☆Rozdział 29☆

736 33 10
                                    


- Powiedz to jeszcze raz...

Chłopak nie spuszczał ze mnie swojego wzroku wciąż czekając aż ponownie usłyszy ode mnie te dwa jakże ważne słowa. Przygryzłam nerwowo swoją dolną wargę, a Jungkook widząc moje zmieszanie, delikatnie pogładził kciukiem mój policzek.

- Proszę - wyszeptał ledwo słyszalnie.

- Kocham cię - powiedziałam już nieco bardziej pewnym siebie głosem.

Wpatrywałam się w twarz Jungkooka, przez co dostrzegłam jak kąciki jego ust momentalnie wędrują ku górze. Kładąc dłoń na moich plecach, przyciągnął mnie bliżej siebie i zamknął w szczelnych objęciach. Chłopak zaczął nami lekko kołysać i przez jakiś czas gładził moje włosy.

- Nie zostawiaj mnie już nigdy więcej - szepnął tuż przy moim uchu, a jego słowa sprawiły, że na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech.

- Sama nie wiem... - udawałam zamyśloną - Wciąż dużo myślę o Namjoonie.

Poczułam jak mięśnie Jungkooka momentalnie się napinają. Uświadamiając sobie, że osiągnęłam zamierzony cel, jakim było wyprowadzenie go z równowagi, uśmiechnęłam się triumfalnie pod nosem. Chłopak dość szybko odsunął mnie od siebie i spojrzał na mnie lekko rozdrażniony.

- Nie rób tego - pokręcił swoją głową - Nie testuj mojej cierpliwości.

- Mówiłam ci już kiedyś, że jest od ciebie fajniejszy - zacisnęłam mocniej swoje usta aby powstrzymać śmiech, gdy dostrzegłam jak Jungkook wpada w coraz większą furię choć za wszelką cenę starał się trzymać swoje nerwy na wodzy.

- Mam ci przypomnieć do kogo należysz? - zapytał, a ja postanowiłam go jeszcze trochę podrażnić.

- Do Namjoona? - zmrużyłam lekko swoje oczy, a na moich ustach pojawił się figlarny uśmiech.

Jungkook w żaden sposób nie skomentował moich słów. Zacisnął mocniej dłonie, znajdujące się na mojej talii i zwinnym ruchem przerzucił mnie ze swoich kolan na kanapę. Mój wzrok zatrzymał się na jego twarzy. Przez cały ten czas uważnie obserwowałam każdy jego ruch, nie wiedząc co tak właściwie chłopak zamierzał ze mną zrobić. Po chwili złapał moje nadgarstki i ułożył je tuż nad moją głową co sprawiło, że nade mną zawisł.

Jego twarz znajdowała się teraz wystarczająco blisko abym mogła poczuć na swojej skórze jego ciepły oddech. Nie zwlekając dłużej, chłopak po prostu przylgnął do moich ust, jednak ten pocałunek zdecydowanie różnił się od tych poprzednich. Jungkook całował mnie w sposób tak zachłanny, że stopniowo zaczynałam odczuwać niewielki ból. Gdy chłopak wreszcie się ode mnie oderwał, syknęłam cicho i popatrzyłam na niego pretensjonalnie. Odruchowo przejechałam swoimi palcami po opuchniętej wardze i skrzywiłam się, gdy po raz kolejny poczułam nieprzyjemne pieczenie.

- Przepraszam kochanie - pochylił się i pocałował moje czoło - Nie chciałem ci sprawić bólu.

W odpowiedzi pokiwałam mu tylko lekko głową i cicho westchnęłam, gdyż uświadomiłam sobie, że nie potrafiłam być na niego w tym momencie zła.

- Teraz już będziesz pamiętała do kogo należysz? - chłopak odezwał się, czym wyrwał mnie z zamyślenia.

- Do Nam... - przekrzywił swoją głowę i znów ścisnął mocniej moje nadgarstki - Do Jeon Jungkooka.

- Jesteś moja. Zapamiętaj to sobie raz na zawsze - przejechał swoją ciepłą dłonią wzdłuż mojej skroni, po czym usadowił się tuż obok mnie - Jeśli kiedykolwiek o tym zapomnisz, czeka cię to samo.

Odruchowo przesunęłam się nieco w bok aby zrobić mu więcej miejsca. Chłopak ułożył swoją głowę na poduszce i objął mnie swoim szerokim ramieniem. Po chwili zaczął gładzić moje plecy, kreśląc na nich pojedyncze znaki. Przez jakiś czas leżeliśmy w całkowitej ciszy, napawając się swoją bliskością.

Favorite Member || Jeon Jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz