17.

19 2 1
                                    

- Koharu? - odwróciłam się i spojrzałam na chłopaka o niebieskich włosach i sie delikatnie uśmiechnęłam

- O co chodzi Ai? - chłopak do mnie podszedł i skrzyżował rece. Patrzyłam się na niego chwile oczekując odpowiedzi - No wiec?

- Chce abyś przyszła na chwile na nasza próbę - byłam nieco zaskoczona. Oni nigdy nie zaproponowali mi abym obejrzała ich próbę, albo mogłam to źle odebrać

- Umm.. No dobrze - poszłam za chłopakiem nie zadawając żadnych pytań

***

- I nie rozumiem czemu mnie zaprosiliście na próbę, stęskniliście się za mną? - uśmiechnęłam się zadziornie

- Oj nie Koharu.. jak już to ty mogłaś się stęsknić za mną - Ranmaru posłał w moim kierunku cwany uśmiech, przewróciłam na to oczami

- Już przestan robic z siebie jakiegoś amanta.. wystarcza Ren i Van. Po drugie nigdy ich w tym nie pobijesz - skrzyżowałam ręce pod biustem a on patrzył się na mnie lekko wkurzony, byłam z siebie zadowolona

- Odwal się idiotko - prychnął i odwrócił ode mnie wzrok

Normalnie ma takie wahania, jak kobieta w czasie okresu...

- Koharu! - Reiji objal mnie ramieniem i cmoknął w policzek - nie mogłem się doczekać aż do nas dołączysz

- Tez się cieszę, że cię widzę Reiji - zachichotałam i pstryknęłam go w nos, na co chłopak sie błyskawicznie odsunął

- Au! Jak mogłaś?! - złapał sie za nos, a ja jedynie śmiałam sie z niego pod nosem

Mój wzrok powędrował na chłopaka opartego o sciane. Nawet sie nie odezwał ani słowem odkąd przyszłam, No tak.. cały Camus. Niezbyt skłonny do rozmów, ale nawet nie będę probowala go zmuszać.. i tak nigdy mi to nie wychodziło, przeważnie zawsze mnie ignorował.

- Usiądź na krześle, a później ocenisz naszą piosenkę. Dobra? - spojrzałam na Ai'ego i przytaknęłam głowa

Usiadłam na krześle i obserwowałam wystep chłopaków. Byli profesjonalistami, nic dodać nic ująć. Zawsze ich piosenki mi sie podobały, tak samo jak układ... nigdy nie zauważyłam żadnych błędów czy innych problemów. Po prostu byłam zachwycona..

(Uwielbiam normalnie tą piosenkę😍)

Po chwili skończyli a ja z szerokim uśmiechem zaczęłam klaskać.

- Chłopaki! To było znakomite!

- No wiadome - Ranmaru przewrócił oczami - W końcu jesteśmy zajebiści

- Oj już nie bądź taki skromny... Ranran - uśmiechnęłam sie cwanie, nie cierpiał jak go tak nazywałam. Ale zauważyłam, że nie chce mu sie na mnie głosu podnosić, jedynie prychnął

Normalnie niespotykane zjawisko.

- Nie masz żadnych uwag? - spojrzałam na Ai'ego i sie zastanowiłam

- Ranran mógłby siw lepiej postarać.. a tak poza tym to jeszcze nie zsynchronizował sie z wami podczas tańcu - uwielbiam widzieć go wściekłego.. może to pierwsze powiedziałam dla żartów, albo żeby to wkurzyc lecz przy tym drugim byłam szczera

- No.. tez to zauważyłem - Reiji zmarszczył brwi i spojrzal na swojego kolege, który nie obdarzył go ani jednym spojrzeniem

- Ale tak ogólnie to wszystko wam świetnie wyszło

- Ta.. - Camus schowal ręce do kieszeni swoich spodni i ruszył do wyjscia

Chyba coś dzisiaj gryzie.. nie chce być wścibska, ale poszłabym z nim porozmawiać. Boje sie jedynie, że mogę jeszcze bardziej pogorszyć nasza znajomość.. chociaż i tak jest koszmarnie.

- Hm.. nadal mi nie powiedział o co mu chodzi - Reiji odprowadził przyjaciela wzrokiem - Od rana taki jest.. jest gorszy niż zazwyczaj

- On tak w ogóle moze? Być jeszcze gorszy? - Ranmaru zadał mu pytanie a Reiji jedynie przytaknął mu ruchem głowy

- Słyszałem ze macie problemy.. No twoi przyjaciele - podskoczyłam na krzesle i spojrzałam na Ai'ego, nawet nie zauważyłam jak do mnie podszedł

- Mhm.. małe, ale jakoś sobie poradzimy

- Mogę porozmawiać z Syo.. jeśli chcesz. Może przekonam go aby się troche uspokoił - miał wzrok wlepiony we mnie, zastanowiłam sie nad jego propozycja

- To miłe z twojej strony, ale myśle że sami powinni dojść do porozumienia - Ai lekko zmarszczył brwi. Mam cicha nadzieje, że go nie uraziłam

- Rozumiem, ale już trochę Syo zdążyłem poznać i wątpię że tak łatwo sie pogodzą. A jeśli chodzi o Tokiye.. to tez nie sądzę, że ich przeprosi. Powinnaś z nim pomówić, mówię ci - położył rękę na mojej głowie - inaczej zaczniecie ćwiczyć późno.. a te eliminacje będą za cztery miesiące. Lepiej wcześniej zacząć się przygotowywać

- Chyba masz racje Ai.. - miałam mętlik w głowie, chociaż Ai mówi rozsądnie. Może faktycznie warto porozmawiać z Tokiya?

- Zawsze mam racje - poczochrał mi włosy a ja sie zaśmiałam

- Ej! Zostaw moja Koharu złodzieju! - oboje spojrzeliśmy na Reiji'ego. Ai miał mine jakby właśnie zobaczył jakiegoś idiote, chociaż pewnie go uważał za idiote

- Nie wiem od kiedy ona jest twoja.. chyba przegapiłem jakiś rozdział - Ai podniosl ręce, a Reiji do niego podszedł i zaczął sie z nim przepychać

Jak z dziećmi..

Nagle ktoś mnie zlapal za nadgarstek i przyciągnął do siebie, zderzyłam się z czyimś twardym torsem. Spojrzałam na Ranmaru, który uśmiechał się chytrze.

- Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta! - wystawił im język zadowolony z siebie, chyba nie zamierzał mnie puścić. Nawet objął mnie swoimi ramionami zamykając w szczelnym uścisku

To będzie długi dzień...

dwa światy, dwie decyzję - Uta no Prince samaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz