Udałam się po schodach do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Nosz co za debil! Teraz nagle wielki braciszek się zrobił, a w tedy gdy go potrzebowałam, to go nie było. No, ale trudno najwyżej będę dłużej w domu skoro mnie podwiezie. w sumie to sama nie wiem kto mnie podwiezie. Chociaż to bardzo miłe, że Jungkook mi zaproponował podwózkę, więc nie wiem dlaczego Yoongi twierdzi, że on nie jest dla mnie. spojrzałam na zegarek i była godzina 10:04. Totalnie nie wiedziałam co robić, ponieważ dzisiaj mam wolne. Może dzisiaj cały dzień spędzę w łóżku, oglądając filmy? Najprawdopodobniej. Gdy już miałam zacząć oglądać jakąś dramę, ktoś zapukał do mojego pokoju po czym drzwi się uchyliły, a zza nich wyłonił się Jungkook.
-Hej.. jakby... przyszedłem tylko zapytać jak się czujesz po wczoraj- Zaczął nie pewnie podchodząc do mnie.
-Spokojnie, mam mocną głowę, więc nic mi nie jest- Odpowiedziałam z uśmiechem- Martwisz się o mnie?- Sama nie wiem dlaczego to powiedziałam.
-Możliwe- Uśmiechną się uroczo ukazując szereg króliczych ząbków.
-Mój ,,Braciszek" nie byłby zadowolony- Mówiąc ,,braciszek" zrobiłam cudzysłów palcami.
-Wiesz... on taki nie jest. Może się taki wydaje, ale on po prostu się o ciebie martwi. W końcu jesteś jego jedyną siostrą, którą dopiero udało mu się odzyskać. Boi się o ciebie- Powiedział patrząc mi w oczy.
-No niby tak, ale ja nie jestem dzieckiem. Radziłam sobie świetnie bez niego. Nie jestem głupia i wiem co robię- Wytłumaczyłam.
-Nikt nie mówi, że jesteś głupia. Ja uważam, że jesteś jak na swój wiek na prawdę odpowiedzialna, mądra i rozważna. Ja na miejscu Yoongiego też bym się martwił- Gdy to powiedział myślałam, że moje serce wyskoczy. uważałam to za mega miłe i słodkie. nigdy bym nie pomyślała, że ktoś może o mnie myśleć w taki sposób.
-Wiesz..... wcale nie jestem taka mądra...... ja.... robiłam coś czego nie powinnam nigdy robić- Powiedziałam ze łzami w oczach.
-A co takiego robiłaś?- Zapytał, a ja podciągnęłam opaskę. Kiedy zobaczył blizny jak i te świeże rany zamarł. -Dlaczego to robiłaś?- Zapytał.
-Sama nie wiem. Uważałam, że w taki sposób ucieknę od problemów i zapomnie o Yoongim....-Powiedziałam, a parę łez zaczęło wyznaczać szlaki na moich policzkach.
-Yoongi musiał być kiedyś dla ciebie bardzo ważny- Przyznał.
-Nadal jest. Ale.... kiedyś byliśmy ze sobą bardzo blisko. Ale on chyba nigdy nie miał mnie za mądrą....
-Opowiesz mi o tym? Znaczy wiesz... jak nie chcesz to rozumiem, ale może będzie ci lżej kiedy komuś o tym opowiesz- Zaproponował, a ja przytaknęłam.
-Więc... To zaczęło się od tego, że w szkole nigdy nie byłam jakoś lubiana. Zawsze byłam wyśmiewana, bita, wyzywana.... A w domu? nic lepiej. Może mnie nie bili, ale zawsze dawali mi odczuć, że byłam nie chciana. Moja mama zawsze chciała mieć dwójkę dzieci. I już je posiadała. Yoongiego i GeumJae. Ale plany jej się pokrzyżowały kiedy zaszła w ciąże i urodziła mnie- W tym momencie Jungkook mnie objął ramieniem, a ja położyłam głowę na jego ramieniu- Kiedy miała mnie wziąć na ręce to powiedziała, że mnie nie chce. Gdyby nie Yoongi i GeumJae to zapewne skończyłabym w jakimś oknie życia. Można by rzec, że oni mnie wychowali. Z Yoongim byliśmy jak najlepsi przyjaciele i jak najlepsze rodzeństwo. Oczywiście GeumJae też jest dla mnie bardzo bliski, ale z nim nigdy nie miałam takiego kontaktu jak z Yoongim. Niestety to jak byłam traktowana i nie chciana odbiło się na mojej psychice. w wieku 11 lat zaczęłam się ciąć i przez 3 lata udało mi się to ukrywać, ale Yoongi w końcu się dowiedział i był zły. Powiedział wtedy coś czego totalnie się po nim nie spodziewałam- I tutaj zrobiłam chwilową pałzę na oddech, a Jungkook mocniej mnie do siebie przytulił- Powiedział, że jestem psychopatką i, że myślał, że się stara wystarczająco żeby mi zapewnić opiekę. Po tej sytuacji wyszedł i nie wrócił już do domu. Matka obwiniała mnie za to i tylko GeumJae jakoś mnie wspierał. Ale nie wytrzymałam długo i uciekłam do Seulu, a tutaj poznałam moich przyjaciół. SunWoo oraz Jisho. Jungkook ja go zawiodłam.... Zawiodłam jako siostra, córka, a nawet jako przyjaciółka. Ale najbardziej zawiodłam Yoongiego- Powiedziałam, a Jungkook powiedział coś czego się nie spodziewałam.
-Nie zawiodłaś go. Po prostu on źle zareagował. Powinien cię wesprzeć w końcu byłaś jego siostrą. I przysięgam ci, że on w chuj mocno żałuje tego co zrobił. Słyszałem jak kiedyś mówił o tym Hoseokowi i przyrzekam, że on mówiąc to płakał jak małe dziecko. Wie, że zrobił źle i na prawdę nie raz chciał do ciebie napisać, ale się bał. Aż w końcu Jimin razem z Hoseokiem go do tego zmusili. Nawet nie wiesz jaki był szczęśliwy kiedy wrócił do domu z tego spotkania. On cię kocha [T/I]- Kiedy Jungkook skończył mówić zerwałam się jak pojebana i pobiegłam w stronę kuchni. Kiedy zobaczyłam mojego brata stojącego przy wyspie pijącego kawę i rozmawiającego z Jinem od razu pobiegłam w jego stronę i przytuliłam się do niego jak koala do bambusa.
-Tak bardzo cię przepraszam braciszku. Byłam głupia. Nie zostawiaj mnie już nigdy. Tak bardzo cię kocham- Mówiłam cały czas nie przejmując się, że mocze mojemu bratu jego bluzę swoimi łzami.
-Ejj mała.... spokojnie. Jestem tu i nie zamierzam cię zostawić. Spokojnie....- Zaczął mówić kojąco, a moje ciało zaczynało się powoli uspokajać.
-Tak bardzo cię kocham Yoongi....
-Ja ciebie też glizdo- Oboje zaśmialiśmy się na to przezwisko. Jeszcze jak byłam mała i Yoongi się mną opiekował to zawsze mnie tak przezywał.
Kiedy się od siebie oderwaliśmy zauważyłam, że Jin, który przyglądał się całej tej sytuacji płacze. Kiedy z Yoongim spojrzeliśmy się na niego pytającym wzrokiem powiedział.
-No co? To takie mega słodkie. Obaj się kochacie więc proszę już mi na siebie nie robić żadnych fochów- Powiedział po czym przytulił się do nas, a wszyscy zebrani w kuchni się zaśmialiśmy.
Kiedy spojrzałam na wejście do kuchni zauważyłam Jungkooka opierającego się o framugę drzwi. posłałam mu ustami głuche ,,Dziękuję", a on na to przytaknął tylko głową.
-Jutro Jungkook cię zawiezie do pracy- Powiedział, a ja jak i Jungkook Stanęliśmy jak słupy, a Jungkook zrobił oczy jak by mu miały zaraz w orbitę wystrzelić.
-No co? Przecież chciałaś tak? Tylko bez dzieci mi bo ja wujem zostać na razie nie chce- Powiedział, na co wszyscy się za śmiali.
Wygląda na to, że z Yoongim znowu będziemy sobie bliscy.......---------------------------------------------
Wiem, wiem miałam już dawno wam wstawić rozdział za co na prawdę przepraszam, ale miałam tyle na głowie, że zapomniałam. Oczywiście za jakiekolwiek błędy przepraszam i do zobaczenia w następnym rozdziale ❤️❤️
CZYTASZ
meet my sister || JeonGook, Suga/ ZAKOŃCZONE
Fiksi Penggemarpietnasto-letnia {T/I] dawno temu pokłóciła się ze swoim bratem co zaskutkowało tym, że ten się wyprowadził, a ona postanowiła uciec z domu aby zacząć życie na własną rękę. Jednak kiedy jej życie jest poukładane jej starszy brat zjawia się i chce od...