Idealny

Rozdział 35

Obudziliśmy się rano w objęciach nadal pokryci białą substancją po wczoraj, póki co nie mieliśmy zamiaru się jej pozbywać (bynajmniej ja).
-Ksakabeee - wyjąknąłem niby zmęczony ale w głębi duszy nakręcony
-znam ten ton - powiedział z uśmieszkiem na ustach
-wiesz na co mam ochotę (na ssanie pały chb)
-hmm, daj mi się zastanowić
doskonale wiedziałem ze wie o co mi chodzi ale nie mialem zamiaru tego ani trochę przedłużać, szybkim ruchem wstałem na nogi i pociagnalem go za sobą
-co ty odpierdalasz - powiedział zdenerwowany
-na ssanie pały - powiedziałem po czym wepchnąłem bruneta do jego szafy
-ale czemu akurat do szafy
-lubię zapach twoich ubrań a ich tu absolutnie nie brakuje
-ha no pewnie - powiedział jakby zestresowany, długo nie musiałem się zastanawiać dlaczego, odwróciłem się w kierunku w który spoglądał, szybko zrozumiałem dlaczego nigdy nie zrobiliśmy tego w jego szafie
-Ksakabe... czy ty jesteś furry? - powiedziałem w lekkim szoczku widząc jego furrsiut na wieszaku
-n-n-n-n-n-no wiesz... nie chciałem ci jeszcze o tym mówić, to straaasznie ciężki dla mnie temat, balem się ze mnie nie zaakceptujesz - powiedział poważnie
-ale Ksakabe... jak mógłbym cię nie akceptować?- powiedziałem lekko zawiedziony tym co usłyszałem
-no wiesz... furry to ciężki temat
-no k ale nie pierdol głupot bo tez muszę ci coś powiedzieć
*w momencie gdy chciałem przekazać mu świetne wieści usłyszeliśmy dzwonek do drzwi*
-chodźmy sprawdzić kto to może być o tak wczesnej porze (14 rano)
Moim oczom ukazał się kurier z potężną paczką
-jeden kompletny furrsiut dla Kaia- powiedział poważnie
wtedy wiedziałem ze już nie mam opcji na droczenie się z Ksakabe o to ze jest furry
-tak to dla mnie😅 - powiedziałem czując szydercze spojrzenie bruneta na moich plecach gdy podpisywałem odbiór paczki
-to ten🥰- powiedziałem
-już nie pierdol bo czas na gale życia powiedział ciągnąc mnie za sobą na górę
-możesz mi zrobić jeszcze gale normalnie, ale po północy już tylko po naszej przemianie- powiedział puszczając mi oczko
kurwa jaki ja jestem napalony pomyślałem myśląc już o północy