Rozdział 5

2.8K 170 3
                                    

Rozdział nie sprawdzony!

—————————————————————————————————————————————————————-

Alex, Will, Alice i Cherry(pies Will'a) doszli do parku. Promienie słońca padały na ich twarze. Will rozłożył koc tuż po największym dębem w parku. Mała Alice pobiegła na plac, który znajdował się na przeciwko wielkiego drzewa. Suczka położyła się po między Alex a Willem.

- Ciągle myślę o tym co powiedziałaś na angielskim- powiedział Will. Dziewczyna położyła się na kocu tak, że głowę miała na jego udach.

- Czemu?- zapytała patrząc mu w oczy.

- Bo chyba pierwszy raz miałaś rację- chłopak pokazał dziewczynie swój język.

- Świnia- krzyknęła Alex i lekko uderzyła Will'a w brzuch.

- A tak na serio to dałaś mi do myślenia- przyznał brunet.

- Nie tylko tobie- dodała Alex, a chłopak patrzył na nią ze wzrokiem ,, mówisz o sobie?"

- Nie patrz tak na mnie tylko na Alice i Cherry- Will automatycznie spojrzał na nie obie.

- To było filozoficzne i to bardzo- powiedział Will patrząc na bawiącą się siostrę.

- No nie wiem...

- Zagięłaś nas wszystkich.

- Will! Patrz na mnie jak do mnie mówisz- powiedziała zdenerwowana obojętnością chłopaka Alex.

- Wy kobiety zawsze musicie być w centrum uwagi?- zapytał- I tak często zmieniać zdanie?

- Taka nasza natura- znów zapadła cisza. Przerwał ją pewien blondyn.

- Hej, pamiętasz mnie?- zapytał niebieskooki.

- Qué? (tł. Co?)- zapytała Meksykanka. Chciała udawać, że nie rozumie co mówi do niej blondyn.

- Mówisz po angielsku?- zapytał blondyn.

-Inglés? No(tł. Angielski? Nie)- dziewczyna wciąż brnęła w to kłamstwo.

- A ty?- chłopak zwrócił się do Will'a.

- Jasne- odparł Will.- Kim ty właściwie jesteś?

- Jej znajomym- odparł nieznajomy.- Możesz zapytać się jej jak ma na imię?

- Jesteś jej znajomym, a nie znasz jej imienia?- zapytał Will spoglądając co raz na Alex i na blondyna.

- Tak jakoś się złożyło.

- Basta! No entiendo lo que dices. (tł. Koniec! Nie rozumiem co mówisz/mówicie)- powiedziała Alex teatralnie ruszając rękoma.

- To ja pójdę- powiedział blondyn- Jestem Tony, przekaż jej

I odszedł. Will spojrzał na Alex, a ona spuściła głowę.

- Powiesz mi o co chodzi?- zapytał Will.

- O nic-odparła dziewczyna poprawiając włosy.

- Czemu gadałaś po hiszpańsku?- chłopak zrobił dziwną minę, dziewczyna zrobiła to samo po czym powiedziała:

- To mój ojczysty język.

- Mówię poważnie!-krzyknął Will- Podoba ci się?- dziewczyna umilkła- On ci się podoba-stwierdził.

- Nie- zarzekała się brunetka- Ja go nawet nie zam.

- Mówiłaś, że wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia.

- William! Nie musisz się o mnie martwić. Nie podoba mi się.

- Spokojnie. Powinniśmy iść. Trening i Alice.

- Jasne- powiedziała Alex, oboje wstali, zawołali Alice, poskładali rzeczy, wzięli psa i ruszyli.

—————————————————————————————————————————————————————-

Hejka!

Jak wam się podoba nowy rozdział? Jest good xd? Mam taką nadzieję :)

Przepraszam, że długo nie było rozdziału. Nie miałam czasu :(

Do następnego!

Jedna na piętnastuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz