☆Rozdział 13☆

865 38 10
                                    


Wchodząc do wytwórni, skierowałam się od razu w stronę przeszklonej windy, do której zaraz za mną weszła również inna pracownica BigHitu. Znałam ją jedynie z widzenia, dlatego przywitałam się z nią nieśmiało, po czym dziewczyna wyjęła z kieszeni swój telefon. Kiedy drzwi do windy zaczęły się zamykać, usłyszałam jak ktoś w pośpiechu zmierza w jej kierunku. Po chwili do środka wszedł zdyszany Jungkook, przez co obie spojrzałyśmy na niego lekko zaskoczone. W przeciwieństwie do mojego ledwie zauważalnego skinięcia głową, dziewczyna mu się ukłoniła.

Między naszą trójką zapanowała niezręczna cisza. Będąc już na właściwym piętrze, wyszłam z windy jako pierwsza i nie oglądając się za siebie, popędziłam wzdłuż korytarza. Po chwili jednak zatrzymałam się i westchnęłam głośno, gdy usłyszałam za swoimi plecami znajomy głos.

- Naprawdę aż tak bardzo boisz się utraty swojej pracy, że postanowiłaś mnie unikać i nie odzywać się do mnie ani słowem?

Zaciskając nerwowo swoje pięści, odwróciłam się powoli w jego kierunku. Jungkook wpatrując się w moją twarz, podszedł bliżej, po czym włożył dłonie do kieszeni swoich spodni.

- Nie musisz się już niczego obawiać – uśmiechnął się – Wszystko załatwiłem.

- Załatwiłeś?? - spiorunowałam go wzrokiem.

- Rozmawiałem z...-

- Nie musisz kończyć – uniosłam swoją dłoń aby mu przerwać.

- Czyli już wiesz? - zapytał.

Pokiwałam niepewnie głową i zacisnęłam mocniej swoje pięści.

- Nie cieszysz się?

- Z czego? - zmierzyłam go po raz kolejny swoim wściekłym spojrzeniem – Z tego, że jesteś tak bezmyślny jak dziecko? Z tego, że zawsze myślisz tylko o sobie?

Chciałam wymieniać dalej, jednak chłopak niespodziewanie przyłożył do moich ust swój palec, co sprawiło, że momentalnie zamilkłam. Jego bliskość powodowała, że czułam się jak odurzona, dlatego zrobiłam krok do tyłu, aby móc jak najszybciej pozbyć się tego dziwnego uczucia.

- Myślę o nas – obdarzył mnie kolejnym uroczym uśmiechem.

- Prosiłam cię żebyś nikomu o tym nie mówił... A ty nie dość, że zlekceważyłeś moją prośbę, to jeszcze poszedłeś do najważniejszej osoby w tej wytwórni.

- Bang PD-nim jest dla nas jak ojciec, dlatego wiedziałem, że mnie zrozumie.

- Pomyślałeś chociaż przez sekundę o tym, że narażasz mnie na utratę pracy? Co jeśli nie byłby tak wyrozumiały w stosunku do mnie? Co jeśli wyrzuciłby mnie z pracy i dodatkowo rozpowiedział o tym incydencie w całej branży? Pomyślałeś o tym choć raz?

- Myślisz, że gdybym nie był pewny tego jak zareaguje, naraziłbym cię na coś takiego? - zapytał z lekkim niedowierzaniem w głosie – Nigdy nie zrobiłbym czegoś, co mogłoby ci w jakimkolwiek stopniu zaszkodzić.

Pokręciłam głową z dezaprobatą, jednocześnie przyglądając się jego twarzy po raz ostatni. Po chwili odwróciłam się do niego plecami i zaczęłam odchodzić w przeciwnym kierunku.

- Dokąd idziesz?

- Pracować – odpowiedziałam, nie odwracając się za siebie.

- Ale tam nie ma naszej garderoby.

- Dzisiaj nie macie żadnych aktywności.

- Więc do kogo idziesz? - ponowił swoje pytanie.

- Do TXT - powiedziałam zadowolona.

Favorite Member || Jeon Jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz