,,ZAKAZANE UCZUCIA''

275 6 0
                                    

Obudziłam się czując, że jestem cała mokra. Z prędkością światła podniosłam się do dosiadu i otworzyłam zaspane oczy. Kiedy to zrobiłam zobaczyłam Jungkooka oraz Taehyunga, którym uśmiech nie schodził z twarzy. 

-Nasza księżniczka wstała- Powiedział Taehyung na co spojrzałam się na niego z mordem w oczach. 

-MACIE PRZEJEBANE!- Krzyknęłam na co oni zaczęli uciekać. 

Ruszyłam w pogoń za nimi i kiedy byłam już na schodach i prawie złapałam Jungkooka delikatnie się zachwiałam co chyba wyczuł i szybko się odwrócił aby mnie złapać. Niestety ja jako niezdara roku potknęłam się o własne nogi i wpadłam wprost w ramiona Chłopaka.

Odsunęłam się delikatnie od niego i spojrzałam prosto w jego piękne czekoladowe oczy w, które mogłabym się patrzeć godzinami. Jonggook zjechał wzrokiem na moje usta po czym delikatnie wyszeptał.

-Dlaczego mam ochotę cię pocałować?

-Dlaczego tego nie zrobisz?- Nie musiałam powtarzać dwa razy. Jungkook od razu wpił się w moje usta. Nasz pocałunek był bardzo delikatny. Jungkook przejechał językiem po mojej dolnej wardze prosząc o pogłębienie naszego ,,Niewinnego" pocałunku na co zgodziłam się od razu.

Niestety naszą chwile przerwało odchrząknięcie na co wystraszeni się od siebie odsunęliśmy. Popatrzałam w bok gdzie spotkałam się z zmartwionym wzrokiem mojego brata.

-[T/I] Musimy chyba poważnie porozmawiać- Powiedział po czym minął nas na schodach idąc do naszego pokoju.

-Przepraszam- Powiedział Jungkook.

-Nie, nie to nie jest twoja wina. Ja też tego chciałam i liczyłam się z konsekwencjami- Powiedziałam przytulając się do niego. -Idę z nim pogadać- Powiedziałam po czym ruszyłam w ślady mojego brata.

Kiedy weszłam do pokoju zobaczyłam mojego brata nad czymś myślącego.

-Możemy pogadać?- Zapytałam cicho.

-Nie możemy, tylko musimy- Powiedział stanowczo na co usiadłam obok niego i delikatnie wtuliłam się w jego bok.

-Nie wiem co powiedzieć Yooni- Powiedziałam szczerze.

-Dlaczego się z nim całowałaś?- Zapytał.

-Ja.... sama nie wiem dlaczego. Po prostu tak jakoś wyszło. Ale nie chce też żebyś obwiniał tylko Jonggooka bo to ja też się na to zgodziłam wiedząc jakie mogą być tego rezultaty- Odpowiedziałam spokojnie, a on się na mnie spojrzał.

-Wiem mała tylko, że ja nie jestem zły bardziej zmartwiony. Sama kiedyś mówiłaś, że Jungkook ci się podoba i dlatego się martwię. Jesteś jeszcze dzieckiem. Co prawda dużym, mądrym i odpowiedzialnym, ale nadal dzieckiem. Jonggook jest od ciebie straszy o prawie 10 lat. On jest dorosły, a co najważniejsze to sławny. Ja na prawdę nie chce wciągać cię w ten świat.

-Ale mi to nie przeszkadza, że jest sławny mi na prawdę nie chodzi o to. Ja... na prawdę pokochałam Jungkooka takiego jakiego jest. Z charakteru, Wyglądu. Nigdy bym nie pomyślała, że zakocham się kiedykolwiek w takiej osobie, ale jestem pewna, że on mnie nie zrani. Wiem, że się o mnie martwisz, ale chyba mi ufasz..... Prawda?- Zapytałam nie pewnie.

-Oczywiście, że ci ufam glizdo. Ale zrozum mnie. Czuje się na prawdę za ciebie odpowiedzialny. [T/I] ja już mam prawie 30 lat. i też kiedy miałem 15 musiałem stać się odpowiedzialny. Dla ciebie. Zależy mi na twoim dobru. Kocham cię mała gnido i chce żebyś wiedziała, że jeżeli miałabyś jakiś problem to zawsze możesz do mnie przyjść i pogadać. Jasne?- Słysząc takie słowa od mojego brata dałam upust swoim emocją i wtuliłam się w niego bardziej zaczynając cicho szlochać.

-Jasne. Też cię kocham stara dupo. Bardzo mocno- Odpowiedziałam na co Yoongi się zaśmiał po czym rzucił mnie na łóżko tak, że na nim leżałam. po czym usadowił się na moich udach i zaczął mnie łaskotać.

W taki oto sposób zaczęła się bitwa na łóżku. Jednak obydwoje nie zwróciliśmy uwagi na to, że łóżko jeszcze bo porannym pranku jest mokre. Więc teraz oprócz mnie i Yoongi był cały mokry. Chociaż bardziej można by powiedzieć, że wilgotny niż mokry.

Kiedy to zobaczyłam zaczęłam się śmiać jak opętana. na co mój bart jedynie zrobił zdziwioną minę. Po chwili zastanowienia on też zaczaił o co chodzi i też zaczął się śmiać.

Po chwili śmiechu i szczerości stwierdziliśmy, że aby się nie przeziębić pójdziemy się wykąpać i przebrać w suche ciuchy, a w tym czasie Jin przebierze nam pościele.

Ja poszłam do łazienki na dole, a Yoongi naszej w pokoju. W momencie kiedy miałam ubierać bluzkę usłyszałam jak jakoś wchodzi do pomieszczenia. Wystraszona odwróciłam się i zobaczyłam Jungkooka zamykającego drzwi na klucz.

Moje serce momentalnie zaczęło bić szybciej. Jungkook zaczął powoli podchodzić do mnie, a ja jak jakaś pojebana stałam na środku łazienki i patrzałam się w te jego piękne oczy zdenerwowana.

-I jak rozmowa z Yoongim?- Zapytał biorąc bluzkę z moich rąk i delikatnie wkładając mi ją przez głowę na co moje serce zabiło szybciej.

-C-chyba dobrze. Wytłumaczyliśmy sobie wszystko i nie obwinia ani mnie ani ciebie- Odpowiedziałam nieśmiale.

-To dobrze- Szepną mając twarz centymetr od mojej przez co idealnie czułam jego oddech na mojej twarzy.

-Tak...- Odpowiedziałam nie śmiało na co ten się delikatnie zaśmiał.

W końcu nadszedł ten moment kiedy znów połączył nasze usta w jedność. tym razem nasz pocałunek od razu został pogłębiony przez nas obojga. Delikatnie wplątałam rękę w jego długie i miękkie włosy delikatnie ciągnąc je za końcówki. Chłopakowi się to najwyraźniej podobało ponieważ wydał z siebie cichy pomruk na ten czym.

Niestety w końcu zabrakło nam powietrza i musieliśmy się od siebie oderwać. Kiedy to zrobiliśmy nie mogłam oderwać wzroku od jego pięknych oczów.

-[T/I]... Ja na prawdę nie chcę się tobą bawić. Obawiam się, że zaczynam do ciebie czuć coś czego nie powinienem. Przepraszam...- Jungkook cały czas mówiąc to szeptał mając twarz blisko mojej.

-Aa.... co jeżeli ja zaczynam czuć to samo?- Zapytałam delikatnie się uśmiechając.

-W tedy można powiedzieć, że łączą nas zakazane uczucia

meet my sister || JeonGook, Suga/ ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz