- Już żałuję, że się na to zgodziłam. - powiedziała do mnie Rafaella, siadając obok mnie w samolocie. Rafaella nie była wysoką dziewczyną. Miała 26 lat i była blondynką. Była nie wiele starsza ode mnie, ale w sumie każdy patrzył inaczej na 4 lata różnicy pomiędzy nami.
- Oj daj spokój. Będzie super. - Moja twarz rozbłysnęła w uśmiechu. Namówiłam Raf żebyśmy poleciały do Paryża. Jej starszy brat - Neymar niedługo gra mecz, więc postanowiłam, że możemy się na nim pojawić.
Tak naprawdę to nasz wyjazd był bardzo spontaniczny i nawet nie wiedziałyśmy na jak długo zostaniemy w Paryżu, ale byłam pewna, że będziemy się razem świetnie bawić.
Wtedy w sumie nie wiedziałam jeszcze co się wydarzy. Nie byłam na to gotowa. Nikt nie był.
CZYTASZ
Paris - the city of love [Football fanfiction]
Fanfiction"Bywa, że pierwszej miłości nigdy się nie zapomina, ale ona zawsze się kończy" Kylian Mbappe i Neymar Jr fanfiction