***dwa lata później***
-Dzień dobry, królowo-Alek posyła mi czuły uśmiech, kiedy tylko podnoszę powieki. Zadzieram głowę i patrzę na wiszący na ścianie zegar.
-Człowieku, jest szósta. Czyś ty na głowę upadł?-mamroczę zaspana.
-Wiem,ale mój przyjaciel się żeni i tak się składa, że wybrał mnie sobie na świadka, więc wypadałoby, żebym się tam pojawił-zaśmiał się, a ja momentalnie oprzytomniałam.
-JEZU,TO DZISIAJ!-wrzasnęłam, gwałtownie zrywając się z łóżka, czego pożałowałam, kiedy tylko zaczęło kręcić mi się w głowie.
-Kochanie,spo...
-Co spokojnie?! Nie ma czasu,Alek!
-Damy radę, zaufaj mi- szepnął, składając ma moich ustach delikatny pocałunek.
-Nie gadaj tyle, tylko idź budzić dzieciaki-uśmiechnęłam się.
-A nie mogą jeszcze spać?
-Nie. Z tego prostego względu, że nasza córka sypie kwiatki na ślubie ulubionego wujka-przypomniałam.
***
Ponad godzinę zajęło mi doprowadzenie Sandry do porządku. Kiedy już mi się udało, musiałam to samo zrobić ze sobą.Tak więc zdjęłam z wieszaka specjalnie na tę okazję przygotowaną sukienkę. Czerwoną, połyskującą, z odkrytymi ramionami i wycięciem na nodze. Całość dopełniły wysokie złote szpilki.
-Gotowe?-pyta czekający nas Alek.
-Tak-zapewniłam pośpiesznie,chwytając za klamkę, po czym wyszłam z pokoju z Sandrą na rękach.
-Ożeż kurde...
-Co jest?
-Zacznę od tego, że Hala chyba nieźle się wkurzy na twój widok.-westchnął z udawaną dezaprobatą.
-A to niby dlaczego?
-Bo dla mnie wyglądasz lepiej niż ona.
-Nie wiesz,jak ona będzie wyglądać-zaprotestowałam.
-Ale i tak ty wyglądasz lepiej. Mam pytanie.
CZYTASZ
Białe róże| Kamienie na szaniec
FanfictieBasia Sapińska poprzez korepetycje z matematyki poznaje Alka Dawidowskiego. Początkowo ich znajomość opiera się tylko na pomocy dziewczynie w zrozumieniu trudnego dla niej przedmiotu. Relacja młodych zaczyna się rozwijać. Jednak na drodze do ich szc...