Środowe lekcje rozpoczęliśmy moimi nowymi ulubionymi zajęciami. Już nie mogłem się doczekać, aż lekcja się zacznie, miałem masę pomysłów jak urozmaicić dzisiejsze zajęcia z aktorstwa.
Wczoraj udało nam się utemperować już jednego nauczyciela. Bitch-sensei dała sobie spokój z wyszukanymi próbami zabójstwa i zaczęła w końcu uczyć nas angielskiego. Praktycznie całe zajęcia przesiedziałem udając, że słucham tego co tłumaczy. Podstawy które próbowała wbić do głowy reszcie klasy były mi już od dawna bardzo dobrze znane.
Ostatnie dwa wieczory spędziłem na dopracowywaniu mojej małej zemsty na nauczycielce aktorstwa. Dawno nikt mnie tak nie upokorzył stawiając mnie jako ostatniego w rankingu. Moja zemsta będzie słodka.
Aoki-sensei weszła do klasy pewniejszym krokiem niż ostatnio. Na jej twarzy widniał promienny uśmiech. Widocznie zaczęła przyzwyczajać się do prowadzenia zajęć w naszej klasie. To idealny moment na to żeby popsuć jej humor.
- Dzień dobry klaso - stanęła za pulpitem przeglądając jakieś papiery - sprawdzę listę i zaczynamy zajęcia.
W trakcie gdy Aoki-sensei sprawdzała listę obecności Hiroto wnosił do klasy jedno pudełko za drugim oraz przyciągnął dwa wieszaki wypełnione po brzegi różnymi ubraniami.
- Dziękuję Ci Hiroto - zwróciła się do syna gdy ten usiadł już zupełnie wyczerpany.
Hiroto mruknął coś w odpowiedzi i rozłożył się na ławce.
- Na dzisiejszych zajęciach poćwiczymy kolejną istotną umiejętność. - Sensei zaczęła rozpakowywać kartony
W każdym pudełku znajdowały się dość nietypowe elementy. Ręce, nogi, głowy, peruki. To robiło się trochę przerażające.
- Każdy z was otrzyma do wykonania wyjątkową pracę. W każdym pudełku znajduje się manekin. Waszym zadaniem będzie go jak najlepiej ubrać i ucharakteryzować.
,,Wspaniale, mój plan wypadnie lepiej niż się spodziewałem."
Gdy ławki znalazły się pod ścianami zaczęliśmy rozstawiać manekiny. Byłem pod wrażeniem jak dobrze wykonane one były. Można je ustawiać na różne sposoby tak że po dobrym ucharakteryzowaniu nie różniłby się zbytnio od człowieka.
Od razu zabrałem się do pracy. Dobrze wiedziałem jaki efekt chce uzyskać. Przejrzałem dokładnie pozostałe pudełka i wieszaki, i wybrałem potrzebne materiały.
Praca szła gładko. Co jakiś czas zerkałem kątem oka jak radzą sobie inni.
Większość klasy nie miała zupełnie pomysłu na swoją pracę. Na manekinach co i rusz zachodziły gwałtowne zmiany. Tylko manekin Terasaki w przeciągu 20 minut był dwa razy blond, trzy razy ciemnowłosy i aktualnie był rudy.
Spojrzałem w kierunku Nagisy i jego manekina. Głowa odłączona od reszty lalki miała na sobie długą czerwoną peruke. Stała na stoliku czekając aż Nagisa ją jakoś ustylizuje. Coś co bardziej zaprzątało jego głowę niż peruka to ubrania które próbował dobrać do manekina.
,,Ciekawe co wybierze. Z początku wziął bluzkę i spodenki, ale teraz bardziej kieruje się ku sukience. Na pewno manekin będzie dziewczyną. Jaki styl ubioru wybierze? A peruka? Ma czerwone, długie włosy. Nagisa takie lubi czy ten manekin jest bardziej przemyślany?"
,,Karma! Skup się na swojej pracy, masz zemstę do wykonania. Z resztą co ci do tego jaki kolor włosów podoba się Nagisie. To że wziął peruke w takim samym kolorze jak twój mogło być czystym przypadkiem. Nie ma się czym ekscytować Karma.
CZYTASZ
Czas Na Lekcje Aktorstwa [Karmagisa]
FanfictionKarma Akabane, uczeń klasy 3E nigdy nie był zbyt wylewny jeśli chodzi o uczucia. Ba nigdy wcześniej nie czuł jak to jest mieć osobę na której mu zależy. Do czasu... Wszystko zmienia się w momencie gdy do klasy dołącza ekscentryczna nauczycielka, kt...