Rozdział nie sprawdzony!
—————————————————————————————————————————————————————-
Alex, Will, Alice i Cherry(pies Will'a) doszli do parku. Promienie słońca padały na ich twarze. Will rozłożył koc tuż po największym dębem w parku. Mała Alice pobiegła na plac, który znajdował się na przeciwko wielkiego drzewa. Suczka położyła się po między Alex a Willem.
- Ciągle myślę o tym co powiedziałaś na angielskim- powiedział Will. Dziewczyna położyła się na kocu tak, że głowę miała na jego udach.
- Czemu?- zapytała patrząc mu w oczy.
- Bo chyba pierwszy raz miałaś rację- chłopak pokazał dziewczynie swój język.
- Świnia- krzyknęła Alex i lekko uderzyła Will'a w brzuch.
- A tak na serio to dałaś mi do myślenia- przyznał brunet.
- Nie tylko tobie- dodała Alex, a chłopak patrzył na nią ze wzrokiem ,, mówisz o sobie?"
- Nie patrz tak na mnie tylko na Alice i Cherry- Will automatycznie spojrzał na nie obie.
- To było filozoficzne i to bardzo- powiedział Will patrząc na bawiącą się siostrę.
- No nie wiem...
- Zagięłaś nas wszystkich.
- Will! Patrz na mnie jak do mnie mówisz- powiedziała zdenerwowana obojętnością chłopaka Alex.
- Wy kobiety zawsze musicie być w centrum uwagi?- zapytał- I tak często zmieniać zdanie?
- Taka nasza natura- znów zapadła cisza. Przerwał ją pewien blondyn.
- Hej, pamiętasz mnie?- zapytał niebieskooki.
- Qué? (tł. Co?)- zapytała Meksykanka. Chciała udawać, że nie rozumie co mówi do niej blondyn.
- Mówisz po angielsku?- zapytał blondyn.
-Inglés? No(tł. Angielski? Nie)- dziewczyna wciąż brnęła w to kłamstwo.
- A ty?- chłopak zwrócił się do Will'a.
- Jasne- odparł Will.- Kim ty właściwie jesteś?
- Jej znajomym- odparł nieznajomy.- Możesz zapytać się jej jak ma na imię?
- Jesteś jej znajomym, a nie znasz jej imienia?- zapytał Will spoglądając co raz na Alex i na blondyna.
- Tak jakoś się złożyło.
- Basta! No entiendo lo que dices. (tł. Koniec! Nie rozumiem co mówisz/mówicie)- powiedziała Alex teatralnie ruszając rękoma.
- To ja pójdę- powiedział blondyn- Jestem Tony, przekaż jej
I odszedł. Will spojrzał na Alex, a ona spuściła głowę.
- Powiesz mi o co chodzi?- zapytał Will.
- O nic-odparła dziewczyna poprawiając włosy.
- Czemu gadałaś po hiszpańsku?- chłopak zrobił dziwną minę, dziewczyna zrobiła to samo po czym powiedziała:
- To mój ojczysty język.
- Mówię poważnie!-krzyknął Will- Podoba ci się?- dziewczyna umilkła- On ci się podoba-stwierdził.
- Nie- zarzekała się brunetka- Ja go nawet nie zam.
- Mówiłaś, że wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia.
- William! Nie musisz się o mnie martwić. Nie podoba mi się.
- Spokojnie. Powinniśmy iść. Trening i Alice.
- Jasne- powiedziała Alex, oboje wstali, zawołali Alice, poskładali rzeczy, wzięli psa i ruszyli.
—————————————————————————————————————————————————————-
Hejka!
Jak wam się podoba nowy rozdział? Jest good xd? Mam taką nadzieję :)
Przepraszam, że długo nie było rozdziału. Nie miałam czasu :(
Do następnego!
CZYTASZ
Jedna na piętnastu
JugendliteraturZrozum, miłości nie da się opisać. Nawet jeśli powiesz do kogoś ,,Kocham Cię" to i tak w pełni nie wyraża twoich uczuć. Kiedy widzisz tą osobę, serce na moment staje, nogi są jak z waty. Chcesz tylko być z tą osobą, nic więcej. Nigdy nie wiesz kiedy...