Mijały dni, tygodnie, miesiące, życie Lanišek zmieniło się w diametralnie szybkim tempie. Powrót do Petera uświadomił ją, że nie ma innego męzczyzny na świecie którego kocha tak bardzo, jak jego. Jeszcze nie dawno, nie nawidziła go, nie chciała o nim słyszeć, a teraz? Wspólnie wychowywują Oliego, a za moment kolejne potomstwo, czy można wymarzyć sobie coś piękniejszsgo?
Lanišek z uśmiechem na ustach, popijała aromatyczną zimową herbatę, tym samym patrząc na piękne widoki za oknem. Cały czas nie mogła uwierzyć w swoje szczęście, kiedyś była pewna, że miłością jej życia jest Domen Prevc, ale myliła się. Od kilku miesięcy, nie utrzymuje z nim kontaktu, nie wie co się z nim dzieje, a to właśnie on, pomógł jej w wychowywaniu Oliego, czasami nawet miała wrażenie, że traktuje on Oliego jak własnego syna. Myśli dziewczyny nie potrwały zbyt długo, bo po mieszkaniu rozniosło się pukanie. Dziewczyna lekko zdziwiona udała się w strone drzwi, raczej nikogo się nie spodziewała. Oniemiała kiedy w drzwiach zobaczyła Domena, nie wiedziała jak ma się zachować, nie potrafiła wydusić z siebie słowa, po prostu zamarła.
- Cześć - rzekł nie pewnie - Mogę? - Zuza nie sprzeciwiając się, zaprosiła 24 latka do środka. Nie kryjąc tego, że jego pojawienie się bardzo ją zaskoczyło.
- Myślałam, że raczej już się nie spotkamy... - odpowiedziała poważnym tonem Lanišek.
- Musiałem wyjechać, żeby to wszystko na nowo sobie poukładać i doszedłem do wniosku, że... - zrobił pauze, kiedy zobaczył ciążowy brzuch słowenki. Czy to możliwe? Zuza i Peter spodziewają się drugiego dziecka? - jesteś w ciąży?
- Nie, to bigos z zeszłej wigilii - dodała ironicznie - No tak, razem z twoim bratem spodziewamy się drugiego dziecka.
- To ty cały czas z nim jesteś?! - oburzył się 24 latek, Zuza jednak nie rozumiała pretesjii ze strony skoczka.
- A co w tym dziwnego? - popatrzyła na młodszego Prevca - Uważałeś, że po naszym rozstaniu ja nikogo nie będe mieć, tylko będę płakać w poduszkę? Jakbyś nie wiedział, ja mam z Peterem dziecko, zaraz kolejne i dobrze by było, żeby miało obojgu rodziców.
- Fajnie, że tak nie myślałaś, kiedy to ja przez całe 2 lata pomagałem ci wychowywać Oliego, kiedy to mój szanowny braciszek miał was głęboko a dupie - Zuza już miała coś powiedzieć kiedy do domu, nie spodziewanie zjawił się Peter z małym. Oli kiedy zobaczył Domena odrazu podbiegł i nie krył swojego szczęścia, Pero tak samo jak Lanišek był zdziwiony pojawieniem się brata.
- A co ty tu robisz? - zapytał zaskoczony 30 latek.
- Przyjechałem i przy okazji wpadłem dowiedzieć się co u Zuzy, i nie sądziłem, że popełni taki błąd wiąząć się z tobą - dziewczyna popatrzyła na braci i odrazu wiedziała, że zaraz między nimi dojdzie do ostrej awantury.
- Jaki błąd? Ty słyszysz co ty mówisz? Przyjechałeś po 6 miesiącach i nagle gadasz jej, że popełniła błąd? A ty dobrze zrobiłeś wyjeżdzając?
- Nie rozmawiamy o mnie to po pierwsze, a po 2 ja przynajmniej nie jestem takim skurwielem co zostawia dziewczyne w ciąży! - krzyknął w strone starszsgo Prevca - Teraz nagle obudziłeś się, szkoda, że tak późno
- Chłopaki..- próbowała uspokoić atmosfere Lanišek.
- Posłuchaj Domen, jesteś w moim mieszkaniu więc nie rozmawiaj ze mną tym tonem, a tym bardziej kiedy w domu jest małe dziecko, i Zuza która jest w ciąży...
- Ooo, teraz taki opiekuńczy się zrobiłeś, no poprostu zaraz się wzruszę - uśmiechnął się chamsko Domen. Peter był gotowy na to, aby wyrzucić ze swojego mieszkania jego rodzonego brata. Nie mógł pozwolić sobie na takie traktowanie, fakt Domen miał rację, bo przez ostatnie 2 lata, nie intetesował się ani Zuzą, ani swoim synem, miał świadomość tego, że źle zrobił, każdego dnia starł się być lepszy, i nie popełniać drugi raz, tych samych błędów za bardzo ją kochał, żeby ją kolejny raz stracić.
- Dobra chłopaki, naprawdę nie chce mi się tego słuchać. Domen, najlepiej będzie jak już sobie pójdziesz - młodszy Prevc, ostatni raz spojrzał na brata i bez żadnego sprzeciwu opuścił dom starszego Prevca.
Słoweniec całą drogę do domu, nie mógł się skupić, przez cały czas myślał tylko o niej, nigdy o niej nie zapomniał, nawet nie chciał, cały czas ją kochał, kiedy ją zobaczył, jego serce zabiło mocniej, jak wtedy gdy pierwszy raz ją pocałował. Nie rozumiał, dlaczego Peter? Po tym wszytskim jak ją potraktował, ona dała mu szanse?
Jednego był pewien, że będzie robił wszystko aby na nowo ją odzyskać.Lanišek przekręcała się z jednego boku na drugi, robiła wszystko aby zasnąć, jednak bez skutku. W jej głowie cały czas był Domen, i wspomnienia które po tak długim czasie odkopały się w jej głowie. Dlaczego teraz? Czemu nie mógł wyjechać na stałe? Teraz gdy ona zaczeła nowe życie, z nowym męzczyzną on się pojawia. Była mu wdzięczna, za to, że pomagał jej w opiece nad Olim, praktycznie zawsze był kiedy ona go potrzebowała. Nie mogła zrozumieć tego, że przez nią Domen i Peter ciągle się kłócą, czyżby Peter był zazdrosny o swojego brata? A może boi się, że ponownie ją straci? Co do Petera, to nie mogła na niego narzekać bo widziała w nim poprawę, każdego dnia, starał się, pomagał, a co najważniejsze był. Wiedziała, że zrobi wszystko, aby jej dzieci miały jak najlepiej, czyli żeby miały szczęśliwą kochającą rodzine. I będzie robić wszystko, aby tak już zostało.
CZYTASZ
Summer Paradise 2/Domen Prevc
Historia CortaZuza Lanišek, ta sama osoba ale czy na pewno? W jej życiu zachodzą pewne zmiany. Lecz czy są one napewo dobre? A najważniejsze jak rozwiązały się jej problemy miłosne ? Część druga przygód Panny Lanišek z Braćmi Prevc