9. Dziękuję ci za twój czas*

193 10 6
                                    

Nasza jazda nie trwała długo, po jakichś dwudziestu minutach, zatrzymaliśmy się przy wejściu na plażę.

- Co tutaj robimy?

- Zaraz zobaczysz - słysząc odpowiedź Jimina, przewróciłam oczami, a następnie wysiadłam za chłopakiem, który łapiąc mnie za rękę, zaczął iść w stronę rozpalonego ogniska.

- Wiesz, że niebezpiecznie jest zostawiać ogień bez opieki? - pytając retorycznie, spojrzałam krytycznym wzrokiem na chłopaka, który tylko na moje słowa się uśmiechnął pod nosem.

- A kto powiedział, że został bez opieki?

- A widzisz tam kogoś?

- A ty nie? - udając zaskoczenie, spojrzał na mnie i zaczął się cicho śmiać.

- Buc - wymamrotałam pod nosem, po czym podchodząc do ogniska, rozejrzałam się dookoła, ale nikogo nie zauważyłam.

- I co mówiłam, że nikogo tu nie ma - mówiąc z przekąsem, zamilkłam nagle, ponieważ zauważyłam, że ktoś się zbliżał z jakimiś świeczkami. Spojrzałam na Jimina, który złapał moje dłonie w swoje, po czym zerknął na idącą osobę i zaczął śpiewać.

- Happy Birthday to you - słysząc jego głos, a następnie kolejne sześć, które dołączyły do niego i razem tworzyły piękną harmonię, poczułam jak w moich oczach, zaczynają gromadzić się łzy, które po chwili zaczęły płynąć mi po policzkach.

- Wszystkiego najlepszego! - patrząc po kolei na każdego z chłopaków, poczułam się jak dawniej. Jakby sytuacja sprzed kilku lat nie miała miejsca, a my ponownie wspólnie obchodzimy każde urodziny. Jednak przeszłości nie da się wymazać do końca, patrząc w tym momencie na chłopaków, wiedziałam, że muszę wyjechać, zanim ktoś znowu nie wykorzysta naszej znajomości i nie zburzy naszej relacji. Musiałam wrócić do swojego spokojnego życia, a oni musieli wrócić do fanów, którzy kochali ich całym sercem. Tak jak ja.

- Sto lat siostrzyczko - czując mocnego przytulasa od Tae, przebudziłam się z transu i wtulając się w ciało starszego brata, starałam się zapamiętać jak najwięcej z dzisiejszego wieczoru.

- Ale ja mam urodziny dopiero jutro - powiedziałam cicho, patrząc na tort, który trzymał Jin.

- Maleńka jest już po północy - powiedział poważnie chłopak, po czym podszedł z tortem bliżej mnie. Na torcie znajdował się opłatek z naszym wspólnym zdjęciem, które przedstawiało ostatnie urodziny, które spędzaliśmy razem. - Więc zdmuchuj świeczki, myśl życzenie, mam nadzieję, że o mnie i balujemy, w końcu musimy cię upić, abyś zrobiła coś głupiego, w końcu raz w życiu kończy się 23 lata.

Zamykając oczy, chwilę się zastanowiłam. „Aby wszystko się ułożyło i chłopcy byli szczęśliwi, nawet beze mnie". Myśląc szybko życzenie, zdmuchnęłam świeczki i spojrzałam po chłopakach.

- Dziękuję - powiedziałam szczerze, patrząc w oczy Jiminowi.

- To teraz pij - powiedział powoli Yoongi, podając mi butelkę z piwem.

- To teraz pij - powiedział powoli Yoongi, podając mi butelkę z piwem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
The Truth Untold | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz