- Nie wierzę, że ten potwór znów mnie do tego namówił, ale znów jestem różowy! - krzyknął wujek Michael, gdy wszedł na scenę.
Zaczęli grać poszczególne piosenki, a chłopaki z 1D pomagali im rozśmieszyć widzów.
Jedną z osób, które miały wejściówki za kulisy była Clarissa, Przewróciłam oczami, gdy kleiła się do wszystkich moich wujków po kolei.
- Jak ci się podobało? - spytał blondyn, z kolczykiem w wardze.
- Było okej - uznałam.
- Nie bądź dla mnie taka oschła - powiedział wręcz błagalnym tonem.
- Nie wybacze ci tych kilku lat, od tak, musisz się bardziej postarać - taka prawda, to nie jest coś prostego.
**
- Dziś po lekcjach wyjeżdżam do Europy, pisnęłam Jackowi do ucha.
- Przywieziesz mi słodycze?
- Oczywiście grubasie - pogładziłam go po brzuchu.
- Jestem twoim grubym królem - przytulił mnie.
- Czemu dotykasz moją żonę - spytał ze smutkiem Brooklyn.
- Myślałam że to ja jestem mężczyzną w naszym małżeństwie - posmutniałam i oderwałam się od Jacka.
- Chłopaki, zaraz mam wf i nie za bardzo wiem jak się wymigać - jęknęłam.
- Ale my też zaraz mamy wf i z chęcią zobaczymy cię w leginsach, lub krótkich spodenkach - wyznania Brooklyna mnie załamują.
- Spierdalaj świnio - przewróciłam oczami.
Na moje nieszczęście właśnie zadzwonił dzwonek, więc skierowałam się do szatni - w której swoją drogą będę pierwszy raz.
Dzięki mojemu szczęściu w szatni była Clarissa, oraz Britney i jej dwa klony.
- Brooklyn ostatnio mnie olewa - jęknęła Brit.
- Pewnie ma dużo pracy, wiesz show biznes - pocieszała ją przyjaciółka.
- A ja ci powiem, że nie miał czasu, bo braliśmy ślub, będziemy wychowywać ósemkę dzieci w leśnej chacie - wtrąciłam się moim sarkazmem i wyszłam przed szatnię.
- Dziewczyny dziś robimy lekką i trochę akrobatyki! - krzyknęła nauczycielka, a wszystkie dziewczyny odpowiedziały niechętnym westchnięciem.
W sumie, kiedyś ćwiczyłam, potem z wprawą uciekałam policjantom, więc może nie być aż tak źle.
- Widzę, że jesteście ucieszone, dodam, że każda z was musi zaprezentować to, co umie, wpłynie to na ocenę końcowo-roczną - nie przejęłam się jakoś specjalnie, kiedyś robiłam to dla przyjemności, byłam dobra, ba najlepsza, to zawsze ja zajmowałam pierwsze miejsca. Czemu zrezygnowałam? Wkroczyłam w świat, w który nie powinnam, żałuje, cieszę się, że nie muszę do niego wracać.
Tęsknię tylko za Damianem, z tego co słyszałam stał się potworem, nieobliczalnym, bez uczuć.
- Hemmings - z rozmyśleń wyrwał mnie głos nauczycielki, więc na nią spojrzałam. - Kojarzę cię i nie mówię tu o twoim ojcu, brałaś udział w jakichś konkursach? - przytaknęłam.
- Jakieś trzy lata temu byłam jedną z lepszych akrobatek w Londynie - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Zapowiadała ci się niezła kariera - uznała z lekkim smutkiem w głosie.
- Wiem - mruknęłam, ale tego już nie usłysza
CZYTASZ
Ciastko // 5SOS
FanfictionCórka Luka Hemmingsa widuje go częściej na plakatach niż w realnym życiu. Ba, on się do niej nie przyznaje, jej matka zmaga się z białaczką, podczas gdy ona leży w szpitalu 16 letnia Melody ma swoje udziały w jednym z gangów. Co się stanie, dy będz...