Rozdział 16

1.6K 129 0
                                    

Alex wróciła do szkoły po tygodniu choroby. W domu odwiedzała ją cała piętnastka, Sky oraz David. Dziewczyna czuła się niezręcznie, gdy zaspana i w starej pidżamie rozmawiała z David. Jednak jemu to nie przeszkadzało i cały czas szczerze się do niej uśmiechał. Codziennie dzwonił do Alex. 

***

- Sky to twoja wina, że dostałaś dwóję z fizyki- powiedziała Alex wkładając książki do szafki.

- Tego nie omawialiśmy!- krzyknęła Sky. Była bardzo zdenerwowana tą oceną. Po jej minie widać było, że miała ochotę rzucić się na nauczyciela, który właśnie przechodził na korytarzu.

- Już się nie przejmuj- dziewczyna przytuliła Sky.

- Teraz mogę się pożegnać z czwórką na koniec-jęknęła blondynka.

- Wszystko się ułoży-powiedziała Alex. Do dziewczyn podszedł Mike i pocałował Sky w usta. 

- Co się ułoży?- zapytał chłopak składając kolejny pocałunek na ustach Sky. Widać było, że są zakochani. 

Alex nie chciała przerywać im czułości więc odeszła. Szła korytarzem, gdy nagle ktoś złapał ją za nadgarstek i wciągnął do schowka przy czym zakrywając jej usta.

- Puść mnie!- Alex starała się krzyczeć, ale nie mogła.

- To ja David- szepnął chłopak.- Puszczę Cię tylko nie krzycz, dobrze?

Alex pokiwała twierdząco głową. Chłopak puścił ją.

- Co ty robisz?- szepnęła dziewczyna z gniewnym spojrzeniem.

- Chciałem pogadać- odparł David zabawnie ruszając ramionami.

- A nie mogłeś pogadać ze mną na korytarzu?

- Tu jest romantyczniej- wyjaśnił chłopak.

- Jasne. Te wszystkie miotły, mopy i środki do czyszczenia- dziewczyna wskazała na wszystko po kolei.- Są dla ciebie romantyczne? To chyba inaczej patrzymy na romantyzm.

- Jesteśmy sami w ciemnym pomieszczeniu, to nie jest romantyczne?-zapytał chłopak.

- Nie! Możesz powiedzieć co było tak ważne, że musiałeś mnie tu zaciągnąć.

- Cieszę się, że cię widzę- David uśmiechnął się, a zaraz potem wybuchnął śmiechem.

- Tylko tyle?- zapytał oburzona Alex.

- Wiedziałem, że się wkurzysz, ale tak ładnie wyglądasz, gdy para wylatuje ci z uszu- chłopak znów zaśmiał się wprawiając w jeszcze większą złość Alex.

- Idę- powiedziała Alex i wyszła ze schowka. Na korytarzu właśnie przechodziła Sky.

- Co ty robiłaś w schowku?- zapytała zdziwiona przyjaciółka.

- David mnie tak zaciągnął- szepnęła Alex przybliżając się do Sky.

- Proszę powiedz, że nie...- powiedziała blondynka, ale Alex jej przerwała.

- Nie! Nie! Nie! Nawet mnie nie pocałował- wyjaśniła Alex.

- Już myślałam- Alex posłała jej zabójcze spojrzenie.- Chwila czy ty żałujesz, że cię nie pocałował?

- Co?- zapytała Alex lekko się uśmiechając i mrużąc oczy.

Sky zaczęła piszczeć, ale Alex położyła jej dłoń na ustach i kazała przestać piszczeć.

- Uspokój się kobieto!

- Dobrze , dobrze. Cieszę się, że zaczynasz zakochiwać się w jakimś chłopaku- powiedziała Sky uśmiechając się szeroko. Alex odpowiedziała tym samym, lecz słabszym.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jejku przepraszam was, że tak długo nie było rozdziału. Byłam u kuzynki. Spotkałam się z przyjaciółką. A no i jeszcze wena lubi płatać mi figle.

Jeszcze raz przepraszam :(

Dziękuję za każde przeczytanie,gwiazdkę i komentarz.

Do następnego! :*

Jedna na piętnastuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz