- Nagisa zebrałeś już grupę na wycieczkę?
Głos Kataoki wyrwał mnie z leniwego wpatrywania się w okno. Zwróciłem głowę w stronę Nagisy.
,,Ciekawe czy ma już grupę? Tak bardzo chciałbym do niego dołączyć. Całe trzy dni w Kioto wspólnie. Czego więcej można chcieć. W przeciwnym razie będę skazany na towarzystwo Hiroto do końca wycieczki."
- Nie, jeszcze nie.
,,Bingo"
- Tylko pamiętaj żeby zebrać ją dzisiaj. Zgłoś to do mnie albo do przewodniczącego Isogaia.
- Jasne.
- Nagisa! - Kayano podbiegła do niego uśmiechając się promiennie. - Co powiesz na stworzenie grupy ty, ja i Sugino? Później dobierzemy kogoś jeszcze.
- Pewnie!
Czułem wewnętrzny ścisk na dźwięk tej zgody. Raczej nie tak wyobrażałem sobie początek wycieczki.
,,Kayano? Sugino? Gorzej być nie mogło..."
***
Następną godzinę ośmiornica ekscytował się wycieczką jakby to miała być jego pierwsza podróż w życiu, mimo że codziennie latał w każdy zakątek świata w poszukiwaniu słodyczy.Za nic w świecie nie mogłem skupić się na lekcji.
,,Powinienem zaczekać aż mnie zaprosi czy spytać go czy mogę dołączyć? Jeśli spytam wyjdzie na to że zależy mi na byciu w jego grupie. A co jeśli mnie nie zaprosi? Nie będę mógł spędzić z nim czasu w Kioto. Co robić?"
- Oj, Akabane kiepsko wyglądasz - Szepnął Hiroto nachylając się nade mną. - Dalej jestem zdania że utworzenie wspólnej grupy rozwiązałoby by wszystkie twoje problemy. - uśmiechnął się przebiegle.
Gdyby wzrok mógł zabijać równie skutecznie jak ostrze Hiroto w przeciągu tych kilku tygodni byłby dziurawy jak sito.
- Oh już nie dąsaj się tak. Na pewno twój kochany Shiota cię zaprosi, w końcu się przyjaźnicie, nie?
- Bądź ciszej - wycedziłem przez zęby
- Hiroto- kun, Karma-kun macie jakiś problem? - spytał Koro-sensei jakby zapominając o swoim wcześniejszym amoku.
- Przepraszam Sensei, rozmawialiśmy na temat wycieczki. - na twarz Hiroto wkradł się niewinny, sztuczny uśmiech - To będzie moja pierwsza wizyta w Kioto, bardzo się ekscytuje. Bardzo ciekawi mnie historia Kioto, może Sensei coś o niej opowiedzieć?
- Z największą rozkoszą. Tak się składa że znam parę interesujących ciekawostek na temat Kioto. Kiedyś gdy zwiedzałem to miasto....
- Mamy go z głowy do końca lekcji - oczyma wyobraźni widziałem jak twarz Hiroto przybiera żółto-zielone paski. Patrzył na wszystkich z pewnością siebie. Łatwość z jaką był w stanie manipulować Koro-senseiem jednocześnie mnie zadziwiała i przerażała.
***
Po japońskim mieliśmy oddać listy z utworzonymi grupami i resztę dnia poświęcić na planowanie wycieczki.Stanąłem możliwej jak najbliżej ławki Nagisy w nadziei, że zaprosi mnie do grupy. Na efekty na szczęście nie musiałem długo czekać.
- Karma-kun chciałbyś być w mojej grupie?
Na to pytanie czekałem od samego rana. Z całych sił starałem się nie pokazać jak bardzo wyczekiwałem tej propozycji.
- Okey
- Czy to aby na pewno dobry pomysł Nagisa? - Sugino musiał wtrącić swoje trzy grosze - Mam nadzieje, że nie masz zamiaru wszczynać bójek?
CZYTASZ
Czas Na Lekcje Aktorstwa [Karmagisa]
FanfictionKarma Akabane, uczeń klasy 3E nigdy nie był zbyt wylewny jeśli chodzi o uczucia. Ba nigdy wcześniej nie czuł jak to jest mieć osobę na której mu zależy. Do czasu... Wszystko zmienia się w momencie gdy do klasy dołącza ekscentryczna nauczycielka, kt...