Stream /32/

146 11 7
                                    

/Pov.Kaja/

Wyszłam z pokoju gotowa do sprzątania. Byłam ubrana w mój standardowy struj. Weszłam do salonu i ukazał mi się w skrócie burdel. Slender właśnie sprzątał śmieci. Podeszłam do niego i przytuliłam się od tyłu.

-Cześć- powiedziałam

-Hej. Zaniosłem ich do swoich pokoi- powiedział zawiązując worek z śmieciami

Domyślając się ,że chodziło mu o członków rezydencji powiedziałam powiedziałam odrywając się od niego- Umyje okna-

-Dzięki. Tak masz papier i płyn- wskazał na nie

Podeszłam do niech. Wzięłam je i zaczęłam myć okna i meble. Kilka godzin zajęło nam sprzątanie. Gdy skończyliśmy do salonu weszła Aya wraz z Offem.

-Kaja- podeszła do mnie- Jesteśmy razem- wskazała na Offa

Popatrzyłam na niego złowrogo a on tylko się uśmiechnął- Na pewno ?-

-Nie wierzysz mi ?- spytała się mnie

-Wierze ci ale...gwałciciel serio? On prędzej cię zdradzi niż twój były- skomentowałam

-Miałaś chłopaka ?- spytał się Off

-Miałam ale już on nie żyje- spojrzałam na niego

-Co mu się stało?- spytał się ciekawy

- Zabiłam go- powiedziała w prosty

-Oh....musiał być szmatą- przytulił ją od tyłu- ja będę lepszy-

-Mam nadzieję- dała mu całusa w policzek

Po chwili poczułam jak ktoś przytula mnie od tyłu. Spojrzałam w prawo i zobaczyłam na moim ramieniu głowę Slendera. Pokazał na swój policzek na co trochę się zarumieniłam. Dałam mu całusa w policzek na co się uśmiechnął.

-Widzę ,że ty też masz chłopaka- skomentowała Aya

- Em tak-

Jeszcze chwilę sobie pogadaliśmy i się rozeszliśmy. Poszłam do swojego pokoju i zaczęłam czytać swoją książkę. Po skończeniu jej spojrzałam na zegarek który wskazywał godzinę 14.00. Wyszłam z pokoju i zaczęłam kierować się w stronę kuchni gdzie było już czuć pyszne zapachy. Będę musiała poprosić Slendera o nową książkę.

Weszłam do salonu gdzie już siedziały dziewczyny. Ominęłam jej skierowałam się do kuchni. W kuchni stał Slender za swoim różowym fartuszkiem. Bez pytania zaczęłam kroić warzywa ,które tylko czekały na pokrojenie. Zaczęłam przyprawiać sałatkę dodając tam różnych przypraw. Spróbowałam jej i była nawet dobra.

-Spróbujesz? Nawet dobra- powiedziałam biorąc widelec sałatki do buzi. Nagle Slender mnie pocałował. Podparłam się o blat rękami. Po tym namiętnym pocałunku Slender powiedział.

-Faktycznie dobra- powiedział oblizując się językiem

Zarumieniona tym komentarzem nie mogłam nic powiedzieć.

-Slender i Kaja flirtują-

Odwróciliśmy się w stronę głosu a przed nami stała Sally.

-Sally kto cię nauczył takich słów?- spytał się Slender podchodząc do niej

-Dziewczyny mówiły ,że Off i Aya flirtują. Ta sytuacja była podobna to co oni robili- odpowiedziała na pytanie z uśmiechem

Slender nic na to nie powiedział i zaczął szykować jedzenie do stołu. Po 10 minutach stół był gotowy. Wszyscy zaczęli siadać do stołu. Zaczęliśmy jeść. Oczywiście nie odbyło się bez rzucania się jedzeniem. Podczas jedzenia dowiedziałam się od Slendera ,że niektóre creepypasty nie mieszkają w rezydencji. Co jakiś czas tu przychodzą. Jak by się rozejrzeć mogłam zobaczyć nowe twarze. Po jedzeniu zaczęłam pomagać Slenderowi w sprzątaniu.

-Dzięki za pomoc. Ja muszę już iść. Jeff i Nina pewnie już czekają u mnie w biurze na kare- powiedział odstawiając talerz do pułki

-Dobra- powiedziałam i po chwili już go nie było

Nie wiedząc co robić poszłam usiąść na kanapie. Aya pewnie spędza czas z Offem. Sally bawi się z Splendorem bo słyszę. Slender zajęty. Samira pewnie w szkole. Co by tu robić?

Sięgnęłam po pilot od telewizora i zaczęłam oglądać wiadomości. Zaczęli mówić o zamordowanych w lesie. Ja dziwie się jak ludzie tu jeszcze mieszkają. Popatrzyłam się na ciało człowieka ,które było zamordowane. Już wiem co robić.

Zgasiłam telewizor i poszłam włożyć buty. Po ich włożeniu otworzyłam drzwi. Od razu poczułam chłodny powiew. Przeszłam przez framugę drzwi i zaczęłam spacerować po lesie w poszukiwaniu moich ofiar.

Las pięknie wyglądał z śniegiem. Przypomniałam sobie jak kiedyś goniłam się z Ayą po lesie. Zabrała mi wtedy książkę ,którą lubiłam czytać. Uśmiechnęłam się na to wspomnienie.

Po kilku minutach chodzenia po lesie nikogo nie znalazłam. Gdy miałam już wracać moją uwagę przykuł ptak na drzewie. Podeszłam do niego i skierowałam do niego powoli rękę. Gdy miałam już go dotknąć nagle usłyszałam szelest przez to ptak odleciał. Zaczęłam rozglądać się dokoła w poszukiwaniu sprawcy. Ponownie usłyszałam dźwięk ale teraz wiem już z kąt dochodził. Odwróciłam się w tamtą stronę. Po chwili z krzaków wyszedł brązowo włosy chłopak z telefonem w ręku skierowany na mnie. Zaczął się wycofywać.

-Oto sławna damska wersja Slendermana! Najwidoczniej z charakteru go nie przypomina. Nagrywał dla was WillX!- wykrzykną pokazując na siebie kamerę. Zaraz czy on mnie nagrywał?- To nie morderczyni tylko słaba istota- skierował na mnie kamerę. Teraz miarka się przebrała

Miał zacząć coś mówić ale szybko pojawiłam się obok niego i podniosłam go za szyje. Jedną ręką zaczęłam go dusić a drugą sięgnęłam po telefon ,który pokazywał ,że prowadzi stream na żywo. Skierowałam kamerę na chłopaka i zaczęłam wbijać mu pazury w szyje. Takim sposobem zaczęła się zabawa. Zaczęłam szaleć krwią w jego ciele robiąc różne kształty. Krzyczał w niebo głosy. W skrócie cierpiał. Po jakimś czasie zaczęło mnie to nudzić. Zrobiłam w jego ciele wielką igłę co przebiła jego brzuch i plecy na wylot. Chłopak już nie żył. Wbiłam igłę w drzewo żeby jego ciało sobie wisiało. Spojrzałam się na telefon ,który pokazywał mnie i komentarze ludzi. 1000 oglądających no nieźle. Nagle w kamerze zobaczyłam za mną Slendera. Odwróciłam się w jego stronę pokazując mu moje dzieło. On na to się uśmiechną. Po chwili zniszczyłam telefon ,którym nagrywałam i rzuciła go pod nogi chłopaka.

-Ostatnio zaczął tu chodzić nagrywając creepypasty. Dzięki ,że nim się zajęłaś- podziękował dając mi buziaka w policzek

-To była przyjemność zabijać go- powiedziałam uśmiechając się

Zaczęliśmy kierować się w stronę rezydencji.

-Kaja nie chciała być może za niedługo gdzieś pójść?- spytał się mnie patrząc na mnie

-Pewnie czemu nie. Kto jeszcze idzie?- spytałam się ciekawa

-W planach miałem żebyśmy poszli tylko we dwoje- powiedział zarumieniony chwytając moją dłoń

Trochę zarumieniona powiedziałam- Pewnie-




Połączeni krwią [Slenderman x OC]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz