Izuku siedział w swoim pokoju z całym Dekusquad'em i nie dowierzał w to co widzi. Dabi przed swoim ojcem wylał sobie na głowę rozjaśniacz lub coś podobnego i wydał swoją prawdziwą tożsamość. Gdy białowłosy wziął telefon zauważył, że jego brat właśnie do niego zadzwonił. Szybko odebrał i powiedział:
- Też chciałem do ciebie zadzwonić. CO TEN PRZYJEB ZROBIŁ?! - Wykrzyczał do słuchawki i czekał na odpowiedź.
- Też się zastanawiam. - Iida zabrał chłopakowi telefon i powiedział na spokojnie.
- Zdecydowanie trzeba z nim o tym porozmawiać.
- No co ty Sherlocku. Dobra, kończe, nara. - Usłyszeli dźwięk oznajmujący, że rozmówca się rozłączył i popatrzeli na Todoroki'ego.
- Ja nic nie wiem, poważnie. - Było widać, że kłamie. Oczywiście, że wiem. Sam go do tego przekonałem.
- Zapomniałeś, że umiem czytać w myślach? - Shigaraki zadał pytanie retoryczne.
- Kurwa. - Przeklnął głośno i wziął głęboki oddech. - Tak, wiedziałem, że on chce to zrobić i sam go nawet do tego przekonywałem. Zadowoleni? - Tsuyu wcisnęła przycisk "wyślij" i wysłała wiadomość głosową do Spinnera.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. - Skomentowała Ochaco, która widziała co zrobiła jej dziewczyna, bo zaczęły się od nie dawna umawiać.
- Dobra, morda. Pamiętajcie, że musimy trenować. Za niedługo wielka bitwa i musimy się przygotować.
- Kiedy ona dokładnie jest i skąd o tym wiesz? - Spytała Asui.
- Za dwa miesiące. Podsłuchałem myśli Nezu i stąd wiem, że będą atakować bazę Ligi, ale ich tam nie będzie, bo będziemy już gdzie indziej, czyli zaatakujemy ich od tyłu. Chyba. No, ale nie dość, że musimy zebrać ludzi, to jeszcze siebie przygotować.
- Znam pięć osób które na pewno będą chciały. - Wszystkie oczy zwróciły się ku Tenyi. - Bakugo i czworo złoczyńców, którym ostatnio pomogłem zamordować bohatera.
Czerowonooki się zamyślił, ale po chwili rzekł "Nad Katsuki'm pomyślimy, ale ta czwórka na pewno tak." Wszyscy po tym ruszyli na wielką hale, którą wynajeli bracia Shigaraki, aby mogli trenować na bitwę.
°~~°
Dwa tygodnie później, każdy już wiedział jak ma atakować, ale dalej ćwiczyły, bo wiedzieli, se trenują zbyt słabo i mało. Dzisiaj akurat mieli dzień wolny od treningów, ale musieli zorganizować osoby które im pomogą. Tym zajęli się Tsuyu, Todoroki i Iida.
Uraraka i młody Shigaraki zajęli się porwaniem Bakugo. Obmyślili plan, że będą udawać odwiedziny w akademiku. Ochaco jak gdyby nigdy nic, zrobi herbatę, ale do herbaty blondyna doda lek usypiający. Gdy chłopak gorzej się poczuje, Izuku pójdzie z nim do dormitorium, a tam będzie czekał już Kurogiri z portalem, który od razu przeniesie ich do bazy L.O.V. Plan niby idealny.
- To nie ma prawa nie wyjść. - Skomentował to Tomura.
- Wiem TENKO, wiem.
- Dalej nam ochotę wybić ci zęby.
Około 14:00, otrzymali przepustkę, aby odwiedzić akademik klasy 1A. Od razu skierowali się pod ich drzwi, aby przeprowadzić plan jak najszybciej. Gdy tylko zapukali do drzwi, od razu otworzyła im Momo Yaoyorozu, czyli zastępca przewodniczącego klasy. Zdziwiła się na ich widok, ale wpuściła ich, a Izuku chciał odciąć tą jej głowę i postawić ją jako trofeum w swoim pokoju. Szybko zaprowadziła do salonu gdzie siedziała cała klasa.
CZYTASZ
(Nie) Normalni - Villian Dekusquad
FanfictionIzuku Midoriya, z pozoru miły i strachliwy dzieciak, który chce być bohaterem. Jednak kryje ze sobą straszny sekret... Chłopak pewnego dnia, podczas wycieczki szkolnej zostaję porwany. Ale czy na pewno? Jego przyjaciele - Ochaco Uraraka, Shoto Todor...