Zapach mocno wysmażonych naleśników unosił się w powietrzu, nie wiem dlaczego ale pasowało to do atmosfery. Znajdują się na blacie kuchennym nie myślałem o niczym inny niż o Ksakabe (myślałam ze o lodzie) który składał mi namiętne pocałunki na szyi jak i brzuchu, zaczął zachodzić coraz niżej wcześniej majsterkował tam tylko ręka co było bardzo przyjemne ale nie zaspokajające.
- Przejdź w końcu do konkretów - powiedziałem niecierpliwie.
- Zobaczymy czy ty będziesz w stanie doprowadzić mnie do takiego stanu w jakim zaraz się znajdziesz(😏)
- Z-zobaczymy - zająknąłem się ponieważ Ksakabe zaczął lizać delikatnie czubek mojego przyrodzenia. Powoli zagłębiał się i był świetny w tym co robił (kurwa zawodowiec) chłopak sprawiał mi przyjemność a ja tylko odchylałem głowę do tylu i trzymałem swoją dłoń we włosach bruneta.
CZYTASZ
Idealny
RomancePiętnastoletni Kai zaczyna pierwszą klasę co jest bardzo nudne dla chłopaka, lecz wszytko zmienia pewien siedemnastolatek który uczęszcza do tej samej szkoły. Słowa autorów: Opowieść pisana na lekcjach, mogą pojawiać się błędy ortograficzne, cringe...