Rozdział 28

4 0 0
                                    

kurwa znowu on. caly dzien udalo mi sie o nim nie myslec a nagle sie tu zjawia
- po co tu przyszedles ?!
-porozmawiajmy prosze
-tu nie ma o czym rozmawi-
w tym momencie ksakabe przerwal mi w polowie zdania pocalunkiem. ON MNIE POCALOWAL? CO ON SOBIE MYSLI ZE MOZE ROBIC TAKIE RZECZY PO TYM JAK MNIE ZDRADZIL ALE NIESTETY musialem oddac pocalunek bo tak bardzo za nim tesknilem za jego ustami za jego cieplem. ksakabe wepchnal mnie do domu i zamknal drzwi na klucz, nadal nie orzestalismy sie calowac. wtedy stwierdzilem ze musze sie z nim podroczyc.
-nie ksakabe. to koniec.
-kai?? przyszedlem ci to wynagrodzic.......
juz prawie mial lzy w oczach nie moglem sie powstymac ze smiechu
-hihihi jestes taki zjebany myslac ze moglem tak pomyslec??-zaczalem sie z niego śmiać ale ksakabe byl mega confused
-kurwa?kai? musisz zostac ukarany za swoje zachowanie😈
ksakabe popchanal mnie na sciane i zaczal szalenczo calowac zerwal rowniez ze mnie koszulke......

IdealnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz