Pov. George
Sam nie wiem czemu tak ekscytowałem sie spotkaniem z blondynem, nawet go nie znałem. Coś sprawiało, że chciałem go jak najlepiej poznać. Może to przez fakt, że mieliśmy wspólne zainteresowanie jakim były kwiaty, a może to sama tajemniczość Dreama. Nie zmienia to jednak faktu, że na zachód przyszedłem dziś 10 minut za wcześnie tym razem nie plotłem nic z kwiatów, jedynie patrzyłem w niebo i miasto.
-Patrząc w miasto chyba tęsknisz za Londynem- usłyszałem znajomy mi głos, i gdy odwróciłem głowę ujrzałem Dreama.
-Po pierwsze co ty tu robisz, po drugie skąd wiesz, że jestem z Londynu po trzecie skąd wiedziałeś, że będę akurat tu!? Jesteś strasznie podejrzany nawet się nie znamy, a ty wiesz o mnie za dużo!
-Znów zadajesz za dużo pyta Gogy- odarł ze śmiechem siadając obok mnie. Nie lubiłem tego zdrobnia, zawsze Clay tak do mnie mówił. Nadal za nim tęskniłem.
-Nie mów tak do mnie
-Jak?- spytał lekko zmieszany, chyba nie rozumiejąc co miałem na myśli.
-Gogy- odparłem.
-Czemu?- spytał patrząc na mnie wyczekująco
-Po prostu on tak do mnie mówił- odparłem szeptem a ten sie uśmiechnął do mnie strasznie uroczo. Znaczy nie uważam, że jest uroczy. Po prostu ten uśmiech był... miły?
-Tęsknisz za nim... Gdybyś tylko wiedział George, ale nie możesz wiedzieć- zaśmiał sie lekko.
-Czemu tyle tajemniczości, odpowiedz mi przynajmniej skąd wiedziałeś gdzie jestem. Nie uwierzę, że zgadłeś, bo wiedziałeś o wschodach. Jest tu zbyt dużo miejsc, w które mógłbym chodzić.- stwierdziłem, na co usłyszałem tylko jedno imię, po którym teoretycznie wszystko było jasne "Karl". I nagle olśniło mnie, że chodzi mu o bruneta z wczoraj, nie sądziłem, że mogą się znać. Czyżby teoria z wczoraj okazała się prawdziwa?
-On wczoraj był podłożony, a nasze spotkanie nie przypadkowe?
-I tutaj się w obu sprawach mylisz, ja do kwiaciarni przyszedłem po kwiatki, bo wiem że Sophie robi idealne bukiety. Nie widziałem, że pracuje tam ktoś jeszcze. Jak chodzi o Karla to jest to akurat skomplikowane.
-Bywałeś wcześniej u nas?
-Dwa razy, ale była wtedy Sophie.-wytłumaczył-Mam cos dla ciebie- zmienił temat i wręczył mi mały bukiet niezapominajek. Nie rozumiałem dlaczego, przecież znaliśmy się dopiero 2dzień, prawda?
-Wytłumacz mi proszę o co chodzi. Wiem, że lubisz tą tajemniczość i też to w tobie lubię, ale potrzebuję odpowiedzi. Nie rozumiem już nic! I czemu niezapominajki przecież znamy sie krótko!
-Nie prawdę- odparł, a ja popatrzyłem na niego pytająco
-Nadal nie rozumiem.
-Jakby ci to wytłumaczyć nie mówiąc wprost, bo to ciężkie też dla mnie. Nie wiem czy wiesz, ale minęło właśnie równe 6 lat. Jest nawet ta sama godzina- zaśmiał sie. Powili zacząłem analizować wszytko i nagle z wielkimi oczami popatrzyłem na niego z łzami w oczach a z moim ust zdołałem powiedzieć tylko jedno.
~Clay?- spytałem bliski płaczu, a ten sie do mnie uśmiechał kiwając głową i zaczął nucić znajomą mi piosenkę.
Remember me, though I have to say goodbye-
zaśpiewał pierwszą linijkę, a ja już się rozpłakałem
Remember me, don't let it make you cry-
![](https://img.wattpad.com/cover/328907642-288-k744560.jpg)
CZYTASZ
Remember me? - DreamNotFound / DNF
RomanceTo nasze pierwsze spotkanie, ale czy na pewno? Fryzje są piękne, ale to niezapominajki nas określały bardziej...