~*~ Sobota 17 grudnia ~*~

513 53 27
                                    

Tae-hung leżał do południa w łóżku. Leczył kaca wodą z cytryną, żeby doprowadzić się do stanu jako-takiej używalności na obiad z ojcem po wczorajszej imprezie. Nie wypił dużo, bo ledwo dwa piwa i jednego drinka, ale to było i tak całe morze alkoholu w porównaniu z tym, co wypił przez ostatni rok! Słabo rysowała mu się w głowie droga powrotna do domu, za to bardzo wyraźnie pamiętał usta Jeong-guka z sytuacji w kuchni. Rozpamiętywał je od chwili, gdy otworzył oczy, choć wydawało mu się, że wciąż śni na jawie.

Naprawdę go pocałowałem? — pytał sam siebie, jakby to, co pamiętał, naprawdę tylko mu się przyśniło.

Zastanawiał się, co ma teraz z tym zrobić. Jak rozegrać sytuację, bo skoro poczuł w sobie odwagę na podobny występek, to jasnym było dla niego, że teraz to również on musi wziąć za niego odpowiedzialność. Nie bardzo wiedział, jak postąpić. Czy JK był na niego zły? Nie pamiętał, żeby zrobił mu za to wyrzut, ani żeby się pokłócili. Nie, wszystko było później jak najbardziej w porządku, ale też... jakby nic wielkiego.

Może to był tylko zwykły pocałunek po pijaku, nic więcej? — zadręczał się pytaniami.

Dzwoniący telefon wybudził go z letargu.

— Tae-hyung? Nie będzie mnie dziś na obiedzie, nie czekaj — wyrecytował bez przywitania ojciec, gdy Taae-hyung odebrał połączenie. — Cassandra prosiła, abym z nią pojechał na wystawę kwiatów, którymi chce przystroić stoły na świątecznym przyjęciu — wytłumaczył.

Ale Tae-hyungowi już nie zależało na jego uwadze, tym bardziej że nie miał nawet siły, aby pojechać do restauracji i wymówka ojca była mu zwyczajnie na rękę.

— Dobrze tato, nie ma sprawy, bawcie się dobrze — życzył im udanej wycieczki, obojętnym głosem.

Rozłączył rozmowę i znów zatonął we wspomnieniach z wczorajszego wieczoru.

To jak poczuł w sobie odwagę, żeby spróbować. Jak spojrzenie Jeong-guka dawało mu poczucie bezpieczeństwa. Takie speszone, a wyzywające, jednocześnie. Wiedział, że go nie odtrąci. Że też tego chce, ale się na to nie zdobędzie. Nigdy tego nie czuł przy nikim innym. A potem te jego usta. Takie miękkie i delikatne. Zmysłowe. Nigdy nie zdobył się na to, żeby kogokolwiek pocałować pierwszy. A przy nim tak. To było nieopisane uczucie, nareszcie być tyle wartym dla innej osoby, żeby pozwoliła się zdobyć. Być tym kimś, kto wybiera, a nie tylko czekać na to, aby być wybranym. Pokazać, że jest się zdecydowanym zawalczyć o wszystko. O całą stawkę.

Może powinienem do niego zadzwonić? — pytał sam siebie w myślach. — Chciałbym spędzić z nim popołudnie. Może miałby czas i poszlibyśmy na łyżwy? Yoongi mówił, że jest na łyżwach szczęśliwy — zachodził w głowę i spojrzał na szafkę, gdzie leżała karteczka z ciastka, które kupili w automacie. „Szczęście masz na wyciągnięcie ręki" mówiła wróżba, więc sięgnął po telefon, ale się zatrzymał. Zwątpił. — Nie mogę. Przecież spędza czas z rodzicami, nie powinienem mu przeszkadzać — przypomniał sobie, że przecież tak mu mówił, ale najchętniej wyrwałby go z każdego miejsca na ziemi, byle się przy nim znaleźć.

A może dla niego to nic nie znaczyło? — pytał znów sam siebie. Zerknął na telefon. — Pewnie by napisał, gdyby było odwrotnie. Co ja właściwie najlepszego narobiłem? Wygłupiłem się. Ja przecież taki nie jestem — zwątpił sam w siebie.

Dotknął opuszkami palców swoich ust. Ileż by dał w tej chwili, aby go znów pocałować. Wszystko, co miał?

Ojciec nie będzie zadowolony. Dobre imię mojej firmy znów może być narażone na szwank. Popełniłem głupotę — wystraszył się tej myśli. — Zejdź na ziemię Tae-hyung. Nigdy nie będziesz mógł tak żyć.

🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟🎄🌟

Tae, pajacu! Wszystkie plany mi pokrzyżujesz, jak się nie opamiętasz! A ja miałam takie ładne zakończenie napisane dla Ciebie, a Ty świrujesz? Weź, ogarnij tę swoją tchórzliwą dupę!

A Wy co myślicie?

Może JK uratuje sytuację?

A tego ojczulka to bym chętnie złapała za fraki i potrząsnęła porządnie. Może nic straconego. Może będzie ku temu okazja.

Do jutra!

Sev.


Sev

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
His red scarf || TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz