- Alex co z tobą?- zapytała Sky.
- Co?- odparła Alex jakby obudziła się ze snu.
- Czy ty mnie słuchasz?- zapytała oburzona Sky.- Co jest tak ważne, że nie możesz mnie posłuchać?
- Sky, przepraszam. Zamyśliłam się.
- Ufasz mi?- zapytała Sky.
- Powiem Ci. Chodź- poleciła Alex. Razem z przyjaciółką weszła do schowka dla woźnych.
- Całowałam się z Willem- wypaliła Alex mrużąc przy tym oczy.
- Całowaliście się?!- krzyknęła Sky zdecydowanie za głośno. Alex zakryła usta przyjaciółki swoją ręką.
- Ciszej- szepnęła.
- Całowaliście się i co dalej?
- Nic, od tamtej pory zamieniliśmy ze sobą kilka zdań- odparła Alex wyraźnie smutna.
Sky przytuliła Alex. Wiedziała, że powienna to zrobić.
***
Następny dzień...
Był już wieczór. Alex przygotowywała się na bal. Właściwie to byłą już gotowa. Sukienka, makijaż, fryzura. Czekała tylko na Davida. Po chwili usłyszała punkanie, a następnie powitanie. Powoli wyszła z pokoju i zeszła do przedpokoju. Na dole zastała rodziców i Davida.
- Wow- wyszeptał David.
- Cześć- powiedziała Alex zalewając się rumieńcem.
- Szybciej po się spóźnicie- ponagliła pani Monica.
Oboje wyszyli z domu i wsiedli do auta.
- Ślicznie wyglądasz- powiedział David z wielkim uśmiechem.
Fioletowa sunienka wspaniale podkreślała figurę dziewczyny.
- Dzięki.
Po chwili byli już na miejscu. Weszli na salę pełną osób. David złapał Alex za dłoń i poprowadził ją w głąb sali. Zatrzymał się w miejcu koło Willa. Tańczył ze swoją partenerką. W Alex zagotowało się ze złości. Zapowiadał się długi wieczór.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej! Kolejny rozdział! W następnym będzie bal i kilka komplikacji :)
Do następnego!
CZYTASZ
Jedna na piętnastu
Teen FictionZrozum, miłości nie da się opisać. Nawet jeśli powiesz do kogoś ,,Kocham Cię" to i tak w pełni nie wyraża twoich uczuć. Kiedy widzisz tą osobę, serce na moment staje, nogi są jak z waty. Chcesz tylko być z tą osobą, nic więcej. Nigdy nie wiesz kiedy...