna ciepła i przyjaźni.

Gdy ostatni goście opuścili nasze mieszkanie, a my wróciliśmy do spokojniejszego trybu, zauważyłem, jak Jin patrzy na nas wszystkich z miłością i wdzięcznością. To były urodziny, które z pewnością na zawsze pozostaną w naszych sercach.

- Dziękuję wam wszystkim - powiedział Jin, obejmując Namjoona . - To był najwspanialszy prezent, jaki mogłem dostać.

- Zasługujesz na to, Jin - odpowiedział Namjoon, przytulając go. - Jesteśmy razem, nie tylko jako zespół, ale jako rodzina. I niech ta rodzina rośnie.

Yunsun uśmiechnęła się ciepło, głaszcząc delikatnie swój brzuszek, który był już coraz bardziej widoczny, co sprawiało mi radość.

Przez chwilę wszyscy patrzyliśmy sobie w oczy, pełni wdzięczności za te chwile spędzone razem. To było jakby krótkie, ale magiczne opowiadanie o miłości, przyjaźni i wspólnych marzeniach. W sercach każdego z nas budowała się wspólna przyszłość, a każdy dzień stawał się nowym rozdziałem tej niezwykłej historii.








Historii, która możliwe, że niedługo się zakończy.

BTS- Hormone war

The Truth Untold | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz