Przyjazd do Polski był jedną z najlepszych decyzji, jaką mogłam kiedykolwiek podjąć.Gdy stanęłam pod drzwiami prowadzącymi do swojego rodzinnego domu, nie spodziewałam się ze strony rodziców jakiegoś szczególnego powitania. Kiedy jednak w progu pojawiła się moja mama, na jej twarzy zawitał szeroki uśmiech. Kobieta bez zastanowienia rzuciła się na mnie i zaczęła mnie obejmować. Po niespełna dwóch minutach dołączył do nas również mój tata, który zaniepokojony hałasami dochodzącymi od strony wejścia, postanowił sprawdzić co się dzieje. W tamtej chwili poczułam się naprawdę szczęśliwa.
Minęły dokładnie trzy tygodnie odkąd wróciłam do Polski. Nie ukrywam, że bardzo cieszył mnie czas spędzany wspólnie z moimi rodzicami. Udało mi się z nimi szczerze porozmawiać i opowiedzieć o wszystkich zadrach, jakie powstawały w moim sercu od wczesnego dzieciństwa. Pomimo tego, że wciąż wiele z tych wspomnień bardzo mnie bolało to wiedziałam, że rodzice czuli się winni, dlatego postanowiłam, że spróbuję odbudować z nimi nasze nadszarpnięte relacje.
Jak każdego ranka po wspólnym śniadaniu, postanowiłam posprzątać. Moi rodzice opuścili dom chwilę wcześniej aby udać się do pracy, przez co zostałam sama.
Odkąd tylko przyjechałam do swojego rodzinnego domu codziennie byłam w doskonałym nastroju. Tryskałam energią na prawo i lewo, i zarażałam nią wszystkich dookoła. Nie myślałam zbytnio o tym, co działo się w Korei. Starałam się skupić na swoim nowym życiu bez pracy w wytwórni, bez członków BTS jako moich przyjaciół i co najważniejsze bez Jungkooka jako mojego chłopaka.
Miałam jednak lekkie wyrzuty sumienia widząc, że codziennie któryś z chłopaków próbuje się ze mną skontaktować. Nigdy nie wytłumaczyłam im dlaczego tak nagle zniknęłam, co sprawiło, że nie czułam się wobec nich w porządku. Za każdym razem, gdy miałam zamiar odebrać telefon od któregokolwiek z nich, coś mnie powstrzymywało i mówiło abym tego nie robiła.
Kiedy włożyłam ostatni talerz do zmywarki, usłyszałam dzwoniący w oddali telefon. Pobiegłam do salonu i odnalazłam go na brzegu sofy. Zerkając na jego wyświetlacz, dostrzegłam numer należący do Taehyunga. Wzięłam głęboki oddech i bez zbędnego zastanawiania odważyłam się go w końcu odebrać. W pierwszej chwili moim oczom ukazała się pusta sypialnia, której nigdy wcześniej nie miałam okazji zobaczyć. Nie było w niej nikogo, jednak usłyszałam w oddali cichy śpiew chłopaka. Przełknęłam nerwowo ślinę, gdy w mojej głowie zaczęło się pojawiać coraz więcej myśli.
- Po co ja w ogóle odbierałam? - mruknęłam sama do siebie.
Dosłownie po kilku sekundach śpiew chłopaka ucichł i usłyszałam zbliżające się kroki. Sądząc, że popełniłam błąd odbierając od niego telefon, postanowiłam się rozłączyć. Zanim jednak zdołałam zakończyć połączenie, usłyszałam w oddali jakiś hałas, a po chwili do moich uszu dobiegły również stłumione jęki chłopaka.
- Tae? - odezwałam się nieco głośniej - Wszystko w porządku?
- Nic mi nie jest!! - krzyknął abym mogła go lepiej usłyszeć.
Po niespełna minucie moim oczom ukazała się wreszcie sylwetka osoby, za którą w ostatnich tygodniach zdążyłam się już dość mocno stęsknić. Taehyung widząc na ekranie moją twarz, posłał mi szeroki uśmiech.
- Nie spodziewałem się, że ode mnie odbierzesz - podszedł bliżej i usiadł wygodnie na krześle.
- Sama jestem zaskoczona.
- Jak się czujesz? - zapytał z wyczuwalną troską w głosie - Wszystko u ciebie w porządku?
- Tak, wszystko dobrze - pokiwałam twierdząco głową - Jest lepiej niż przedtem.
CZYTASZ
Favorite Member || Jeon Jungkook
Fanfic☆° Jeden wyjazd w celu spełnienia swoich marzeń sprawia, że Y/N przypadkowo trafia na swoich idoli. Jak potoczą się jej dalsze losy? Czy przypadkowe spotkanie przerodzi się w prawdziwą przyjaźń z członkami najpopularniejszego zespołu na świecie? ☆° ...