Will zadzwonił do Alex z pytaniem czy przyjdzie do niego i mu pomoże. Dziewczyna się zgodziła. Po chwili była w domu Willa.
- W czym ci mogę pomóc?- zapytała Alex udając nauczycielkę lub kogoś podobnego.
- No wiesz... Idę na randkę z Kelly, no i... nie wiem w co się ubrać- wydukał chłopak. Było widać, że jest zakłopotany. Alex otworzyła lekko usta. Nie wiedziała czy dobrze zrozumiała. Poczuła, że zostanie w tej głupiej sytuacji już na zawsze. Że chłopak dogaduje się z kimś innym i ona będzie niepotrzebna. Przyjaciółka powinna cieszyć się ze szczęścia przyjaciela, ale Alex nie potrafiła. Chciała by to z nią poszedł na randkę.
- Alex?
- Jasne pomogę Ci- odparła szybko Alex i podeszła do szafy bruneta. Otworzyła ją. Wyciągała po kolei każdy ciuch.
- Gdzie idziecie?- zapytała oschle.
- Do parku- odpowiedział Will.
Dziewczyna zaczęła przeszukiwać T-shirty. Wyciągnęła niebieski z jakimś nadrukiem na samym środku. Następnie wyciągnęła ciemne dżinsy. Podała ubrania chłopakowi, a on poszedł się przebrać do łazienki. Alex usiadła na łóżku. Zrozumiała, że nigdy Will jej nie kochał oraz, że nigdy tak nie będzie. Czuła się fatalnie. Chciała wybiec z tego domu i nie wracać.
Po chwili chłopak stanął w drzwiach i zaprezentował się przed dziewczyną. Alex podeszła do Willa. Dłonie położyła na jego piersiach i słabo się uśmiechnęła.
- Zakocha się od pierwszego wejrzenia- powiedziała bez żadnych emocjii.- I będziecie razem już na zawsze.
Alex zabrała ręce z klatki chłopaka, zabrała swoją torbę i skierowała się do drzwi.
- Ja już pójdę- wymamrotała Meksykanka.
- Myślałem, że zagramy w kosza w ogrodzie-powiedział Will.
- Nie, będę już szła.
- Oo co chodzi?- zapytał Will. Za dobrze znał dziewczynę i wiedział, że odmawia dopiero wtedy, gdy naprawdę nie może. Widział, ze nie tryska energią jak zawsze, ale smutna.
- O nic- szepnęła.
- Alex. Możesz mi o wszystkim powiedzieć. Doskonale widzę, że coś jest nie tak- powiedział Will łapiąc Alex za dłoń. Ona lekko spojrzała na jego rękę.
- Will...- Alex była już na skraju. Jeszcze moment i wyjawiła by mu prawdę.
- Chyba wiem co chcesz powiedzieć- wyjaśnił Will.
- Wie...szz - zająknęła się dziewczyna.
- Co zrobił David? Coś Ci zrobił?
- Nie- odpowiedziała stanowczo dziewczyna.
- Na pewno?- dopytywał.
- Tak.
Zapadła chwilowa cisza.
- Mogę mieć do ciebie prośbę?- zapytała Alex ze słabym uśmiechem.
- Jasne.
- Przytul mnie- poprosiła, a chłopak bez wahania ją przytulił. Alex czuła się bezpiecznie w jego ramionach. Wciąż myślała jak on pięknie pachnie.
- Widzę, że coś się dzieje Lex. Znam Cię. Nie będę naciskał. Ale pamiętaj jestem tu. Dla ciebie- powiedział chłopak wprost do ucha dziewczyny.
- Odprowadzić Cię?
-Nie dzięki. Chcę pobyć sama- wyjaśniła Alex po czym wyszła z pokoju, a potem z domu przyjaciela.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za nieobecność, ale byłam nad morzem i nie było kiedy pisać. Przepraszam.
Tysiąc wyświetleń! Dziękuje!
Do następnego!
CZYTASZ
Jedna na piętnastu
Teen FictionZrozum, miłości nie da się opisać. Nawet jeśli powiesz do kogoś ,,Kocham Cię" to i tak w pełni nie wyraża twoich uczuć. Kiedy widzisz tą osobę, serce na moment staje, nogi są jak z waty. Chcesz tylko być z tą osobą, nic więcej. Nigdy nie wiesz kiedy...