Alex wróciła do szkoły po tygodniu choroby. W domu odwiedzała ją cała piętnastka, Sky oraz David. Dziewczyna czuła się niezręcznie, gdy zaspana i w starej pidżamie rozmawiała z David. Jednak jemu to nie przeszkadzało i cały czas szczerze się do niej uśmiechał. Codziennie dzwonił do Alex.
***
- Sky to twoja wina, że dostałaś dwóję z fizyki- powiedziała Alex wkładając książki do szafki.
- Tego nie omawialiśmy!- krzyknęła Sky. Była bardzo zdenerwowana tą oceną. Po jej minie widać było, że miała ochotę rzucić się na nauczyciela, który właśnie przechodził na korytarzu.
- Już się nie przejmuj- dziewczyna przytuliła Sky.
- Teraz mogę się pożegnać z czwórką na koniec-jęknęła blondynka.
- Wszystko się ułoży-powiedziała Alex. Do dziewczyn podszedł Mike i pocałował Sky w usta.
- Co się ułoży?- zapytał chłopak składając kolejny pocałunek na ustach Sky. Widać było, że są zakochani.
Alex nie chciała przerywać im czułości więc odeszła. Szła korytarzem, gdy nagle ktoś złapał ją za nadgarstek i wciągnął do schowka przy czym zakrywając jej usta.
- Puść mnie!- Alex starała się krzyczeć, ale nie mogła.
- To ja David- szepnął chłopak.- Puszczę Cię tylko nie krzycz, dobrze?
Alex pokiwała twierdząco głową. Chłopak puścił ją.
- Co ty robisz?- szepnęła dziewczyna z gniewnym spojrzeniem.
- Chciałem pogadać- odparł David zabawnie ruszając ramionami.
- A nie mogłeś pogadać ze mną na korytarzu?
- Tu jest romantyczniej- wyjaśnił chłopak.
- Jasne. Te wszystkie miotły, mopy i środki do czyszczenia- dziewczyna wskazała na wszystko po kolei.- Są dla ciebie romantyczne? To chyba inaczej patrzymy na romantyzm.
- Jesteśmy sami w ciemnym pomieszczeniu, to nie jest romantyczne?-zapytał chłopak.
- Nie! Możesz powiedzieć co było tak ważne, że musiałeś mnie tu zaciągnąć.
- Cieszę się, że cię widzę- David uśmiechnął się, a zaraz potem wybuchnął śmiechem.
- Tylko tyle?- zapytał oburzona Alex.
- Wiedziałem, że się wkurzysz, ale tak ładnie wyglądasz, gdy para wylatuje ci z uszu- chłopak znów zaśmiał się wprawiając w jeszcze większą złość Alex.
- Idę- powiedziała Alex i wyszła ze schowka. Na korytarzu właśnie przechodziła Sky.
- Co ty robiłaś w schowku?- zapytała zdziwiona przyjaciółka.
- David mnie tak zaciągnął- szepnęła Alex przybliżając się do Sky.
- Proszę powiedz, że nie...- powiedziała blondynka, ale Alex jej przerwała.
- Nie! Nie! Nie! Nawet mnie nie pocałował- wyjaśniła Alex.
- Już myślałam- Alex posłała jej zabójcze spojrzenie.- Chwila czy ty żałujesz, że cię nie pocałował?
- Co?- zapytała Alex lekko się uśmiechając i mrużąc oczy.
Sky zaczęła piszczeć, ale Alex położyła jej dłoń na ustach i kazała przestać piszczeć.
- Uspokój się kobieto!
- Dobrze , dobrze. Cieszę się, że zaczynasz zakochiwać się w jakimś chłopaku- powiedziała Sky uśmiechając się szeroko. Alex odpowiedziała tym samym, lecz słabszym.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jejku przepraszam was, że tak długo nie było rozdziału. Byłam u kuzynki. Spotkałam się z przyjaciółką. A no i jeszcze wena lubi płatać mi figle.
Jeszcze raz przepraszam :(
Dziękuję za każde przeczytanie,gwiazdkę i komentarz.
Do następnego! :*
CZYTASZ
Jedna na piętnastu
Teen FictionZrozum, miłości nie da się opisać. Nawet jeśli powiesz do kogoś ,,Kocham Cię" to i tak w pełni nie wyraża twoich uczuć. Kiedy widzisz tą osobę, serce na moment staje, nogi są jak z waty. Chcesz tylko być z tą osobą, nic więcej. Nigdy nie wiesz kiedy...