Spojrzałam kątem oka na zegar wiszący na ścianie nieopodal mnie. Wskazywał 10:13, co oznaczało, że spędziłam już tutaj około 5 minut. W całym pomieszczeniu panowała grobowa cisza, którą co kilka chwil przerywał szelest przewracanych przez mężczyznę kartek.
Przez ten czas, kiedy spokojnie czekałam aż dyrektor wytwórni podpisze wszystkie niezbędne dokumenty i zacznie rozmowę, siedziałam podkulona ze spojrzeniem wbitym w podłogę. Czułam się niezręcznie ze względu na to, że Jungkook chcąc mi pomóc, zwrócił się bezpośrednio do swojego przełożonego. Jeszcze bardziej martwiło mnie to, że pan Bang Si-Hyuk chciał porozmawiać ze mną osobiście...
- Przepraszam, że musiała pani tyle czekać – przerwał ciszę panującą w pomieszczeniu – Musiałem przejrzeć kilka ważnych dokumentów.
- Nic nie szkodzi – pokręciłam głową – To raczej ja powinnam pana przeprosić. Przyszłam tutaj bez zapowiedzi i niepotrzebnie zajmuję pana cenny czas.
- Nie ma pani najmniejszego powodu aby mnie za to przepraszać – odłożył dokumenty na bok - Przechodząc do sedna...słyszałem, że jest pani makijażystką, która straciła dziś pracę, tak?
Pokiwałam lekko głową aby potwierdzić jego słowa.
- Około dwóch tygodni temu zwolniłem jedną z naszych nowych wizażystek. Mimo młodego wieku była bardzo utalentowana i udało jej się wygrać wiele ważnych konkursów – poprawił swoje okulary – Wciąż nie znaleźliśmy na jej stanowisko odpowiedniej osoby, a nie ukrywam, że w ostatnim czasie, pracy jest coraz więcej. Dlatego chciałbym zaproponować pani okres próbny jako wizażystka w naszej wytwórni.
- J-ja...nie wiem co powiedzieć.
- Proszę powiedzieć, że się pani zgadza – zaśmiał się, co sprawiło, że atmosfera w pomieszczeniu stała się zdecydowanie mniej formalna.
- Nie chciałabym żeby mnie pan źle zrozumiał, ale... - zawahałam się – Jeśli tak utalentowana wizażystka, jaką była poprzednia dziewczyna, została zwolniona, to ja tym bardziej nie zdołam jej zastąpić. Pracowałam jako makijażystka ponad rok i nie wiem czy byłabym w stanie sprostać pana oczekiwaniom.
- Nie szukam kogoś, kto będzie miał na swoim koncie pełno sukcesów, a kogoś kto będzie sumiennie wykonywał swoje obowiązki, nie naruszając przy tym prywatności członków zespołu.
- Nie naruszając prywatności członków zespołu? - zdziwiłam się – Co ma pan przez to na myśli?
- Poprzednia dziewczyna mimo tego, że posiadała niesamowite umiejętności, nie potrafiła spełnić kwestii, o którą pani spytała – odchrząknął – Początkowo wykonywała wszystkie swoje obowiązki bez większych zastrzeżeń, ale po czasie... - zamilkł na chwilę - ...zaczęła robić chłopakom zdjęcia z ukrycia, wchodziła przypadkowo do garderoby, kiedy się przebierali, podsłuchiwała ich prywatne rozmowy i wiele innych. Jak się później okazało była fanką, mającą na ich punkcie chorobliwą obsesję. Dlatego w trosce o bezpieczeństwo i komfort chłopców, musiałem ją jak najszybciej zwolnić.
- P-problem w tym, że...ja również jestem ich fanką... – przygryzłam nerwowo swoją dolną wargę.
- Bycie fanką nie stanowi żadnego problemu – uśmiechnął się do mnie ciepło.
- Jak to?
- Dopóki będzie pani wykonywała wszystkie swoje obowiązki, a chłopcy nie będą się czuli w pani towarzystwie niekomfortowo, nie widzę w tym żadnej przeszkody.
- Nie boi się pan tego, że sytuacja może się znów powtórzyć?
- Nie – pokręcił przecząco głową – Jungkook sam się za panią wstawił i powiedział, że jeśli będzie trzeba to każdy z członków zrobi to samo.
CZYTASZ
Favorite Member || Jeon Jungkook
Fanfiction☆° Jeden wyjazd w celu spełnienia swoich marzeń sprawia, że Y/N przypadkowo trafia na swoich idoli. Jak potoczą się jej dalsze losy? Czy przypadkowe spotkanie przerodzi się w prawdziwą przyjaźń z członkami najpopularniejszego zespołu na świecie? ☆° ...