Historia o dwóch chłopcach, zabójczą w sobie zakochanych lecz nie pewnych co do uczuć drugiej osoby~
Początek roku szkolnego, Felix-młody 18 letni piegowaty chłopak który szuka współlokatora do mieszkania.
Hyunjin- przystojny i wysoki kolega z klas...
Dzień dobry, Dziękuje za informacje, na pewno się pojawię, Pozdrawiam i do zobaczenia. __________________________________
Uff, w końcu po pary miesiącach ktoś miał zamieszkać razem ze mną... Nie wiem czy to była dobra decyzja, najwyżej nie będę się dogadywał z tą osobą. Trudno... Cholera! Jutro rozpoczęcie roku! Muszę umyć włosy, przygotować strój, zrobić próbny makijaż, ułożyć włosy, spakować plecak! Może nie przejmował bym się tak swoim wyglądem gdyby nie Jinnie, znaczy Hyunjin, kolega z klasy, podoba mi się... Bardzo... Bardzo, bardzo, bardzo... Moje myśli warjoeały, jak ja zdołam to wszystko zrobić?! Może rano to zrobię? Była 22 a ja byłem zmęczony, tak zrobię to rano.
Wymęczony aktywnym dniem poszłem pod prysznic aby się opłukać po czym zmęczony padłem na łóżko i przycisnąłem do piersi przytulankę z twarzą Hyunjina( kupiłem pluszowego Jimina z zespołu BTS po czym wydrukowałem twarz Hyunjina i klejem na gorącą przykleiłem ją do twarzy małego i bezbronnego Jiminka, wiem psychol ze mnie) po czym pocałowałem go w czoło.
- Zobaczysz Hyunjin, kiedyś będziesz naprawdę tak ze mną leżał...- wyszeptałem do przytulanki, nie miałem bladego pojęcia, że te słowa niedługo naprawdę się spełnią...
Rano zerwał mnie ze snu dźwięk budzika. Była 4:00, dlaczego tak wcześnie? Do szkoły mam na 9, więc po co o tej porze wstawać, ale ja musiałem. Gdybym się nie wyszykował i nie zrobił siebie na bustwo to Jinnie, znaczy Hyunjin, zniechęcił by się do mnie. Szybko wstałem przykrywając kołdrą pluszowego Hyunjina i poszedłem umyć głowę.
Gdy wykonałem wszystkie "toaletowe" czynności, zastanawiałem się jak się ubrać. Może dziś mój look będzie w style typowego "bad boya"? Nieeeee... Nie chcę odstraszyć mojego pięknego wróbelka... Może coś w stylu "kawaii girl" tylko zamiast "girl" będzie "boy"? Tak, to dobry pomysł.
Natychmiast podbiegłem do szafy i wywaliłem z niej wszystkie ciuchy ( a miałem ich na serio mega dużo) i z zapałem szukałem jakichś sensownych ubrań które będą pasowały do mojego looku który powstał w mej mądrej główce.
Gdy znalazłem wszystkie potrzebna części garderoby, ubrałem się. Wyglądałem cudnie, mój aniołek padnie z zachwytu gdy zobaczy swojego księcia z bajki w takim cute przebraniu.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miałem na sobie jasny pudrowo różowy sweterek, różowe spodnie cargo, różowe nike, dużo kawaii naszyjników i piękną czapeczkę na mej wspaniałomyślnej główce.
Następnie podeszłem do mojej toaletki i wyciągnąłem z szuflady bardzo jasny podkład i zakryłem nim swoje piegi. Te paskudne rude kropy do było moje największe przekleństwo, w szkole nikt nie wiedział, że mam piegi, no, oprucz mojej jedynej przyjaciółki ( bo nikt inny mnie nie lubił :( ...) która uważała że wyglądam uroczo w piegach. Ale ja wyglądam okropnie, nie ważne czy w piegach czy bez. Po prostu jestem brzydki i tyle...
Nałożyłem dużo różu na policzki, a na usta wiśniowy balsam który nadawał moim wargą lekki kolor i niesamowicie piękny połysk.
Sprzątnołem ubrania do szafy i spakowałem plecak, śniadania nie jadłem, gdybym przytył wyglądał bym okropnie, gorzej niż teraz...
Zadowolony z efektów które otrzymałem po długim czasie( była już 8:00) uśmiechnąłem się, wciągnąłem na plecy plecak i ruszyłem do szkoły.
~~~~ Hejka misiaki,
wiem że mega krótki, ale kolejny będzie dłuższy :)