Rozdział 4

3K 206 12
                                    

- Zapiszcie temat ,, Kochaj sercem"- powiedział anglista pan Derly: mężczyzna po czterdziestce, okrągłe okulary na dość zakrzywionym nosie, lekko pod łysiały.

- Czy pan nie uważa, że to jest bezsensu?- zapytała Meksykana, a oczy całej klasy skierowały się na nią.

- Panienko Blanca coś nie tak?- zapytał nauczyciel kładąc dziennik na biurko.

- Przecież serce to zwykły organ- odparła- On nie wpływa na nasze uczucia. Serce pompuje krew, to mózg jest tym organem ,, którym można kochać". To tak jakbym powiedziała: ,, Kochaj płucem, kochaj nerką". Przecież one też są nam potrzebne, ale nimi nie kochamy? To jest bezsensu. To w mózgu dzieją się te wszystkie procesy, a nie w sercu. Dlaczego tak mówimy? Skąd to się wzięło?

Nauczyciel patrzył na dziewczynę zdziwiony. Widać było, że wciąż analizuje to co powiedziała. Cała klasa siedziała w zadumie. Pan Derly usiadł na krzesło, przetarł swe oczy po czym głęboko westchnął.

- Nigdy tak o tym nie myślałem- przyznał.

- A ja tak. Doszłam do wniosku, że ktoś, wiele lat temu napisał tak w jakiejś kronice. To miało znaczenie metaforyczne, a nie dosłowne. Tak teraz też mówimy o tym jak o przenośni, ale jakoś inaczej. Wydaje mi się, że tu chodzi o to, że serce jest wewnątrz naszego ciała- powiedziała pewnie Alex.

- Bardzo możliwe- zauważył anglista.

- Ale nerka, jelito i inne narządy też są w środku. Może serce, a właściwie jego bicie jest oznaką życia? Wiele osób mówi, gdy się zdenerwuje, że serce wali mi jak szalone, albo gdy stało się coś złego to, że poczuł ukucie w sercu. Ludzie są dziwni.

Znów zapadła cisza. Wszyscy starali się zrozumieć o co chodziło Alex. Wzrok nauczyciela stanął na ścianie i patrzył na nią dobre kilka minut.

- Alex dostajesz szóstkę- powiedział przełamując ciszę. Jest jednym z najbardziej wymagających nauczycieli, a tu nagle wstawia Alex ocenę celującą.

- Dziękuje- powiedziała Meksykanka, a w sali wszyscy zaczęli klaskać.

------------------------------------------------------

Hej! Jak wam się podoba? Nie jest jakoś filozoficznie? Mam nadzieję, że wam się podoba :)

Bardzo was proszę o gwiazdki i komentarze, one dają wiele motywacji i poweru do pisania. Liczę na was :)

W następnym rozdziale będzie piknik Alex i Will'a. Oby wam się spodobał :)

Do następnego!

Jedna na piętnastuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz