Rozdział 30

4 0 0
                                    

Leżałem bez ruchu jak i bez ubrań, a na de mną widniało mocno wyrzeźbione ciało chłopaka.
- Gotowy Kai? - spytał mnie Ksakabe widząc moje przerażenie jak i podniecenie na twarzy
- Proszę powoli...
- Zrobię tak żeby ci się podobało (zaraz mnie poskłada z krindzu)
- Ym
Ksakabe zaczął powoli wkładać we mnie swoje palce nawilżone truskawkowym lubrykantem (poproszę taki na uro)
Podczas sprawiania mi przyjemności palcami, zdążył nałożył gumkę na swoje ogromne przyrodzenie i zaczął przyspieszać ruchy dłonią żabym był gotowy na spotkanie z jego fiutem.
- Ksakabe! Ah, możesz j-już Ym - próbowałem powiedzieć coś przez jęki
- Co taki nie cierpliwy - szepną mi seksownie do ucha
- P-proszę!
Widok mojej błagającej jak i pragnącej miny skłonił Ksakabe do działanie, jednym szybkim ruchem wyją ze mnie palce i włożył coś konkretniejszego.
Chłopak nie był delikatny poruszał się we mnie z prędkością światła a mnie rozpierało podniecenie.
- Kai.? - wyszeptał Ksakabe nie przestając mnie zadowalać
- T-tak?
- Może spróbujemy Cze-czegoś nowego yh - zainteresowała mnie propozycja bruneta.
- Co masz na myśli?
Na odpowiedz nie musiałem długo czekać Ksakabe podniósł mnie i ułożył na swoim fiucie, teraz to ja byłem na górze (kurwa wielki krok dla bootoma) nie wiedziałem co mam zrobić ale Kaakabe szybko aż za szybko mi wytłumaczył. Późnej wypróbowaliśmy już każdą pozycje...

IdealnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz