Historia o dwóch chłopcach, zabójczą w sobie zakochanych lecz nie pewnych co do uczuć drugiej osoby~
Początek roku szkolnego, Felix-młody 18 letni piegowaty chłopak który szuka współlokatora do mieszkania.
Hyunjin- przystojny i wysoki kolega z klas...
Lekko rozchyliłem zaspane powieki. Po krótkiej chwili zdałem sobie sprawę z tego że leżę na moim chłopaku. Jego ręka leżała na moim pośladku, przez co trudno było mi przestać się rumienić. Dopiero po chwili zdałem sobie sprawe że mam na sobie piżamę, chwila, przecież usnąłem od razu po naszym stosunku.... Widocznie Hyunjin mnie ubrał.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie chcąc schodzić z chłopaka, wtuliłem twarz w zagłębienie jego szyji i delikatnie go w nią cmoknąłem. Miałem nadzieję że dane mi będzie rozkoszować się tą chwilą, jednak oczywiście jak to bywa, zadzwonił telefon.
- Kurwa- przeklnąłem pod nosem. I powoli się podniosłem.
- Mmmmmm... Gdzie idziesz...?- wymruczał cicho Jinnie.
- Muszę odebrać telefon- powiedziałem i prawię wstałem jednak chłopak mnie do siebie przyciągnął i ponownie na niego opadłem.- Jinnie, też nie chcę się stąd ruszać ale coo jeśli to ktoś ważny?- powiedziałem i próbowałem się oderwać od chłopaka.
- Czyli że jakaś tam osoba jest ważniejsza ode mnie?- powiedział zirytowany- Skoro tak to droga wolna- puścił mnie i obrażony odwrócił się na drugi bok.
- Jak małe dziecko- wyszeptałem i pokręciłem głową. Wziąłem telefon do ręki. Oczywiście nie dzwonił nikt inny jak moja matka. Westchnąłem i odebrałem.
- Tak? Mamo? Co tam?- powiedziałem stukając nogą o podłogę.
- Syneczku! Nawet nie wiesz jaką mam dla ciebie świetną wiadomość!- krzyknęła uradowana.
- Jaką? Wracacie do Korei?- powiedziałem, w głębi duszy miejąc nadzieję że jednak zostają w Australii.
- Nie, twoja siostra jest przecież na ostatnim roku liceum! No a druga, znalazła pracę! Jest prezeską w korporacji! Wyobrażasz to sobie?! Synku, to takie wspaniałe, nie mogę w to uwierzyć, jeszcze niedawno była takim małym szkrabem a teraz jest jedną z ważniejszych osób w firmie! Mam nadzieje że kiedyś też osiągniesz taki sukces!
- To była ta wiadomość?- spytałem ciesząc się z tego, że ma tylko tyle do powiedzenia.
- Nie! No coś ty?! Dopiero teraz mam zamiar Cię poinformowac o tym, że znalazłam Ci kandydatkę na żonę!!- piskneła uradowana rodzicielka, lecz mnie totalnie zmurowało.
- C-Co... Mamo, wiesz przecież, że j-jestem gejem...- powiedziałem nadal nie dowierzając w jej słowa.
- Oj synku, tak Ci się tylko wydawało za młodszych lat! Teraz jesteś już mężczyzną i mogę sobie głowę uciąć że dostrzegłeś to, że tak naprawdę jesteś hetero!
- Mamo, wybacz, ale mam Ci coś ważnego do powiedzenia- powiedziałem przykładając palce do ust ze zdenerwowania- Wiem że może Cię to bardzo zaskoczyć, ale myślę, że nie mogę tego w kółko odwlekać.
- Co? Nie mów, że znalazłeś sobie pracę tak jak twoja siostra?! Ojej, synku! Jestem taka dumna!
- Nie mamo. Mam chłopaka- powiedziałem na jednym wdechu spoglądając kontem oka na Hyunjina która nadal udawał obrażonego ,jednak wiedziałem że tak naprawdę słucha mojej rozmowy.