- KAMERA iiii....AKCJA!
Spojrzałem lekko zestresowany na Gavi'ego, który był w podobnym stanie co ja. Być może nawet gorszym, bo z tego co pamiętam wypił więcej. A może po prostu pójdziemy spać, rano nie będziemy nic pamiętać i będziemy sobie żyli jak dawniej?
A nie, chwila, paparazzi...
Siedziałem sparaliżowany w miejscu nie wiedząc co zrobić. Mam wykonać jakiś pierwszy krok? A może poczekać aż on coś zrobi? Chłopak jakby słysząc moje myśli podniósł się delikatnie z miejsca i spojrzał na mnie z prośbą o zajęcie miejsca na moich kolanach
Kiwnąłem twierdząco głową, odkładając tym samym telefon na bok, aby zrobić mu miejsce. Tak faktycznie powinno być nam wygodniej. Lekko zawstydzony Pablo usiadł na moich kolanach z twarzą skierowaną w moja stronę. Przez chwilę wpatrywaliśmy się w swoje oczy i było nawet całkiem przyjemnie, ale oczywiście ktoś musiał to spierdolić
- CHŁOPAKI MAM ZDJĘCIE!!!! - Z lasu wybiegł Ferran wymachując w powietrzu telefonem - JESZCZE NIEDŹWIEDZIA SPOTKAŁEM KURWA ALE MAM DZISIAJ FARTA!!
- Japierdole on jeszcze żyje? - Westchnął Sergi pocierając twarz dłońmi - Ferran debilu to był żart z tym zdjęciem, coś mogło ci się stać. Nie rób tak więcej...
- Dobra dobra - Mruknął wcale nie przejęty - Ale patrz jak zajebiście wyszedłem - Zaczął pokazywać zdjęcia każdemu po kolei, co chwilowo odwróciło ich uwagę
Dobra kurwa, teraz abo nigdy.
Wykorzystując chwilę nieuwagi reszty, pochyliłem się do Pabla łącząc nasze usta w pocałunku. Woah, dawno się nie całowałem... Przez chwilę nie wiedziałem co robić, co chłopak zdawał się zauważyć, bo uspokajająco wsunął dłoń w moje włosy, aby dodać mi otuchy. O dziwo pomogło. Po czasie zacząłem oddawać pocałunek, który z każdą chwilą stawał się coraz przyjemniejszy.
Odruchowo przeniosłem dłoń na jego policzek aby mieć pewność że się nie odsunie. Pablo najwidoczniej nie miał z tym problemu bo od razu pogłębił pocałunek. Czemu to zrobiłem? Nie mam pojęcia... Nie myślałem teraz ani o tym co będzie później, ani o chłopakach w tle, którzy swoją drogą nadal nie ogarnęli co się dzieje, ani o niczym innym. Jedyne co mnie interesowało to chłopak przede mną i jego usta. Nie skłamałbym gdybym powiedział, że to najprzyjemniejsze uczucie jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. Czy powinienem tak myśleć?
Chyba powinienem przestać pić.
- HALO KURWA CO TU SIĘ DZIEJE!?!?- Wrzasnął nagle Ferran, przez co automatycznie wraz z Gavi'm odsunęliśmy się od siebie.
Szkoda.
- JAPIERDOLE CHŁOPAKI MIELIŚCIE POWIEDZIEĆ KIEDY MAM NAGRYWAĆ... - Jęknął rozczarowany De Jong - Tacy właśnie z was kumple... - Prychnął
- CZEMU ONI SIĘ CAŁOWALI CO MNIE OMINĘŁO, A MOŻE JA JUŻ UMARŁEM? - Nigdy więcej nie dawać Torres'owi alkoholu. Zapamiętać.
- Niestety jeszcze nie - Westchnął Raphinha - Graliśmy w butelkę jak ty latałeś po lesie, to było ich wyzwanie
- A to spoko, dzień jak co dzień - wzruszył ramionami i wrócił do chwalenia się zdjęciami. Tyle dobrego, że chociaż odwrócił ich uwagę, chyba nie chciałem teraz z nimi rozmawiać. Z nikim nie chciałem rozmawiać, cały czas miałem w głowie ten nieszczęsny pocałunek...
- Wszystko okej? - Szepnął skandaliczne opanowany Gavi, podczas gdy ja odchodziłem od zmysłów - Pedro?
- Hmm? tak jasne - Posłałem mu delikatny uśmiech - Jest w porządku, chcesz już spać? - Spytałem, widząc jak mruży zaspane oczy
- Mmm...tak, chodźmy już - Mruknął podnosząc się z moich kolan. Nawet zapomniałem że na nich siedział, co się ze mną dzieje? - Musimy rano wstać
Ja na pewno wstane, dlaczego? Bo nawet nie zasnę. Boze czemu mi się to podobało, czemu chce to powtórzyć? Przecież Pablo to mój przyjaciel...
_________
Elomelo wczoraj był późno to dzisiaj jest wcześnie 🥰🥰
Generalnie dzisiaj miał być tylko Pedri i Gavi, ale dzień bez Ferran'a dniem straconym więc w dzisiejszym odcinku również on ✨
I chce powiedzieć ze pierwszy raz opisywałam scenę pocałunku, kompletnie nie wiedziałam jak się do tego zabrać, ale mam nadzieję że jakoś to wyszło i się podoba ❤❤
CZYTASZ
Jak przetrwałem w Barcelonie? || Pedri
FanficHistoria oparta na faktach opisująca moje codzienne życie i próby przetrwania z tymi idiotami zapraszam ❤