Rozdział 26

6 0 0
                                    

-okej
-okej? poprostu okej?
- tak umowie sie z toba
- o boze kai nie wiesz ile ma to czekalem
-ale mam swoje warunki. musisz wyjsc ze mna na korytarz za reke a jak bedziemy blisko ksakabe to bedziesz mnie obejmowac i przytulusz.
- i to tyle ? moge to robic bezkarnie?
- jesli sie pogodze z ksakabe to przestaniesz ale narazie musze wywolac w nim zazdrosc
wyszlismy na korytarz trzymajac sie za rece. akurat widzial nas ksakape i piwonia
-kai? dlaczego trzymasz sie za rece z bogusiem?
- to nie twoja sprawa skoro ty mozesz spedzac czas z jakimis dziewczynami to ja tak samo moge umawiac sie z innymi
- kai to jest jakies nieporozumienie myslalem ze ci to wszytsko wytlumacze
- no to nie mysl bo ci to nie wychodzi skoro ta szmata nadal obok ciebie stoi
- co ty o mnie powiedziales pedale ??
piwonia rzucila sie na mnie z piesciami wiec zaczalem jej oddawac wtedy bogdan mnie odciagnal
-kai o co jej chodzi czemu cie wyzywa?
-bo wmawia sobie ze jest w zwiazku z ksakabe Ino ze chuj jej w dupe bo Ksakabe też woli w dupe

IdealnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz