Rozdział 33

3 0 0
                                    

Zapach mocno wysmażonych naleśników unosił się w powietrzu, nie wiem dlaczego ale pasowało to do atmosfery. Znajdują się na blacie kuchennym nie myślałem o niczym inny niż o Ksakabe (myślałam ze o lodzie) który składał mi namiętne pocałunki na szyi jak i brzuchu, zaczął zachodzić coraz niżej wcześniej majsterkował tam tylko ręka co było bardzo przyjemne ale nie zaspokajające.
- Przejdź w końcu do konkretów - powiedziałem niecierpliwie.
- Zobaczymy czy ty będziesz w stanie doprowadzić mnie do takiego stanu w jakim zaraz się znajdziesz(😏)
- Z-zobaczymy - zająknąłem się ponieważ Ksakabe zaczął lizać delikatnie czubek mojego przyrodzenia. Powoli zagłębiał się i był świetny w tym co robił (kurwa zawodowiec) chłopak sprawiał mi przyjemność a ja tylko odchylałem głowę do tylu i trzymałem swoją dłoń we włosach bruneta.

IdealnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz