Do uszu Petera, zaczął rozbrzmiewać jego telefon. 30 latek, nie chętnie podniósł się, i sięgnął po swój telefon. Zobaczył na zegarku, że to już jest ta pora, gdzie powinien wstać, za niedługo miał się stawić na treningu. Sprawdził kto dzwoni, i zdziwił się, kiedy zadzwoniła do niego Karolina.
- Słucham? - zapytał zaspany.
- Widziałeś! - dziewczyna krzyknęła mu tak głośno. Że rozbudził się, i odsunął od siebie telefon.
- Możesz nie krzyczeć? Słuch jeszcze mam dobry. Co miałem zobaczyć?
- Moja przyjaciółka, znaczy była, a matka waszego dziecka, jest z twoim bratem! - ponownie wrzasnęła.
- Uspokój się! - również krzyknął - Wróciła do Domena?
- Gorzej, jest z Cene - 30 latek, z wrażenia, podniósł się do pozycji siedzącej, nie wierząc, w to, co właśnie powiedziała mu, była dziewczyna jego brata.
- Jak to jest z Cene? Skąd ty to wiesz?
- Zobacz sobie instagrama Cene - Peter bez słowa, rozłączył się, i szybko wszedł na profil swojego młodszego brata. Karolina nie myliła się. Jego miłość życia, jest właśnie z jego bratem. Nie mógł jej tego datować, nie mógł sobie tego darować. W tamtej chwili, chciał rozmówić się z Cene, ale jeszcze wcześniej, chciał zabrać swoje dziecko, do siebie.
***
Zuza, przygotowywała właśnie śniadanie dla siebie i swojego 2 letniego synka, była dumna, z planu jaki wymyślił Cene. Może to Petera nauczy, i zobaczy co stracił. Za oknami, ukazywał się piękny słoneczny poranek, z pięknym widokiem na góry. Oglądanie jednak przerwało, głośne hamowanie samochodu. 21 latka spojrzała, i zobaczyła samochód Petera.
- A ten, czego tu szuka? - mruknęła do siebie. W trakcie kiedy Oli jadł sobie śniadanko, dziewczyna, ubrała buty, i wyszła z domu, Peter właśnie wychodził z samochodu. Słowenka nie miała zamiaru tak szybko go wpuścić - Po co tutaj przyjechałeś?
- Jak to po co? Do swojego syna, chyba mam prawo się z nim widywać? - zirytował się skoczek.
- Poprawka, naszego - uśmiechnęła się - Oli teraz je, więc jak możesz, przyjedz kiedy indziej - dziewczyna już miała iść do domu, i zajmować się swoimi obowiązkami, kiedy swoje kilka groszy, dał Prevc.
- A kim ty jesteś, żeby mi rozkazywać?
- Dla ciebie, nikim, ale jestem matką twojego jak i mojego dziecka, i do póki ono mieszka, ze mną a nie z toba, to ja będę decydować, kiedy masz przyjeżdżać - spojrzała mu prosto w oczy. Nie miała ochoty na kłótnie z nim, a tym bardziej patrząc mu w twarz, po tym jak jest z jej przyjaciółka.
- Właśnie, chciałem to z toba omówić - powiedział poważnie - Chce aby Oli zamieszkał ze mną i z Karolina - Lanišek, słysząc słowa wypowiedziane z ust skoczka, czuła złość, ale i łzy, nie mogła na to pozwolić.
- No ty chyba jesteś nie poważny. Nie dość, że masz czelność, przyjeżdżać do mojego domu, jak do siebie, bezczelnie jesteś z moją przyjaciółka, to teraz chcesz mi syna odebrać? O nie Peter, było być, jak dorastał, mówił, chodził, wybrałeś karierę, nie dziecko - Zuza, pociągneła za klamkę, kiedy Peter stanął na przeciwko jej zamykając tym samym drzwi - Co ty do cholerny wyprawiasz?
- Czy to prawda? - spojrzał jej w oczy
- Z czym?
- Z Cene. Jesteś z nim? - cały czas nie odwracał wzroku. Kochał jej oczy, tak sama jak ją.
- Peter, daj mi wejść - słoweniec nie odpuszczał
- Pytam się! - podniósł ton głosu
- Jestem.
- Tak? - zrobił niebezpieczny krok w przód - Udowodnij
- Jak? Zadzwoń do Cene, to ci powie
- Mogę wejść do środka? - 21 latka, nie chętnie się zgodziła ale otworzyła drzwi i wpuściła do swojego przytulnego mieszkanka Petera.
- Oli jeszcze je, więc idz so salonu, usiądź, albo jak mogę zrobić ci... - słowenka poczuła, jak Peter odwracała ją, i łabczywie wbija się w jej usta. Dziewczyna nie wiedziała co ma zrobić. Chciała go odepchnąć. Drań. Zdradza jej najlepsza przyjaciółkę, i to jeszcze z nią. Peter nie odpuszczał, chciał pokazać, że jego miłość cały czas jest, złapał ręce dziewczyny, i położył je na swojej koszuli, chciał dać jej znać, że ma pozbyć się jego koszuli, za to on, nie zostaje też dłużny. Spojrzeli jedynie, czy Oli się bawi, był zajęty zabawkami. Peter usmiechnął się i wrócił do swoich poczynań.
- Właśnie widzę, jak jesteś z Cene - powiedział między pocalunkami, ściągając koszulkę Lanišek.
- A ty? Zdradzasz moja przyjaciółka!
- Jakie zdradzam? Nawet z nią nie jestem. To był plan Karoliny, nie mój - ponownie zaczął całować usta słowenki. Dziewczyna nie mogła w to uwierzyć, ale tym bardziej cieszyła się, że Peter nie był z Karolina, nie była dokońca pewna, czy cały czas ma te uczucia do Petera. Ale napewno przez te kilka lat, brakowało jej tej czułości i bliskości Petera. Tą przyjemność, przerwał dzwonek do drzwi, rodzice Oliego, szybko wstali, i poszli zobaczyć, kto to, zdziwili się kiedy zobaczyli. Minę.
- Czego tu chcesz? - zapytała Lanišek
- Peter, jestem w ciąży - Peter i Zuza popatrzyli na siebie, oboje byli tak samo zdziwieni. Zuza bała się, że na nowo za szybko otworzyła swoje serce ponownie, i zacznie cierpieć przez osobę o imieniu Mina. Ale pytanie które nasuwało myśl dziewczyny, to czy Mina napewno jest w ciąży z Peterem? Nie mowiła, że z nim, tylko, że jest w ciąży? Musi bliżej poznać Mine, i się dowiedzieć. Peter nie moze o tym się dowiedzieć.
CZYTASZ
Summer Paradise 2/Domen Prevc
Short StoryZuza Lanišek, ta sama osoba ale czy na pewno? W jej życiu zachodzą pewne zmiany. Lecz czy są one napewo dobre? A najważniejsze jak rozwiązały się jej problemy miłosne ? Część druga przygód Panny Lanišek z Braćmi Prevc