ROZDZIAŁ XIII

50 4 1
                                    

Kilka dni później, Izuku siedział w swoim pokoju z Shigaraki'm i rozmyślali nad planem pod tytułem "Jak rozwalić All Mighta, jeszcze przed wojną." Siedzieli tak dobre dwie godziny i nic nie mogli wymyślić. Nagle, młodszego olśniło i szybko uciszył swojego brata.

- A co jeśli, - powiedział z ekscytacją w głosie. - pójdziemy do AFO i poprosimy go o pomoc z wypuszczeniem wszystkich złoczyńców z Tartarusa. - Jego brat sporzał na niego z niedowierzaniem w oczach.

- Powiedz mi, jak do cholery chcesz to zrobić? To jest najlepiej strzeżone więzienie świata! Tam ledwo nauczycieli z U.A wpuszczają, a co dopiero zwykłych ludzi!

- A kto powiedział, że wejdziemy bramą? - Białowłosy się uśmiechnął.

- Oj, zbyt dobrze znam ten uśmiech. Tłumacz.

Gdy młodszy zaczął tłumaczyć to Tomurze od razu się spodobał ten plan, ale nie mógł na niego pozwolić ot tak. Podczas słuchania brata, rozmyślał jakie ultimatum może mu postawić, aby się zgodził, ale też żeby nie było za słabe. Chwile myślał i doszedł do wniosku, że Izuku nie rozmawia dłuższy czas z Todorokim. Po kilku minutach, czerwonooki skończył mówić.

- I jak? Może być?

- Tak. - zauważył, że Izuku chce coś powiedzieć, więc pokazał mu znak, aby się uciszył. - Może być, ale musisz pogodzić się z Shoto.

- No kurwa mać, co to ma być!? - Wykrzyczał, ale chwile nad tym pomyślał i ostatecznie się zgodził.

Obydwoje wyszli z pokoju, ale wyższy pokierował się do wyjścia, a niższy do chłopaka z czerwono-białymi włosami. Najpierw usiadł obok niego i chwilę nic nie mówił, bo myślał jak ta rozmowa ma wyglądać. Już po pięciu minutach odezwał się.

- Chcesz pogadać? Na osobności. - Rzekł i spojrzał na nich przyjaciół, którzy na nich patrzeli.

- Mhm, ok. - Odrzekł szorstko Todorki i wstał. Izuku zrobił to samo i razem odeszli do pokoju białowłosego.

Gdy weszli, to niższy od razu zamknął drzwi na klucz. Upewnił się, że drzwi na pewno są zamknięte. Po chwili siadł na łóżko, poczekał aż jego towarzysz zrobi to samo i po chwili zaczął mówić.

- Wiesz, że zjebałeś, prawda? - Nie miał tak zacząć, ale jego usta nie pozwoliły mu zacząć inaczej.

- Wiem, ale wiem też, że ty również zjebałeś.

- Ja też to wiem. - Zgodził się Izuku i spojrzał na Todoroki'ego, i zauważył, że ten się patrzy na jego usta. Nie skomentował tego tylko spojrzał się na jego usta, jednak z powrotem dał wzrok na jego oczy i kontynuował mówić. - Co mogę powiedzieć, byłem zazdrosny, zły i wkurwiony na ciebie, i na mnie. - Przerwał mówienie, czekając na odpowiedź.

- Nie musiałeś być na siebie zły. - Starszy zrozumiał intencje białowłosego. - To ja przesadziłem z reakcją, bo nie powinien był tego mówić, a tym bardziej wiesz czego zrobić. - Miał na myśli, stosunek seksualny, który odbył z przyjacielem.

Młody Shigaraki się lekko uśmiechnął.

- Powinniśmy wtedy usiąść na spokojnie i tak samo spokojnie porozmawiać. Ale nie możesz mi przyznać, że moja reakcja była nieuzasadniona, bo była uzasadniona.

- Zgodzę się. - Todoroki też się uśmiechnął. - Wiesz, że zerwałem z Momo trzy dni po naszej kłótni?

Izuku miał wyraźny szok na twarzy i jego oczy zaczęły przemieszczać się po rzeczach w jego pokoju. Po chwili wyszeptał:

- S-serio?

Gdy dostał odpowiedź potwierdzającą, rzekł:

- Czyli nie potrzebnie zacząłem jej wysyłać listy z groźbami?

(Nie) Normalni - Villian DekusquadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz