☆Rozdział 22☆

714 36 0
                                    


Wróciłam do domu późnym wieczorem. Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w swoją piżamę. Po całym dniu spędzonym w pracy byłam zmęczona, dlatego postanowiłam w końcu trochę odpocząć. Skierowałam się w stronę łóżka, po czym opadłam na nie z cichym westchnięciem. Po chwili wzięłam do ręki telefon, który większość dnia przeleżał na dnie mojej torebki. Dopiero teraz przypomniałam sobie, że gdy przygotowywałam Yeonjuna, ktoś do mnie dzwonił. Zerknęłam na wyświetlacz swojego telefonu i ujrzałam kilka nieodebranych połączeń od Jungkooka. Dostałam od niego również sporo wiadomości, które w pośpiechu zaczęłam przeglądać.

Jungkook:

Za niespełna godzinę zaczynamy koncert. Nie wiem dlaczego, ale zaczynam się nim coraz bardziej stresować...

Jungkook:

Czy moja księżniczka znajdzie dla mnie chwilkę wolnego czasu? Chciałbym usłyszeć jej głos, który na pewno będzie mnie w stanie uspokoić <3

Jungkook:

Y/N?

Jungkook:

Dzwoniłem do ciebie 2 razy, ale nie odbierasz :(((

Jungkook:

Wszystko w porządku?

Jungkook:

Skarbie, naprawdę bardzo się o ciebie martwię. Proszę cię, odezwij się do mnie...

Jungkook:

Muszę już powoli wychodzić na scenę, ale mam nadzieję, że kiedy wrócę to zobaczę od ciebie jakąkolwiek wiadomość :((( Życz mi powodzenia i trzymaj za nas kciuki!

Jungkook:

Przez cały koncert nie potrafiłem się na niczym skupić, dlatego, że wciąż o tobie myślałem. Nadal nie dałaś żadnego znaku życia i w mojej głowie zaczynają się pojawiać czarne scenariusze

Jungkook:

Co się z tobą dzieje?? Jeśli sobie ze mnie żartujesz to przysięgam, że nie ręczę za siebie!

Nie zdążyłam przeczytać nic więcej, gdyż na ekranie pojawiło się niespodziewanie przychodzące połączenie od Jungkooka. Nie zastanawiając się zbyt długo, nacisnęłam zieloną słuchawkę i oparłam swój telefon o poduszkę aby chłopak mógł mnie lepiej widzieć.

- Wreszcie odebrałaś.

- Przepraszam - posmutniałam, widząc jego ponury wyraz twarzy - Przez cały dzień nie zaglądałam do telefonu.

- Dlaczego? - zapytał zaciekawiony.

- Byłam zajęta.

- Oglądałaś nasz koncert? - chłopak bez ogródek zadawał mi kolejne pytania.

- Niestety nie - pokręciłam przecząco głową.

- Sądziłem, że chociaż w taki sposób będziesz chciała nas wspierać.

- Naprawdę nie mogłam, przepraszam... - popatrzyłam na niego ze skruchą, po czym wymusiłam słaby uśmiech - Ale moje myśli były z wami przez cały koncert.

- Dlaczego nie mogłaś? - zignorował moje ostatnie zdanie i dopytywał coraz bardziej podejrzliwie.

Nie chciałam mówić mu prawdy, gdyż wciąż pamiętałam o przykrych incydentach z przeszłości. Wiedziałam jak bardzo potrafił być o mnie zazdrosny niezależnie od tego czy chodziło o jego przyjaciela, czy też o zupełnie obcą mu osobę. Choć bardzo się tego obawiałam, musiałam być wobec niego całkowicie szczera.

Favorite Member || Jeon Jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz