Naiomi odprowadziła Alien do przedszkola przy wyjściu spotkały Leo i Akio odprowadziła ich Chi, wilczyca pocałowała córkę w policzek na pożegnanie. Idąc z przyjaciółką postanowiły pójść na kawę :
– Jak za dawnych lat prawda Naiomi? – zapytała Chi, pijąc latte macchiato.
– Chi masz wąsy, poczekaj wytrę je – parsknęła białowłosa, wycierając wąsy nagle zadzwonił jej telefon. Gdy skończyła rozmawiać jej wyraz twarzy się zmienił :
– Wybacz Chi, ale dzwonią do mnie z pracy jedna z modelek jest chora i muszę ją zastąpić – powiedziała zmieszana.
– Leć kochana świat modelingu cię wzywa – odpowiedziała elfka z uśmiechem. Wilczyca zaśmiała się nerwowo i ruszyła do swojej agencji.
Gdy weszła przywitała ją jej szefowa :
– Witaj Naiomi poznaj moją kuzynkę Amandę będziecie dziś współpracować – powiedziała z uśmiechem. Za jej pleców wychyliła się rudowłosa wilczyca złośliwym uśmiechem. Po kilku godzinach pozowania telefon ponownie zadzwonił . Odebrała, wyszła na korytarz obserwowana przez zdenerwowaną szefową, gdy wróciła spojrzała zmieszana na kobietę :
– Emm jestem wezwana do przedszkola mojej córki mogę pójść? – zapytała niepewnie.
– Pewnie Amanda dardę cię zastąpić leć – powiedziała, nie patrząc na nią.
Wpadła do gabinetu dyrektorki srogo wyglądająca kotka siedziała za biurkiem po lewej stronie stała jej córka po prawej oburzona lisica oraz elf o lekko rudawych włosach i wysoka elfka :
– Co się stało?! – zapytała martwiona Naiomi, przytulając córkę do siebie.
– Pani Wolf pani córka zbuntowała się przeciwko przedszkolance pannie Hanako – wskazała na lisice.
– A o co się zbuntowała? – zapytała spokojniej.
– PANI CÓRKA TWIERDZI, ŻE CHŁOPIEC MOŻE GRAĆ KOPCIUSZKA! – krzyknęła oburzona. Wyraz twarzy Naiomi zmienił się diametralnie.
– MA PANI PROBLEM DO TEGO, ŻE CHŁOPIEC CHCE GRAĆ DAMSKĄ POSTAĆ?! Jeśli tak to moja córka nie będzie chodzi do takiego przedszkola! – powiedziała wściekła i chciała wyjść nagle pani dyrektorka zerwała się na równe nogi, błagając, by dała im szansę. Przy wyjściu mama chłopca dziękowała Naiomi i Alien, że obroniły jej synka :
– Wie pani Alan uwielbia kopciuszka i bardzo chciał go zagrać – powiedziała elfka z uśmiechem, patrząc, jak jej syn przytula Alien. Po powrocie do domu, gdy Jasper się tylko dowiedział był wściekły, Naiomi kazała córce iść do pokoju, słyszała krzyki jej rodziców skuliła się i zaczęła płakać. Wyjrzała, ujrzała ojca trzaskającego drzwiami i mamę która upada na kolana z płaczem podeszła do niej i mocno ją przytuliła.
CZYTASZ
Gacha adventures
RandomGacha adventures opowiadanie o przygodach moich oc i mojej przyjaciółki oraz naszego przyjaciela który będzie robił ilustracje do tej książki za co jestem bardzo wdzięczna .