Budzik wybudził mnie z mojego pięknego snu. Poniedziałek rano... Tak strasznie nie chciało mi się iść dzisiaj do szkoły. Obruciłem się na drugi bok z zamiarem wtulenia się w mojego chłopaka, jednak moje podniesiona ręka opadła na niedbale rzuconą kołdrę.
-Gdzie on polazł... - leniwie z szedłem, a właściwie to spełzłem z łóżka i ledwo utrzymując się na nogach wyszedłem z pokoju prosto do kuchni.
-No i co? Nie wyspałeś się kotku... - spojrzał na mnie współczująco Hyunjin stojący przy kuchni i smarzący coś na patelni.
Pokiwałem głową na tak i przecierając piąstkami zaspane oczy podszedłem do starszego. Objąłem go od tylu i wtuliłem w jego plecy.
-Co robisz? - spytałem ziewając.
-Naleśniki. Może poszedł byś się ubrać, a jak wrócisz to jedzenie będzie gotowe, co myszko?
-Okej... Ale jak mnie pocałujesz- powiedziałem i oderwałem się od niego stając obok. Zrobiłem z ust dziubek i stanąłem na palcach. Chłopak zaśmiał się i cmoknął mnie w usta.........................................................
Pierwsza lekcja w szkole niemiłosiernie się dłużyła. Jinnie bazgrał w zeszycie a ja gapiłem się bezczynnie w okno. Nie chciało mi się słuchać tego starego dziada od informatyki, co drugie słowo sie zacinał, nie mógł się normalnie wysłowić. Skierowałem wzrok na SoJoona, która wpatrywała się przez całą lekcje w HoJunga. Ostatnio była na randdce z takim innym typem, ale olał ją, przyłapała go na całowaniu z taka typiarą z ameryki, taka zrobiona lala. Gdy to zobaczyła to tak mu w ryja przyjebała, że dosłownie wypadły mu górne jedynki.
Ostatnią lekcją był wf. Przebierałem się w szatni, ale Hyunjin nie pozwalał mi przy innych (bo był zazdrosny) więc czekał aż wszyscy wyjdą i wtedy razem ze mną się przebierał.
- Wygladasz seksownie- powiedział gdy zdjąłem koszulkę a ja zjechałem go wzrokiem.
- łat de fak- powiedziałem i założyłem strój do ćwiczeń.
- Jakie masz BIG klamoty kotku, mrauu- powiedział i zbliżył się do mnie.
- Ej, stary, naćpałeś się czy co? Gorączke chyba masz...- odsunąłem się od chłopaka.
- To ty tak na mnie działasz moja Dżesiko.
- Ale jesteś SuS- powiedziałem- boje się, to chyba przez to że za duzo czasu spędzamy z Hanem.
- SOLO SOLO, show ya show yaa.
- dobra ty wariacie uspokój się po Cię wyjebie przez okno.
- Ja ty do mnie mówisz?- Hyunjin przybił mnie doś ciany i agresywnie złapał za biodro przez co cicho jęknąłem.
- N-nie chciałem...- spojrzałem na usta chłopaka które momentalnie wpiły się w moje wargi.
- Ej! Chło....- usłyszeliśmy głos kolegi z klasy i natychmiast od siebie odskoczyliśmy- To ja może.... pójdę- szybko wyszedł.
-Ten tego... Powinniśmy iść na lekcjie...
- Racja Felix...
.......................................................................
Po skończonych lekcjach Hyunjin był już normalny. Nie wiem co mu wtedy odjebało, chyba serio zeżarł jakieś gówno... Poszedłem do toalety przed wyjściem ze szkoły, bo musiałem skorzystać. Gdy wyszedłem z kabiny, zobaczyłem stojącego przy umywalkach JungHona ( tego chłopaka który wszedł do szatni gdy caowałem się z chłopakiem). Podszedłem do umywalki obok niego i umyłem ręcę nie odzywając się słowem. Gdy miałem wychodzić chłopak nagle złapał mnie za ramię.
-Tak?-spytałem i odwróciłem się do chłopaka.
-Czemu nie ja?- spytał ze spuszczoną głową. Zdziwioło mnie to pytaie.

CZYTASZ
Only Mine / hyunlix
FanfictionHistoria o dwóch chłopcach, zabójczą w sobie zakochanych lecz nie pewnych co do uczuć drugiej osoby~ Początek roku szkolnego, Felix-młody 18 letni piegowaty chłopak który szuka współlokatora do mieszkania. Hyunjin- przystojny i wysoki kolega z klas...