Rozdział VII

3 0 0
                                    

Gdy znaleźli się na biwaku miała mieć wspólny namiot z Chi była szczęśliwa będzie niej blisko. Gdy siedzieli przy ognisku Chi i Ren powiedzieli im, że są zaręczeni serce Naiom pękło, tak jak rok temu, jednak starał ukryć się to za uśmiechem Jasper wyczuł jej nastrój wyjął butelkę wina :
– Skąd żeś to zabrałeś? Zapytał się elf kolegę.
– Nie twój interes, ale zajumałem starym z chałupy powiedział z dumą, gdy nagle dostał od wilczyc.
Minęło kilka minut, gdy cała grupa była pijana Chi tańczyła, Jasper i Ren obejmowali i śmiali się jak kumple.
Naiomi siedziała na pieńku i patrzyła jak przyjaciółka tańczy zwinie nagle Chi pochyliła się nad przyjaciółką:
– Naiomi chodźmy zatańczyć! Wyciągnęła ją i zaczęła nią kręcić i śmiać się. Naiomi była przeszczęśliwa czuła się jak w niebie. Godziny mijały im na tańcu nie zauważy, że zatańcowały się aż Nadjezioro, gdy przestały Naiomi spojrzała w oczy przyjaciółki zrobiła to, co chciała od dawna pocałowała ją nie spotkała protestu upadły na trawę i zaczęły śmiać :
– Kocham cię Chi powiedziała wilczyca.
– Ja ciebie też Naiomi. Potem usnęły w siebie przytulone.

Gacha adventuresOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz